reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dwoje dzieci i rodzice w jednym pokoju?????

reklama
Pokoj 25 metrowy mona przedzielic spokojnie na dwa.NIe trzeba do tego fachowca.Z plyt karton gips mozna zrobic cuda i bardzo prosto.A w srodku wyciszyc wata .....Ja wczesniej mieszkalam w pokoju 11 metrowym i tez go podzielilam na pol.Dziecko mialo swoj pokoik a my swoj.I nie byla wcale ciasno.
podzielenie pokoju to w tej sytuacji najlepsze rozwiązanie :)
 
chyba trzeba najpierw myśleć trochę o dzieciach i trochę też o sobie? tu nie chodzi o to, czy się da mieszkać we 4 w jednym pokoju, bo da się na pewno, ale świadome decydowanie się na taki układ wydaje mi się nierozsądne. dzieciom też na pewno nie będzie fajnie nie mieć swojego kąta, nie wspominając o intymności rodziców. to trochę taki kaprys - nie mamy warunków, ale chcemy dziecko, bardzo niedobra decyzja moim zdaniem. jak się jest stosunkowo młodym, to lepiej poczekać z drugim dzieckiem na poprawę warunków mieszkaniowych albo decydować się na nie wtedy, kiedy jest się PEWNYM, że te warunki niedługo się zmienią.
 
chyba trzeba najpierw myśleć trochę o dzieciach i trochę też o sobie? tu nie chodzi o to, czy się da mieszkać we 4 w jednym pokoju, bo da się na pewno, ale świadome decydowanie się na taki układ wydaje mi się nierozsądne. dzieciom też na pewno nie będzie fajnie nie mieć swojego kąta, nie wspominając o intymności rodziców. to trochę taki kaprys - nie mamy warunków, ale chcemy dziecko, bardzo niedobra decyzja moim zdaniem. jak się jest stosunkowo młodym, to lepiej poczekać z drugim dzieckiem na poprawę warunków mieszkaniowych albo decydować się na nie wtedy, kiedy jest się PEWNYM, że te warunki niedługo się zmienią.

Z tym, że pewnym nie można być niczego, różnie w życiu bywa.

Ja osobiscie bym się nie zdecydowała, chociażby z myślą o dzieciach, o zerowej przestrzeni.
Dziecko musi mieć miejsce, gdzie może się wyciszyć, posiedzieć samemu, odpocząć
My uciekliśmy z kawalerki z półrocznym dzieckiem, bo zwyczajnie nie było miejsca na normalne życie...a gdyby wtedy miał być jeszcze drugi synek,to już w ogóle sobie tego nie wyobrażam.
 
Z tym, że pewnym nie można być niczego, różnie w życiu bywa.

oczywiście, nie wliczam tu przypadków losowych, kiedy taki czasem życie tak się potoczy, że wyjścia nie ma.

Ja osobiscie bym się nie zdecydowała, chociażby z myślą o dzieciach, o zerowej przestrzeni.
Dziecko musi mieć miejsce, gdzie może się wyciszyć, posiedzieć samemu, odpocząć
My uciekliśmy z kawalerki z półrocznym dzieckiem, bo zwyczajnie nie było miejsca na normalne życie...a gdyby wtedy miał być jeszcze drugi synek,to już w ogóle sobie tego nie wyobrażam.

toteż właśnie, mi by tu doskwierał brak przestrzeni - i to dla każdego domownika. bo rodzic może sobie powiedzieć, że "da radę", ale nikt dziecka nie pyta, czy chce mieć całą dobę wszystkich na głowie, o jego potrzebie intymności też się nie liczy. ciężko jest efektywnie coś robić, kiedy w pokoju każdy coś robi, hałasuje, wszyscy w sumie siedzą sobie na głowie...
 
Uważam, że dzieci powinny mieć własną przestrzeń. Jeżeli nie potraficie im teraz tego zapewnić to należy się wstrzymać z powiększaniem rodziny... takie gnieżdżenie się na paru metrach kwadratowych nikomu nie służy!
 
Podzielam zdanie osob, które piszą że by sie wstrzymały od posiadania kolejnych dzieci i najlepiej byłoby podzielić pokój. Swoja przestrzeń jest ważna.
 
reklama
wszystko też zależy od tego jaki pokój :) jak dla mnie to trzeba się starać żeby zmienić swoją sytuacje rodziną i żeby powiększyć powierzchnie mieszkalną, wiem, że nie będzie łatwo, ale wystarczy mieć jakiś plan i go konsekwentnie realizować :) po za tym faktycznie wydzielcie jakoś tą przestrzeń, nawet jakimś parawanem, tak żeby wszyscy mogli się czuć swobodniej ;) ewentualnie weźcie kredyt, o ile wam go przyznają na mieszkanie i wtedy będziecie musieli co miesiąc spłacać raty, ale będziecie mieć większą przestrzeń :)
 
Do góry