reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Długie karmienie piersią- uciążliwa krytyka.

mamaelaela

Fanka BB :)
Dołączył(a)
8 Listopad 2017
Postów
1 243
Witajcie. Jestem mamą dkp. Synek ma już 2 lata i 4 miesiące. Na wstępie też dodam że nie jestem żadnym niewolnikiem dziecka, karmię tyle świadomie, głównie ze względu na korzyści zdrowotne dla dziecka ale też na to że widzę że synek po prostu tego potrzebuje jeszcze. Jednak coraz ciężej jest znieść mi krytykę teściów. Już od początku że mleko za chude,że psuje się jak na uczelnie jeżdżę, że azs które ma mały to przez mój pokarm bo jem doprawione jedzenie a teraz przy każdej możliwej okazji dogryzają, że to nie zdrowe, mówią małemu że to wstyd, że już dawno powinnam go odstawić, że to szkodliwe tak długo. Ja dziewczyny na prawdę jestem wyrozumiała, rozumiem że kiedyś była inna wiedza ale tłumaczyłam już nie raz jak to wygląda z punktu medycznego, mimo wszystko efektów żadnych, teściowa wymyśla że mały nie mówi przez "cyca" A ja mówię że jak kuzyni ssą butelkę to lepiej ? To ona że butelka to nie powoduje tak [emoji35] oj dużo jeszcze takich paradoksalnych sytuacji...czuję że moje tłumaczenia to jak grochem o ścianę i w końcu dziś już wybuchłam jak teściowa skomentowała że te tabletki które biorę to na pewno szkodzą małemu i nie powinno się przy tym karmić. Po pierwsze są tabletki anty które można normalnie przyjmować w trakcie kp !!! Po drugie aktualnie od jakiegoś czasu przestałam zażywać. A po trzecie co ją to ku...a obchodzi i jak można się mieszać w tak intymne sprawy [emoji35] nie rozumiem jak można być tak bezczelnym. Ja jak nie mam o czymś pojęcia to się douczam albo siedzę cicho. Czy są tu inne mamy dkp spotykajace się z podobną krytyką ? Nie wiem już jak reagować :(
 
reklama
Rozwiązanie
Oj tam oj tam. Ja mam takich rodzicow!!! Pierw bylo gadanie taka duza a ciumka,a jak odstawilam bo mialam bolesne piersi( jestem w kolejnej ciazy i balam sie ze w tandemie pojedziemy). To wnuczka taka dorosla i bez piersi..... no maskra nie zadowolisz....
Mnie nikt nie krytykował, karmilam dwa lata. Łatwo powiedzieć byś nie zwracała uwagi na takie komentarze ale szczerze mówiąc gdyby mi ktoś dziecku powiedział ze to wstyd ze pije nadal z piersi to bym zatlukla młotkiem.
Jeśli nie chcesz go odstawiać to tego nie rob, Twoja sprawa, teściowa miała swój czas na wychowywanie dzieci i decyzje co do ich odżywiania. Poza tym Twoje mleko nie jest juz jego głównym źródłem pożywienia wiec o co w ogóle chodzi...
Mniej więcej dwu i pol latek jest juz świadomie gotowy do odcycowania wiec jesli zdecydujesz sie na to to powoli i napewno nic mu nie będzie:)
Aha i ja również przez cały okres karmienia bralam te tabletki, w niczym nie przeszkadzały. A AZS tez moje dziecko przeszło i napewno nie było to spowodowane moją dietą
 
Krytyke najlepiej olac. Niestety sa ludzie madrzejsi od wszystkich lekarzy swiata o takim nie przegadasz. Tez znam takie osoby to sie zawsze z nich smieje zeby sie szybko zglosili do szpitala/ przychodni bo pacjenci na nich czekaja i tyle. Nie przejmuj sie tylko rob swoje :)
 
A co na to Twój partner/mąż? W końcu to jego rodzice, mógłby cię wesprzeć w tych kłótniach.
Mieszkacie z teściami czy osobno? Bo jeśli osobno to na Twoim miejscu ucięła bym wszelkie kontakty, nawet na jakiś czas żeby mieć spokój a jeśli jednak razem to bym myślała o wyprowadzce od nich i to jak najprędzej. Twoje dziecko, Twoje wychowanie i nikomu nic do tego.
 
