reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Do pracy....marsz :(

M

monika_pk

Gość
niestety...ja juz od 1 lipca musze pozostawic malutka i wrócic do pracy,a planowałam jeszcze cały lipiec ( urlop ). Miałam do wyboru...albo isc na wychowawcze (propozycja szefa) zeby przeczekac najgorsze (niestety o jednej pensji nie damy sobie rady a dodatku wychow. nie dostane bo nam dochód przekracza kilka zł ) ..albo wrócic do pracy juz w lipcu - nie wiadomo co bedzie z sierpniem i co dalej. Wisi nade mna widmo zwolnienia...mimo ze jestem przyjeta na stałe.Cóz ...ludzie coraz mniej robia tradycyjne zdjecia...cyfrówki na dobre wyparły analogi :(...

ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło....jesli mnie zwolnia ...bede miała wiecej czasu dla małej i rozgladne sie za nowa praca :)i na miejscu ...bo teraz musze dojezdzac 30 km do pracy :(
 
reklama
Monika, mnie się wydaje, że jeśli tylko dalibyście radę finansowo, to warto może iść na ten wychowawczy i w między czasie szukać pracy bliżej. Jeśli i tak grozi ci zwolnienie, a dojeżdżać musisz aż 30 km, to ta praca chyba nie jest warta aż takich poświęceń (no chyba że zarabiasz tam kokosy ;) ). Biorąc wychowawczy, choćby na miesiąc czy dwa, zyskujesz trochę czasu - i dla malutkiej i dla siebie na szukanie nowej pracy.
 
pytia.. rzecz w tym ze nie damy sobie rady o jednej pensji..po zapłaceniu czynszu,kredytu za mieszkanie i innych rachunków zostałoby nam 400-500zł :(...i jak tu życ?
 
ehhh, monika łączą się z Tobą! my też nie damy rady przeżyć z jednej pensji i muszę wracać do pracy :( jak o tym pomyslę to mam ryk na końcu nosa :(
w poniedziałek idę kajać się do kierowniczki i prosić o miesiąc urlopu... ciekawe czy mi da... trzymajcie kciuki dziewczynki
 
Ja już od wczoraj jestem na urlopie, niestety już 17 lipca do pracy :( Tyle, że mam dobrze, bo do pracy jadę 5 minut,a z Kingą będzie siedziała moja mama. Ale i tak nie wyobrażam sobie na razie jak ja tyle godzin bez córy wytrzymam.
 
Ja niestety nie mam gdzie wracać :( a nawet gdybym miała to i tak nie ma kto z dziećmi zostać
więc póki co Michał dwa etaty ciągnie i dzieci mają głównie mamę :)

myślę że za rok Ola pójdzie do przedszkola i wtedy go odciąże
bo jak tak dłużej będzie pracował i niedosypiał to mi sie wykończy...
Maksiem zjęła by się wtedy moja mama która myślę do tego czasu wróci z za wielkiej wody :)

a tak poza tym to myslę że macierzyński powinien trwać jakieś 10 miesięcy..
i współczuję wam dziewczyny że musicie dzieciaki zostawiać :(
 
Ja do pracy tez na razie chyba nie wracam. Po pierwsze to nie chce zostawic Kubusia a po drugie to mi sie nie opłaca, bo nie mam z kim go zostawic i musialabym wynajac opiekunke, ktora w warszawie bierze pewnie z 1000 zl a to cala moja pensja. A po wychowawczym raczej nie mam co liczyc na prace w tej samej firmie. ALe tym bedziemy sie martwic pozniej. Jakoś musimy sobie dac rade, nie ma innego wyjscia :)
 
reklama
ja mam macierzynski do 21.07 potem chce wziac zalegly urlop z tamtego roku,czyli 6 dni i 1 sierpnia zaczelabym prace,ale jeszcze nie wiem,mysle o wychowawczym na 2 miechy ale nie wiem jak wydolamy z pensji meza zwlaszcza ze w lipcu chrzciny i cale fundusze nas to pochlonie
 
Do góry