reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dieta w czasie ciąży

reklama
Jadłam normalnie jak przed ciąża, posiłki tej samej wielkości, jedynie w III trymestrze ilość kalorii wzrasta o 300 kalorii więcej na dzień. Zrezygnowałam w napojów gazowanych, fast foodów, dań z torebek takich gotowych, koncentratów.
za to trzymałam się by dziennie zjeść jakieś mięsko, warzywa, owoce, produkty zawierające więcej żelaza (przeciw anemii) bo wiadomo ze dziecko wyciąga z mamusi ile się tylko da, pieczywo pełno ziarniste...

nie trzymałam jakiegoś rygoru w kuchni. podjadałam słodycze
 
Na początku (pierwszy trymestr) cieszyłam się, jak tylko udało mi się coś przełknąć, o mięsie niestety nie było mowy... Miałam problem nawet z przygotowaniem go dla mojego męża :( W II trymestrze już normalnie, ale od samego początku zrezygnowałam z napojów gazowanych, znacznie ograniczyłam kawę, no i niestety zrezygnowałam z moich ukochanych ryb wędzonych, serów z mleka niepasteryzowanego :( Niewskazane są też owoce morza. Teraz w III trymestrze niestety jem mniejsze porcje niż przed ciążą ale trochę częściej, bo żołądek jest już chyba mocno ściśnięty i "nie wchodzi" za dużo... Ze słodyczy też nie rezygnowałam, często pozwalam sobie na lody :)
 
Jadłam dokładnie to co zawsze, tylko trochę więcej :) jem raczej zdrowo na co dzień i nie widziałam powodu by cokolwiek zmieniać, ale znam osoby które w ciąży zrobiły z siebie świątynię i ciągle czegoś "nie mogły" jeść ;-)

Ale muszę dodać że nie jadam surowizny, owoców morza ani niczego z niepasteryzowanego mleka, więc nie musiałam z tego rezygnować bo i tak tego nie jem. Te produkty są rzeczywiście niewskazane.
 
Ostatnia edycja:
Kasia, ja właśnie dzięki ciąży zaczęłam zdrowo jeść, później karmienie piersią już na stałe zmieniły moje menu.
Autentycznie, teraz jak zjem coś ciężkiego to mnie brzuch boli, jest mi źle
 
W pierwszej ciąży jadłam wszystko na co miałam ochotę, w większości produkty zdrowe, ale zdarzały się te fast foody, słodycze, pizze i takie tam w dosć duzych ilosciach. Nie zwracałam na to uwagi, mowilam - po ciazy schudne, a teraz najwazniejsze jest dziecko, by czulo sie dobrze, jak mama szczesliwa to dziecko tez. I co? Nie wrocilam do starej wagi i mam małą nadwage.
Obecnie bardziej zwracam uwage na to co jem, nie rozczulam się tak nad sobą. Przede wszystkim duzo warzyw - gotowane, na patelni, surowe, jogurty i serki, ograniczylam slodycze, ale nie umiem zrezygnowac z bialego pieczywa. Codziennie jem pieczywo, inaczej czuje się głodna:)
 
nie martw się o to pieczywo, węglowodany tez są potrzebne.:-)
skoro jesz surowe warzywa to błonnik w nich zawarty zrobi co ma zrobić :)
 
Jestem w 6. msc. ciąży i nie stosuję żadnej specjalnej diety. Odżywiam się oczywiście zdrowo, dużo witaminek i błonnika, a dodatkowo lekarz zalecił mi wodę Ustroniankę z jodem, dla właściwej pracy tarczycy i prawidłowego rozwoju dziecka. Naprawdę mi zasmakowała i teraz piję jej całkiem duuuużo :)
 
Moja dieta - wszystko to, na co mam ochotę i w każdej ilości :) ale to prawda, że przez początkowe mdłości jem dużo mniej smażonego i tłustego, a za to mam ochotę na owoce i warzywa. Ale chipsy i słodkie też są na porządku dziennym... :-p:-p
 
reklama
Hej dziewczyny:) Ja jestem dopiero na początku swojej drogi ciążowej i nie mam zbyt dużego doświadczenia jedzeniowego;) Zawsze starałam się zdrowo odżywiać, nigdy nie patrzyłam na ilość jedzenia, ale na jakość tego jedzenia po pierwsze:) I tak też jest teraz:) Na całe szczęście nie miałam jeszcze żadnych sensacji, wymiotów (nooo dobra raz:p) i mogę jeść wszystko w zasadzie to na co mam ochotę:) Robię sobie soki w sokowirówce kilka razy w tygodniu, w zależności jakie warzywa/owoce uda mi się kupić, łykam też omegamed optima (na zalecenie lekarza) i tam już mam kwas foliowy i żelazo, więc nie martwię się, że muszę czegoś zjeść więcej bo mogę mieć za mało w diecie. Nie wiem od zawsze miałam tak, że jadłam zawsze to na co mam ochotę, nie wyobrażam sobie nagle jeść wątróbek czy innych potraw, których nie lubię. Tak jest wydaje mi się bezpieczniej dla malucha. Mam pewność, że wszystko co ważne ode mnie dostaje:)
 
Do góry