Podejrzewam że jak już nie będziesz karmić to znajdą inny powód do czepiania się.... Trudno się nie przejmować ciągle suszeniem ucha przez teściów bo znam to z autopsji. Musisz być silniejsza i ponad to co do Ciebie mówią. Karm tyle ile potrzebujesz Ty i Twoje dziecko przez ich naciski podejrzewam że jeszcze bardziej nie chcesz odpuścić kp? A może mąż by z nimi porozmawial żeby dali spokój?
Witajcie. Jestem mamą dkp. Synek ma już 2 lata i 4 miesiące. Na wstępie też dodam że nie jestem żadnym niewolnikiem dziecka, karmię tyle świadomie, głównie ze względu na korzyści zdrowotne dla dziecka ale też na to że widzę że synek po prostu tego potrzebuje jeszcze. Jednak coraz ciężej jest znieść mi krytykę teściów. Już od początku że mleko za chude,że psuje się jak na uczelnie jeżdżę, że azs które ma mały to przez mój pokarm bo jem doprawione jedzenie a teraz przy każdej możliwej okazji dogryzają, że to nie zdrowe, mówią małemu że to wstyd, że już dawno powinnam go odstawić, że to szkodliwe tak długo. Ja dziewczyny na prawdę jestem wyrozumiała, rozumiem że kiedyś była inna wiedza ale tłumaczyłam już nie raz jak to wygląda z punktu medycznego, mimo wszystko efektów żadnych, teściowa wymyśla że mały nie mówi przez "cyca" A ja mówię że jak kuzyni ssą butelkę to lepiej ? To ona że butelka to nie powoduje tak [emoji35] oj dużo jeszcze takich paradoksalnych sytuacji...czuję że moje tłumaczenia to jak grochem o ścianę i w końcu dziś już wybuchłam jak teściowa skomentowała że te tabletki które biorę to na pewno szkodzą małemu i nie powinno się przy tym karmić. Po pierwsze są tabletki anty które można normalnie przyjmować w trakcie kp !!! Po drugie aktualnie od jakiegoś czasu przestałam zażywać. A po trzecie co ją to ku...a obchodzi i jak można się mieszać w tak intymne sprawy [emoji35] nie rozumiem jak można być tak bezczelnym. Ja jak nie mam o czymś pojęcia to się douczam albo siedzę cicho. Czy są tu inne mamy dkp spotykajace się z podobną krytyką ? Nie wiem już jak reagować :(
 
Krótko ucinac temat. Niestety bez jasnych granic będą sobie za dużo pozwalać. I nie pozwolić na komentarze bezpośrednio osmieszające dziecko - kp ponad 3lata i niestety mama miała podobne zapędy.
 
Mój Boże u mnie to samo.... Córka ma rok i dwa miesiące i jest cycocholikiem. MM pluje na kilometr jakie by nie było. I ciągle słyszę od teściowej i całej jej super rodzinki ileż to można karmić. Też mnie krew zalewa. Powiedziała mi kiedyś, że ona drugiego syna( brata męza) karmiła tylko 4 miesiące i musiała dać mm i chyba traktuje to jako wyczyn. To wprost jej powiedziałam, że musiała mieć kijowe mleko, skoro się nie najadał- mina bezcenna :D Kolejnym razem zapytała ile jeszcze planuje karmić, no to ja znowu z grubej rury, że planuje do 18- stki, pozniej córka już będzie sama o sobie decydować. A jak usłyszałam komentarz, podobny do Twojego...żeby już zostawiła tego cycka, to zapytałam czy tak strasznie chce jej dać swojego? Twardo i stanowczo. Nasze dzieci i będziemy z nimi robić to na co mamy ochotę. A jeśli komis to nie odpowiada to nie kusi mieć ani z nami ani tym bardziej naszymi dziećmi kontaktu. Uffff ależ się wyprułam z emocji pisząc:-D:-D:-D:-D
 
reklama
Mam troje dzieci.
Dwoje z nich kp- długo jedno 3 lata i 2 miesiące a drugie 3, 5 roku. Najstarszy niecałe 6 miesięcy na piersi.

Różnie mówili. Krytykowali jedni, inni chwalili i podziwiali a jeszcze innym było to zupełnie obojętne co ja z dzieckiem robię i czym je karmię. Byli i tacy, którzy chcieli dobrze ale ubierali słowa w nie taki ton i nie taki sposób aby nie odbierałem tego jako atak choć podświadomie wiedziałam, że nic złego nie robią.

Podsumowując: przekonanie wewnetrzne, że chcę karmić bo to lubię i sprawia mi karmienie radość, mam poczucie bliskości z dzieckiem całkowicie zakrywała krytykę...ba...nawet głosy mówiące o tym jakie te moje dzieci będą zdrowe spowodowała tylko uśmiech, bo prawda była inna. Chorowaly najwięcej. Najmniej ten butelkowy od 6 m.z. więc po prostu żyłam tym cyckowym blogostanem i tyle. Ani zdrowie, ani nic innego nie sprawi by kobieta karmiła jesli nie chce i tego nie lubi, po prostu. Osobiście tak uważam. Jak dziecko ma być chore, mieć alergię itp. to będzie miało i już. Moje mają, chorowały i coż, życie. Nie daszukiwałam się ani pochwały ani kary. Po prostu robiłam swoje i nie dyskutowałam ani o zdrowiu ani i niczym innym.

Ty też tak zrób i już.
 
reklama
KP corke 2 lata i 3msc. Od kiedy corka skonczyla rok spotykalam sie z opiniami ludzi ze to jest.niesmaczne,obrzydliwe,dziwne itp. I ze za dlugo karmie w ten sposob. Nacielam sie pare razy na tego typu reakcje i juz nie wchodzilan w temat, bo albo slyszalam tego typu komentarze, albo widzialam wybaluszone oczy,ze jak tak mozna.... trzeba miec to w nosie, ewntualnie uciac temat raz i konkretnie i tyle nic innego nie zrobisz.....
 
Do góry