kachaa28
Fanka BB :)
witam,moj maluch skonczyl 8 miesiesy a odkad mial 3 od czasu do czasy wyskakuja mu plamki na ramionkach,lopatkach, udach i lokciach.sa one takie czerwonawo pomaranczowe.lekarze od razy
stwierdzili ze to uczulenie na jakis pokarm ale gdy mowilam ze narazie nie mial wprowadzanych zadnych obiadkow itp bo jest za maly to juz nie mieli zadnej diagnozy.pil wtedy samo mleko.zmienilismy plyny,kosmetyki itp.uzywamy tylko oilatumow i dalej nic.caly czas sa te plamki.juz doprowadzaja mnie do szalu.malego one nie swedza i nie bola(na szczescie).moze ktos ma jakis pomysl??mial to smarowane robiona mascia.troche ustapilo ale teraz jak masc sie skonczyla a mieszkamy aktualnie za granica te plamki znowu zaczely sie pojawiac.przez kilka dni smarowalam go mascia pimafucort krem.ten czerwonawo pom. kolor zanika ale plamka dalej jest.juz nie wiem co mam robic i czym to zlikwidowac.mtslalam ze to skaza bialkowa ale lekarz powiedzial ze nie wiec juz nie wiem nic
stwierdzili ze to uczulenie na jakis pokarm ale gdy mowilam ze narazie nie mial wprowadzanych zadnych obiadkow itp bo jest za maly to juz nie mieli zadnej diagnozy.pil wtedy samo mleko.zmienilismy plyny,kosmetyki itp.uzywamy tylko oilatumow i dalej nic.caly czas sa te plamki.juz doprowadzaja mnie do szalu.malego one nie swedza i nie bola(na szczescie).moze ktos ma jakis pomysl??mial to smarowane robiona mascia.troche ustapilo ale teraz jak masc sie skonczyla a mieszkamy aktualnie za granica te plamki znowu zaczely sie pojawiac.przez kilka dni smarowalam go mascia pimafucort krem.ten czerwonawo pom. kolor zanika ale plamka dalej jest.juz nie wiem co mam robic i czym to zlikwidowac.mtslalam ze to skaza bialkowa ale lekarz powiedzial ze nie wiec juz nie wiem nic