reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

dzidzia nie chce pic rozmrożonego pokarmu??

gagunia

wrzesniowa mama 2008 :)
Dołączył(a)
11 Styczeń 2008
Postów
227
Miasto
Warszawa
czesc kobitki,
pisze, poniewaz mam problem i licze, ze moze ktoras z Was kiedys spotkala sie z taka sytuacja i podpowie cos madrego :) m-c temu moja Zuzia byla karmiona sztucznym mlekiem (zalecenie pediatry przy wysokiej bilirubinie), ja wiec odciagalam pokarm i mrozilam go. To bylo poltora tygodnia po porodzie, z piersi wtedy jadla ladnie (przed przejsciem na sztuczne), ja nie mialam zadnego zapalenia, a mino to gdy teraz porownuje odciagniete wowczas mleczko do odciaganego teraz, widze, ze to sprzed m-ca jest wrecz zolte !! ale konsystencja identyczna (tzn. nie wazy sie, nie robi sie zaden twarog), a Zuzia zdecydowanie nie chce go pic. :-( zupelnie nie wiem, o co chodzi? W nocy karmie ja praktycznie od urodzenia z butli (wtedy ladnie zje i dluzej spi :-D ), a w dzien je z cycusia. Dzis po raz drugi sprobowalam podac jej ten rozmrozony pokarm, ale ona jak tylko polykala, od razu wypluwala butle i zaczynala krzyczec :confused: a jak dostala swiezo odciagniete mleczko, to wsuwala tak namietnie... szok. nigdzie w necie nie moge znalezc nic na ten temat. Czy spotkalyscie sie z taka sytuacja? Czy mozliwe, ze dziecko rozpoznaje smak i to rozmrozone mu po prostu nie smakuje? mam chyba ze 3 litry tego zamrozonego mleka i szkoda byloby je teraz wylac :-( pozdrawiam i licze na jakies wskazowki...
 
reklama
Jeśli trzymasz mleko w zamrażalniku lodówki to jego przydatność do spożycia wynosi 2 tyg., a rozumiem, że to ma juz miesiąc. Chyba , że trzymasz mleko w zamrażarce.
 
mój pił rozmrażane mleko wiele razy i nie było problemu,
może zmieniłaś dietę ? i teraz "stary"smak mleka jej nie podchodzi?
może próbuj mieszać rozmrożone ze świeżym , może da się ją oszukać,szkoda takiej ilości mleka zmarnować.
 
wyczytalam, ze mieszac ze swiezym nie wolno, a rozmrazalam w lodowce do plynnej postaci i pozniej grzalam w podrzewaczu, niby wszystko tak jak powinno byc... zastanawia mnie tez ten kolor? normalnie wyglada tak, jakby ze 2 lyzki miodu tam rozpuscil, mhm... a diety tez nie zmienialam.
 
nie wiedziałam że nie wolno mieszać:baffled: lekarz nie miał zastrzeżeń,
ja mieszałam, i ze świeżym i później jak już świeżego nie było bo się skończyło :-D, to dodawałam do sztucznego.

odnośnie koloru:
zacytuję:"Mleko matki od samego początku dostosowane jest do potrzeb niemowlaka. Jest to substancja żywa i zmienna,która dopasowuje swój skład do warunków zewnętrznych i potrzeb dziecka.
W pierwszych dniach po porodzie gruczoł piersiowy wytwarza gęstą , żółtawą ciecz zwaną siarą. Jej skład i ilość jest idealnie dopasowany do potrzeb kilkudniowego maleństwa. (...)Póżniejszy okres karmienia przynosi kolejne zmiany w składzie pokarmu, zwiększa się jego ilość, kaloryczność i zawartość laktozy oraz tłuszczu, a obniża zawartość białka i przeciwciał . Około 3 tygodni po porodzie pojawia się mleko dojrzałe" źródło: http://twoj-niemowlaczek.com.pl/karm_piersia.php

teraz dopiero zauważyłam jak malutką masz dzidzię, zamrażałaś mleko początkowe stąd taka różnica w kolorze.
Ja robiłam "zapasy" troszeczkę później i nie było u mnie takiej różnicy w jakości mleka.
 
Ostatnia edycja:
kurcze, ale moze ono jest niedobre i dlatego mala nie chce pic? tzn. moze sie jakos zepsulo albo cos? ale to chyba niemozliwe ? przechowuje w pojemnikach aventu i w torebkach do przechowywania pokarmu, raz sprobowalam jej dac z torebki, a dzis z pojemnika i ten sam efekt :/
 
reklama
morulik - nie wiem jak to zrobilam, ale dopiero dzis zauwazylam czesc Twojej poprzedniej wypowiedzi zaczynajacej sie od "odnosnie koloru" :) dziekuje za ten cytat, to by wyjasnialo kolor :) ale czemu jej nie smakuje... :no:
 
Do góry