Ż
żużaczek
Gość
Zawsze wydawało mi się, ze po przejsciach ze starszym synem - alergikiem, nic nie jest w stanie mnie zaskoczyc .A jednak!
Młodszy od poczatku stycznia dostaje na policzkach dziwnego rumienia. Wyglada to troche jak policzki zaczerwienione od mrozu - taki regularny ciemnoczerwony rumieciec na najbardziej wystajacej częsci policzków. W obrebie zmienionego kolorku skórka sprawia wrazenie przesuszonej i takiej jakby przymrozonej (jak na przymrozonych dłoniach). Tak samo jest na wystajacej czesci brody. Dodam, ze nie ma tam najmniejszych krosteczek ani pryszczyków.
Rumien pojawia sie i znika nagle. Najczesciej po południu. Nie potrafie go połaczyc z zadnym skladnikiem swojej i maluszka diety. Nie wyglada mi to na pokarmówke, kupki sa ok a malucha nie boli brzuch.
Moze któras mama spotkała sie z czyms takim??
Prosze o porade i pozdrawiam
Młodszy od poczatku stycznia dostaje na policzkach dziwnego rumienia. Wyglada to troche jak policzki zaczerwienione od mrozu - taki regularny ciemnoczerwony rumieciec na najbardziej wystajacej częsci policzków. W obrebie zmienionego kolorku skórka sprawia wrazenie przesuszonej i takiej jakby przymrozonej (jak na przymrozonych dłoniach). Tak samo jest na wystajacej czesci brody. Dodam, ze nie ma tam najmniejszych krosteczek ani pryszczyków.
Rumien pojawia sie i znika nagle. Najczesciej po południu. Nie potrafie go połaczyc z zadnym skladnikiem swojej i maluszka diety. Nie wyglada mi to na pokarmówke, kupki sa ok a malucha nie boli brzuch.
Moze któras mama spotkała sie z czyms takim??
Prosze o porade i pozdrawiam