reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dwulatka nie śpi:( jak przetrwać i nie zwariować

Dołączył(a)
1 Listopad 2018
Postów
2
Witam jestem tu nowa. Potrzebuje pomocy, rady.... Sama nie wiem...Moja dwulatka od dwóch dni budzi się w środku nocy i nie śpi bite 3 godziny.:hmm: Zawsze tyle samo. Nie płacze po prostu mówi ze nie chce spać.Najgorsze że nie możemy się z mężem zmienić bo gdy tylko wyjde jest histeryczny płacz. Jakby się bała że juz nie wrócę. Jestem zmęczona i sfrustrowana. Dodam że nic w jej życiu ostatnimi czasy się nie zmieniło...Może to bunt dwulatka, może piątki sama już nie wiem... mam tylko nadzieję że to okres przejściowy....Dziękuję za uwagę:)
 
reklama
Witam jestem tu nowa. Potrzebuje pomocy, rady.... Sama nie wiem...Moja dwulatka od dwóch dni budzi się w środku nocy i nie śpi bite 3 godziny.:hmm: Zawsze tyle samo. Nie płacze po prostu mówi ze nie chce spać.Najgorsze że nie możemy się z mężem zmienić bo gdy tylko wyjde jest histeryczny płacz. Jakby się bała że juz nie wrócę. Jestem zmęczona i sfrustrowana. Dodam że nic w jej życiu ostatnimi czasy się nie zmieniło...Może to bunt dwulatka, może piątki sama już nie wiem... mam tylko nadzieję że to okres przejściowy....Dziękuję za uwagę:)
A ile ma drzemek w srodku dnia? Moze za duzo spi w.dzien wlasnie. Moja dwulatka jak spi dluzej niz dwie.godz to tez sie budzi dlatego staram sie ja po 1,5 godz wybidzac z drzemki.
 
Czasem ma jedną a czasem wcale. Sytuacja powtórzyła się zarówno po dniu z drzemką jak i bez więc myślę że to nie to, ale dziękuję za odp
 
Dwa dni i Ty już wariujesz? Mój Syn całą noc przespał tuż przed 3 urodzinami, przez prawie 3 lata budził się CODZIENNIE na 2-4 godziny i wierz mi, da się do tego przyzwyczaić ;)
Nie panikuj, na pewno jej to minie :)
 
Witam jestem tu nowa. Potrzebuje pomocy, rady.... Sama nie wiem...Moja dwulatka od dwóch dni budzi się w środku nocy i nie śpi bite 3 godziny.:hmm: Zawsze tyle samo. Nie płacze po prostu mówi ze nie chce spać.Najgorsze że nie możemy się z mężem zmienić bo gdy tylko wyjde jest histeryczny płacz. Jakby się bała że juz nie wrócę. Jestem zmęczona i sfrustrowana. Dodam że nic w jej życiu ostatnimi czasy się nie zmieniło...Może to bunt dwulatka, może piątki sama już nie wiem... mam tylko nadzieję że to okres przejściowy....Dziękuję za uwagę:)
Sprobuj podawac jej melise, delikatnie zaparzona popoludniami, nie na noc. Moze pomoze sie jej wyciszyc i spac w nocy.
 
Mój syn przez 3 lata budził się codziennie o 5 rano i juz nie spał do 12 w południe. Pamiętam że byłam czasem na granicy obłędu że zmęczenia bo ja od urodzenia strasznym spiochem jestem i uwielbiam pospać do 10. To były mega ciężkie czasy. Na szczęście potem mu przeszło i teraz śpimy razem do oporu jak mamy możliwość. Oby nowy dzidziuś okazał się spiochem.
 
reklama
Może nie miałam tak samo, sytuacja podobna, ale rozumiem Twoje potworne zmęczenie. Starszy syn przez półtora roku budził się co godzinę! Godzina w godzinę. Pół godziny karmienia i czekania aż uśnie A potem mijała godzina i od nowa. Dm tego pobudka o 5 codziennie. Byłam na granicy wytrzymałości przez półtora roku. Myślałam,że on nigdy w życiu nie uśnie normalnie. Jak przestałam go karmić, skończył 2lata i śpi w miarę normalnie. Po urodzeniu drugiego syna błagałam żeby tylko choć troszkę lepiej spał. A on jest jeszcze gorszy. Nie daje mi odejść z łóżka. A jak już to po 20-30min się budzi. Wystarczy,że przekręcę się na łóżku a on już oczy otwarte. Z doświadczenia wiem,że to kiedyś minie, ale są dni że ze zmęczenia i frustracji łzy same lecą albo wyzwiska pod nosem. Chyba trzeba to po prostu przetrwać :confused2:
 
reklama
Do góry