reklama
magdusiek
Październikowa Mama 2005
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2005
- Postów
- 10 272
A jak myslicie, jeśli mięso jest przyrządzane na parze to można? A ryby? Bo ja gotowanego nie lubię, a takie z parowaru owszem, wystarczy lekko doprawić i mi wchodzi. Ja w ogóle mało które mięso lubię i zwykle mam problem.
jak myslicie dziewczyny czy nasze mamusie miały do wyboru wędlinki drobiowe czy nie albo .. nie przesadzajcie z ta dieta poporodową nalezy jesc normalnie unikajac jedynie produktów wzdymajacych ,i uczulajacych.. a szynka czy kotlecik nawet z grila chyba do takich nie nalezy Nie dajmy sie zwariowac..
magdusiek
Październikowa Mama 2005
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2005
- Postów
- 10 272
Madzia, ale jedzenie w czasach naszych mamus nie było takie sztuczne, kurczaki jadły to, co znalazły, a nie były tuczone, to samo inne zwierzątka, warzywa i owoce były mimo wszytsko mniej sztuczne niż teraz.Zobacz w jakim syfie żyjemy
Nie zamierzam przesadzać, ale jak sobie pomyślę ile chemii zjadam to słabo mi się robi...
Nie zamierzam przesadzać, ale jak sobie pomyślę ile chemii zjadam to słabo mi się robi...
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 401
Podziel się: