reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dziecięce przyzwyczajenia

kantadeska

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
4 Maj 2008
Postów
122
Miasto
Chełm
Myślę, że większość brzdąców ma jakieś swoje przyzwyczajenia związane np. z zasypianiem. Mój bratanek nie uśnie, jeśli nie potarga mamy za ucho... Mój Kuba z kolei musi mieś moją szyję, by ją "skubać", szczypać, czy po prostu trzymać na niej rączkę. Czasem wystarcza szyja taty, ale to nie to samo... Próbowałam już oszukać go maskotką, dać mu coś do rączki, ale nic nie pomaga. Musi być moja szyja... Czasem jest to bardzo uciążliwe, zwłaszcza jak śpi w łóżeczku, bo przy najmniejszym ruchu szuka szyi i - gdy jej nie znajduje - budzi się i płacze. Weźmiemy go do łóżka, dotknie szyi i śpi... Czy od tego można oduczyć? Czy cierpliwie czekać aż mu przejdzie??? A Wasze dzieciaki jak zasypiają?
 
reklama
U Mnie Wczsniej Byla To Pielucha Na Glowe Lub Ewentualnie Na Szyje,misiek Ochrzczonu Spioszek,smoczek I Butelka Z Sokiem,dopiero Jak Wypisl Sok Kladla Sie Na Bok I Mozna Bylo Isvcspac, Teraz Zostal Spioszek Lub Wybiera Inna Maskotke Czasem I Butelka Z Sokiem,jak Nie Dostamnie To Placze I Nie Chce Isc Spac:-(.likwiduje Butelke Ale Bardzo Bardzo Trudno
 
Moja obowiązkowo musi ustawić misie i innego rodzaje robale w łóżeczku, przeczytać im bajkę na dobranoc. Później się kokosi w łóżku - ugniata jak kotek łapkami, przykrywa się kołderką i z książką pod pachą idzie spać.
 
Rozumiem, że Wasze pociechy zasypiają same... z zabawką, z książeczką a nie z rodzicem. Tego Wam zazdroszczę, chociaż wiem, że to moja wina, że z moim Młodym tak nie jest. Było to dla mnie wygodne, że nie muszę do niego wstawać, tylko przytulić, dać cyca... Teraz chętnie bym to zmieniła, tym bardziej, że we wrześniu pojawi się kolejne dzieciątko:) I co wtedy???
 
Nie wiem ile ma twoje dzieciątko ale jeśli ta sytuacja cię męczy i do tego niedługo pojawi się nowy "lokator" to przemyśl sprawę wprowadzenia nauki samodzielnego zasypiania. Ja uczyłam tego Gabi jak miała bodajże 7 miesięcy (wcześniej musiała usnąć na rękach - co z perspektywy czasu widzę i wiem że było poronionym pomysłem).
 
Mój 3-letni Jasiu zasypia z butelką mleka. Nie było to dla mnie w żaden sposób uciążliwe, bo dawałam butelkę i wychodziłam, ale teraz jest kilka powodów, dla których muszę go od tego odzwyczaić. Po pierwsze, od września Jasiu idzie do przedszkola i tam nikt mu nie poda butelki z ciepłym mleczkiem, po drógie, niestety często siusia podczas drzemki w pampersa, bo pije przed zasypianiem, i po trzecie, ssanie butelki doprowadziło do próchnicy. A było tak dobrze........
 
Nie wiem ile ma twoje dzieciątko ale jeśli ta sytuacja cię męczy i do tego niedługo pojawi się nowy "lokator" to przemyśl sprawę wprowadzenia nauki samodzielnego zasypiania. Ja uczyłam tego Gabi jak miała bodajże 7 miesięcy (wcześniej musiała usnąć na rękach - co z perspektywy czasu widzę i wiem że było poronionym pomysłem).

Kuba ma prawie już 15 miesięcy i jak do tej pory nie udało mu się usnąć samemu:( Wiem, że to moja wina... Było mi wygodniej gdy spał ze mną, jak karmiłam go piersią. I tak zostało... Usypia z nami, potem wędruje na rękach taty do łóżeczka, a w nocy znowu do nas... *** Mój mąż pyta: Na czym ma polegać ta nauka samodzielnego zasypiania? Zostawić go samego aż nie będzie miał siły płakać?*** Myślę, że będziemy musieli się tego nauczyć zanim pojawi się nowy lokator...
 
Moj Kacper tez zasypia z nami i konieczne do zasniecia sa mu potrzebne moje wlosy.Musi sie nimi bawic nawijac na palce,przeciagac po nich,jak mu zabieram reke i tlumacze zeby mi juz nie ciagnal to mowi slodkim glosikiem ze on tylko potrzryma sobie.Meczy mnie to strasznie ale co mam zrobic,moze mu w koncu przejdzie.Najciekawsze jest to ze jak mnie nie ma i zasypia z mezem albo z tesciowa to nie bawi sie ich wlosami i jakos potrafi zasnac.A nie daj boze jak ja mu zabraniam to jest wielki krzyk i chyba nic na to nie poradze.
 
Hmm widze ze nie jestem sama:sorry2:
Nasz Besiu tez zasypia z nami i potem wedruje do siebie i nad ranem sie budzi i wraca jak bumerang.Tylko ze on do zasniecia potrzebowal(jeszcze 3mies temu) mojej buzi,mietolil mi wargi:baffled: -tak sie nauczy jak karmilam go piersia(14mies) ,teraz do spania ma butelke z mlekiem,(smoczka nie ma od 6mies),i udalo mi sie go oduczyc od buzi:tak:.Zaczelo sie jak wyskoczyla mi opryszczka i trudno ,mowilam ze mame boli i koniec,denerwowal sie strasznie ale przeszlo,znalazlam mu tez zyrafe do spania,polubil ja bardzo.Jeszcze nie raz probuje mnie zlapac za warge ale przypominam ze nie bo mame boli,a on obraza sie odwraca odemnie i spi...
 
reklama
U nas po wieczornej toalecie (siusiu, mycie i czysczenie zabkow) przebieramy malego w pizamke a on pozniej wybiera sobie ksiazeczke, ktora mu czytamy,a pozniej mowimy "Amen" i do lozeczka:tak: Oczywiscie w lozeczku musza juz lezec jego trzy ulubione pluszaki (dwa miski i swinka) bo inaczej nie usnie:tak::-)
 
Do góry