reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Do samotnych mam, które partner zostawił w ciąży.

reklama
Ja byłam w zwiazku ponad 10 lat. 1 małe dziecko mamy- było planowane. Na drugie nalegał mój partner i jestem w ciąży. Niestety w połowie ciąży mnie zostawił bo uczucie się "wypalilo" a nie chce żyć w kłamstwie. Chciałam to dziecko tylko ze względu na niego, kochałam go bardzo (i nadal kocham). Nie wiem jak sobie poradze z 2 małych dzieci sama i tesknotą za Nim
 
Ja byłam w zwiazku ponad 10 lat. 1 małe dziecko mamy- było planowane. Na drugie nalegał mój partner i jestem w ciąży. Niestety w połowie ciąży mnie zostawił bo uczucie się "wypalilo" a nie chce żyć w kłamstwie. Chciałam to dziecko tylko ze względu na niego, kochałam go bardzo (i nadal kocham). Nie wiem jak sobie poradze z 2 małych dzieci sama i tesknotą za Nim
Witaj
Jestem w podobnej sytuacji. Jesteśmy a rączkę byliśmy z mężem razem 11 lat a 6 lat po ślubie. Właśnie jestem w ciąży i mąż mnie zostawił bo stwierdził, ze nie chce byś ze mną i chce rozwodu. Doszedł do wniosku, ze nigdy jemu nie było ze mną dobrze itp I tak jak Ty tez go kochałam bardzo i nadal kocham…. Strasznie to boli…. Ale damy jakoś radę i przetrwamy to co nam zrobili. Trzeba chyba sobie tłumaczyć, ze taki mężczyzna który zostawia kobietę w ciąży to nie jest wart miłości.
 
Bardzo dziwne i trudne zarazem sytuacje...my walczymy o pierwsze dziecko od 12lat i nic...cięzko jest zrozumiec ludzi...jesli jakoś moge pomoc do piszcie:-)
 
Hej,
Właśnie jestem w 30 tygodniu ciąży, partner oznajmił, ze zamiast mnie kochać to mnie nienawidzi i się rozstajemy, zostaje sama, w obcym mieście, bez mieszkania, będę musiała jakieś wynająć co nie będzie łatwe przy dochodach 1800 zł, jedyne co usłyszałam to radź sobie sama, dodatkowo mamy psa, którego zabiorę bo nie ma możliwości zostawienia go z nim (pierwsze co zrobi to go odda jak tylko wyjdę za drzwi). Nie wiem co mam robić, jestem w kropce, nie mogę pozbierać myśli.. 😔
 
Hej,
Właśnie jestem w 30 tygodniu ciąży, partner oznajmił, ze zamiast mnie kochać to mnie nienawidzi i się rozstajemy, zostaje sama, w obcym mieście, bez mieszkania, będę musiała jakieś wynająć co nie będzie łatwe przy dochodach 1800 zł, jedyne co usłyszałam to radź sobie sama, dodatkowo mamy psa, którego zabiorę bo nie ma możliwości zostawienia go z nim (pierwsze co zrobi to go odda jak tylko wyjdę za drzwi). Nie wiem co mam robić, jestem w kropce, nie mogę pozbierać myśli.. 😔
Przykro mi, że Ciebie to spotkało 😔 jakie to nieodpowiedzialne ze strony mężczyzn 😔 a czy nie możesz wrócić do swojej rodzinnej miejscowości? Do swojej rodziny?
 
Przykro mi, że Ciebie to spotkało 😔 jakie to nieodpowiedzialne ze strony mężczyzn 😔 a czy nie możesz wrócić do swojej rodzinnej miejscowości? Do swojej rodziny?
Mogę wrócić do miejscowości gdzie mieszka mama, natomiast nie jestem w stanie mieszkać z nią 😔
Zbyt dużo rzeczy się bardzo skomplikowało, straciłam kontakt ze znajomymi wyprowadzając się do innego miasta, ale wierze w to, ze dam sobie radę sama. Najgorsze jest to, ze zawsze chciałam dla mojego dziecka wszystkiego co najlepsze ponieważ sama w życiu nie miałam praktycznie nic 😔
 
reklama
Chciałybyście posłuchać jak to wygląda z perspektywy mężczyzny i jego życiowych doświadczeń?
Stoję właśnie przed dylematem czy podążać sercem czy rozumem i codziennie mnie to zjada.
Wstyd mi, że doprowadziłem do takiej sytuacji.
16lat temu zostawiła mnie dziewczyna po 3 latach związku. Ja, żeby rany zabliźnić związałem się po 2 miesiącach z inną, na emigracji, więc od razu zamieszkalismy razem. Nie z miłości, raczej próbowałem się do niej przekonać, była bardzo niedojrzała, dziecinna, płakała jak sugerowałem by zaczęła pracować.
Kolega, który z nami mieszkał szukał szczęścia na fotka.pl. Ja zalozylem tam konto dla hecy. I tam poznałem kobietę, w której się zakochałem.
Wyszło to na jaw po kilku tygodniach i stwierdziłem, że dziewczyna, z którą mieszkałem powinna wracać. Poprosiłem ją by wróciła do matki, bo z nią mieszkała. Błagała bym tego nie robił. Zrobiłem, zawiozłem ją na dworzec.
Wyjechałem na kilka dni spotkać się z dziewczyną z fotka.pl i zakochaliśmy się oboje. Było wspaniale, rozumieliśmy się bardzo dobrze, byliśmy na podobnym poziomie intelektualnym... A kiedy wróciłem do siebie... wróciła dziewczyna, którą wysłałem do matki.
Pokazała mi test z dwiema kreskami.
Biłem się myślami o tym, co zrobić.
Dziewczyna z fotki chciała walczyć o mnie i przylecieć samolotem. Ja poprosiłem by tego nie robiła.
Mielismy się jeszcze spotkać raz, ale ja napisałem jej, w ostatnim momencie, że nie mogę. Wygrała odpowiedzialność.
 
Do góry