reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dziękuję Wam za pomoc ❤

Varitka

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
13 Marzec 2020
Postów
67
Odpowiedz z cytatem
Postaram się w skrócie opisać moja sytuację. Prawnie mam męża, z którym nie jestem już od roku. Sprawa rozwodowa jest w sądzie. W tej chwili jestem w ciąży z innym mężczyzną.
Leżę teraz w szpitalu i prawdopodobnie urodzę na dniach (wczesniaka). Nie ma szans, żebym przed porodem wyszła, a miałam się za to zabrać we wrześniu...
Niestety z powodów osobistych i materialnych chciałabym zrzec się praw rodzicielskich, aby dzieciak trafił jak najszybciej do adopcji.
Czy mam to mówić już teraz, skoro jestem w szpitalu i zostanę tu do porodu? Jest fajna pani psycholog, może by mnie przez to jakoś przeprowadziła? Tylko boję się trochę, że położne i lekarze zmienią wobec mnie podejście i już nie będzie tak miło... Więc może lepiej powiedzieć, jak już będę jechać na porodówkę?
I kolejne bardzo ważne pytanie, czy mój jeszcze mąż musi wyrazić zgodę, przyjechać i się podpisać na dokumentach w szpitalu lub w sądzie? Podejrzewam, że w sądzie na pewno, ale czy mogę zostawić dziecko w szpitalu bez jego podpisu? Czy istnieje możliwość zaprzeczenia przez niego ojcostwa i czy w jakiś sposób to wpłynie na czas adopcji?
Z góry dziękuję za odpowiedzi i bardzo proszę, nie oceniajcie
 
reklama
Udało mi się znaleźć taki artykuł
Może coś Ci pomoże. Myślę że dobrym pomysłem jest kontakt z ośrodkiem adopcyjnym w Twoim mieście, oni odpowiedzą na Twoje pytania i nie będą Cię oceniać.
 
Możesz zostawić dziecko w szpitalu ale przed sądem mąż będzie musiał udowodnić, że nie jest ojcem. Albo ty, nie pamiętam dokładnie. Na adopcje to raczej nie wpłynie bo w Polsce niestety, ale dzieci dopiero koło 1rz trafiają na nowe domy.
 
A myślałaś o adopcji ze wskazaniem? Może znasz jakąś parę która chciałaby mieć dziecko a nie może? Zaoszczedzilabys maluszkowi tułaczki po ośrodkach preadopcyjnych. Znam parę która tak właśnie adoptowała dziecko. Przyznam że nie rozumiem takiej decyzji, ale skoro ją już podjęłaś to zadzwoń to ośrodka adopcyjnego i przedstaw sytuację. Może jest ktoś kto czeka na taki dar. Proszę nie zostawiaj po prostu dziecka w szpitalu bo przez 6tyg nic nie będzie można zrobic gdyż masz tyle czasu żeby zmienić decyzję.
 
Adopcja ze wskazaniem jest w Polsce nielegalna.
Funkcjonuje wyłącznie w obrębie rodziny biologicznej.
A myślałaś o adopcji ze wskazaniem? Może znasz jakąś parę która chciałaby mieć dziecko a nie może? Zaoszczedzilabys maluszkowi tułaczki po ośrodkach preadopcyjnych. Znam parę która tak właśnie adoptowała dziecko. Przyznam że nie rozumiem takiej decyzji, ale skoro ją już podjęłaś to zadzwoń to ośrodka adopcyjnego i przedstaw sytuację. Może jest ktoś kto czeka na taki dar. Proszę nie zostawiaj po prostu dziecka w szpitalu bo przez 6tyg nic nie będzie można zrobic gdyż masz tyle czasu żeby zmienić decyzję.
 
Skoro jest twoim mężem to niestety musi uczestniczyć w procesie zrzeczenia się dziecka.

Najprościej będzie skontaktować się z ośrodkiem adopcyjnym gdzieś w twoim mieście i oni Cię poprowadzą co i jak.

