reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dylematy młodych mam czyli porady laktacyjno-pieluszkowo-dietetyczno-zdrowotne

Vetka

Fanka BB :)
Dołączył(a)
30 Maj 2010
Postów
1 644
Miasto
Wrocław
Sugestia moja, zgoda Moderatorki-Marty
Tu piszemy pytania i problemy jakie maja świerzo-upieczone mamy i te troszke bardziej doświadczone i tu odpowiadamy.
Bo pytania i dylematy sie powtarzają a trudno je potem odnaleźć na wątku głównym. Czasem ładnych parę stron jest nadrukowanych zanim pojawi sie odpowiedź a przecierz mamy nie mają zbyt duzo czasu:)
Mam nadzieję że się to sprawdzi.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Vetka, z nieba z tym wątkiem spadłaś, bo akurat zaczynam się trochę martwić o niunię.

Jest tak - nie jestem z tych histeryzujących, panikujących i do hipochondryczki mi daleko. Ale coś mi się podoba u niuni w reakcji na jedzenie :-(.

Po pierwsze - sama byłam okrutną alergiczką na mleko (podobnie zresztą jak mama, siostra i siostrzenica), więc nie chcąc narażać małej wykluczyłam od razu z diety mleko nieprzetworzone. Jadłam sery i jogurty. Mała była początkowo tak 50-50 cyc i butla, potem już sam cyc. No i zaczęły się kolki (ale to jeszcze nie martwi) i stolce ze sporą ilością śluzu. Postanowiłam odstawić jeszcze wszystkie pozostałe produkty mleczne i przez półtora dnia "filtrowałam się", a mała była na butli - Bebilon HA (kurka, laktoza z mleka!) - tym razem kolka z zaparciem, no i potem kupa ze śluzem. Dodatkowo mała zaczęła pochrząkiwać, mam wrażenie jakby była lekko zaflegmiona - nie podoba mi się to, bo tak m.in. objawiała się alergia na mleko u mnie. Skórę ma ładną, jedynie zaczerwieniają jej się mocno policzki w trakcie i po jedzeniu - takie jabłuszka, ale skóra nie jest napięta i błyszcząca.
W piątek byliśmy u lekarza i kazała mi trzymać się diety bez mleka krowiego i nie martwić, a do swojej diety wprowadzić przetwory mleka koziego. No i wczorajszych zjadłam 3 cienkie plastry żółtego sera koziego, a wieczorem zaczął się jeszcze większy cyrk. Kupy niby w ciągu dnia były, niunia najedzona, a ryczała jak poparzona - MASAKRA. Kropelki na kolkę nie pomagały, kateter rektalny Windi pomógł jej tylko pozbyć się odrobiny kupki o konsystencji niemal wody ze sporą ilością śluzu.
Płacz trwał od 18.00 do 1.00 w nocy, z przerwami na odrobinki kupki ze śluzem. A mi tak potwornie szkoda dziecka!

I nie wiem już, czy jako świeżo upieczona mama panikuję niepotrzebnie i wszystkie te objawy są normalne?

Vetka, ty karmiłaś chyba synka Nutramigenem, to pokarm dla alergików - jak to się u was objawiało, co się działo, że wprowadziliście tę mieszankę?
 
Bosonóżko-mój syn miał wodniste stolce ze śluzem, ok 2h po podaniu pokarmu, a po podaniu zwykłej mieszanki mieliśmy potop - cuchnaca, kwaśna biegunka ze śluzem. Dodatkowo pojawiły się zmiany na policzkach i przedramionach - szorstka zaczerwieniona skóra. Nietolerancja laktozy często wystepuje u dzieci z alergia na mleka białka krowiego (niestety "koza" też może je wywołać). Ryzyko jest wyższe u dzieci z rodzin alergicznych. Jeszcze raz podkreslam, że nie musi to być akurat nietolerancja laktozy ale warto o to zapytac lekarza. No i u nas Nutramigen zerzegnał w ciągu 2 tyg wszystkie problemy brzuszkowe - i kolki i wodniste stolce. A mimo, że jest podły w smaku mój syn go uwielbiał i pewnie dlatego tez do 3 r.ż. nie jedł slodyczy bo nutramigen nie jest słodki
Aha - u nas zmiana mojej diety NIC nie zmieniała w ilości i ciężkości kolek, jadłam ryz z kurczakiem na parze a młody miał kolki, urodzony w 36/37 tyg
 