Zaraz po uprawomocnieniu się zrzeczenia dziecko może trafić od razu do rodziny adopcyjnej.
Nie wiem ile teraz ten proces trwa dokładnie. Kiedyś było to 6 tygodni od urodzenia się dziecka.
Odpowiedz z cytatem
Postaram się w skrócie opisać moja sytuację. Prawnie mam męża, z którym nie jestem już od roku. Sprawa rozwodowa jest w sądzie. W tej chwili jestem w ciąży z innym mężczyzną.
Leżę teraz w szpitalu i prawdopodobnie urodzę na dniach (wczesniaka). Nie ma szans, żebym przed porodem wyszła, a miałam się za to zabrać we wrześniu...
Niestety z powodów osobistych i materialnych chciałabym zrzec się praw rodzicielskich, aby dzieciak trafił jak najszybciej do adopcji.
Czy mam to mówić już teraz, skoro jestem w szpitalu i zostanę tu do porodu? Jest fajna pani psycholog, może by mnie przez to jakoś przeprowadziła? Tylko boję się trochę, że położne i lekarze zmienią wobec mnie podejście i już nie będzie tak miło... Więc może lepiej powiedzieć, jak już będę jechać na porodówkę?
I kolejne bardzo ważne pytanie, czy mój jeszcze mąż musi wyrazić zgodę, przyjechać i się podpisać na dokumentach w szpitalu lub w sądzie? Podejrzewam, że w sądzie na pewno, ale czy mogę zostawić dziecko w szpitalu bez jego podpisu? Czy istnieje możliwość zaprzeczenia przez niego ojcostwa i czy w jakiś sposób to wpłynie na czas adopcji?
Z góry dziękuję za odpowiedzi i bardzo proszę, nie oceniajcie
 
Ostatnia edycja:
Odpowiedz z cytatem
Postaram się w skrócie opisać moja sytuację. Prawnie mam męża, z którym nie jestem już od roku. Sprawa rozwodowa jest w sądzie. W tej chwili jestem w ciąży z innym mężczyzną.
Leżę teraz w szpitalu i prawdopodobnie urodzę na dniach (wczesniaka). Nie ma szans, żebym przed porodem wyszła, a miałam się za to zabrać we wrześniu...
Niestety z powodów osobistych i materialnych chciałabym zrzec się praw rodzicielskich, aby dzieciak trafił jak najszybciej do adopcji.
Czy mam to mówić już teraz, skoro jestem w szpitalu i zostanę tu do porodu? Jest fajna pani psycholog, może by mnie przez to jakoś przeprowadziła? Tylko boję się trochę, że położne i lekarze zmienią wobec mnie podejście i już nie będzie tak miło... Więc może lepiej powiedzieć, jak już będę jechać na porodówkę?
I kolejne bardzo ważne pytanie, czy mój jeszcze mąż musi wyrazić zgodę, przyjechać i się podpisać na dokumentach w szpitalu lub w sądzie? Podejrzewam, że w sądzie na pewno, ale czy mogę zostawić dziecko w szpitalu bez jego podpisu? Czy istnieje możliwość zaprzeczenia przez niego ojcostwa i czy w jakiś sposób to wpłynie na czas adopcji?
Z góry dziękuję za odpowiedzi i bardzo proszę, nie oceniajcie
Niestety nie pomogę w sytuacji prawnej. Sugeruje jednak rozmowę z psychologiem. Możesz zapytać, czy obowiązuje ja tajemnica lekarska. Jeśli tak, to porozmawiaj z nią, może pomoże ci to poukładać nie tylko w głowie. Lekarzom o pielęgniarkom możesz narazie nie mówić, choć myślę, że nie zmienia mimo wszystko nastawienia do ciebie. Już miałam okazję spotkać takiego maluszka w szpitalu. Jego życie było ciężkie. Na szczęście znalazł rodzinę, choć już myślałam o jego adopcji. Możesz zdradzić w jakim okresie ciąży jesteś? Też jestem mamą wczesniaka
 
reklama
Jeżeli dziecko rodzi się podczas trwania związku małżeńskiego lub do 300 dni od ustania tegoż związku poczytuje się ze ojcem dziecka jest mąż matki . Także nie jest to takie proste zrzeczenie sie praw.
 
reklama
Do góry