Ostatnia edycja:
Koncia ja też używam Papmers Premium Care, bo tak jak pisze Bosa są bardziej chłonne i milsze, mają taką delikatną siateczkę w środku :)

Katjusza u mnie brodawki już trochę przywykły, przynajmniej nie schodzi mi już z nich skóra, bo były już przezroczyste chwilami, popękane, ze strupkami krwi, a teraz są wrażliwe ale różowe, pierwsze przyssanie to takie igiełki, ale do zniesienia, potem super :) Po karmieniu staram się posmarować kilkoma kroplami mleka, dać im wyschnąć, czasem smaruję lanoliną a czasem bephantenem i noszę wkładki, bo obcierały mi się od stanika.

Mamy - już pytałam na głównym - jakie macie pasy poporodowe poza BellyBandit??

A jakie dajecie herbatki, kropelki na kolki?? Czy warto dać herbatkę tak profilaktycznie, żeby nie było kolek??

Zastanawiam się tak, bo Jasiek od kilku dni niespokojnie śpi, pojękuje, stęka, chrząka, wygina główkę w tył i wierzga nóżkami.. Mam nadzieję, że to nie zapowiedź kolek.. Może taka herbatka, by mu pomogła.. Vetka może coś poradzisz??
 
malinaa- ja profilaktycznie pilam sama herbatke taka z Bobovity "koperkowa" nie wiem na ile pomagalo ale kolki nas ominely z Barnimem i jak narazie omijaja i z Mestwinkem. Sama herbatke tez Barnimowi czasami podawalam ale troszeczke. Co do kropelek to urzywalam espunisan.
 
No to ja mam niestety zwykłe papmpersy, nie wiedziałam o tych premium, kupię następnym razem :tak:
malinka, ja czytałam o kolkach, że zaczynają się po 2 tyg., ale wszystko wskazywało na kolkę... Po herbatce miał ładne beki, puszczał dużo bąków, miał twardy brzuszek i marudził bez powodu. Nic innego mi do głowy nie przychodzi, szczególnie, że minęło po 3 godzinach (tyle niby ma trwać) i od tamtej pory spokój, aniołek je i zasypia normalnie.
Co do pasa to kupiłam jakiś na allegro Beinisidi, ale jakoś mi w nim niewygodnie i mi się wylewa tłuszcz na plecach :szok: na razie nie noszę :no:
herbatkę mam dla dzieci z koperku i rumianku
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
a co u was z piersiami nie macie nadmiaru mleka?bo mnie od wczoraj tak strasznie bola szczegolnie jedna ze nie moge sie dotknac nie chce sciagac bo to pewnie spowoduje ze pokarm bedzie wytwarzal sie w wiekszej ilosci prawda?moze macie jakies inne rady?

a i jeszcze mala strasznie placze jak ja przystawiam tak jakby nie mogla sobie poradzic ze zlapaniem a jak zlapie to troche possie i znow to samo:(
 
malinko-spokojnie możesz podać Jasiowi harbatke koperkową, powinno mu to pomóc sie odgazować
Cornelko- jeśli masz zastój (piersi twarde, obrzmiałe i bolesne) to koniecznie ściagaj pokarm! bo dostanie zapalenia z zastoju, a zanim podasz małej pierś odciagnij troche pokarmu-bo dziecku taką mega wypełniona jest trudno złapać i często mimo przepełninia jej pokarmem słabo leci mleczko
 
Vetka najczescie zdarza sie to w nocy ze placze a wtedy czuje ze mam duzo tego pokarmu czyli sciaganie nie uniknione:(
 
reklama
cornelka- U mnie jak mialam duzo mleka i piersi byly wlasnie tak nabrzmiale jak opisujesz to Barnim nie mogl zlapac sutka i otoczki bo zabardzo byly naprezone i jak pokarm lecial to maly sie lekko dusil bo strumien byl za mocny. Ogolnie tak jak Vetka pisze nalezy troszke sciagnac pokarmu laktatorem i wtedy podac dziecku ( i lepiej chwyci i lepiej pokarm bedzie leciec)
 
Do góry