reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dziewczyny po poronieniu

  • Starter tematu użytkownik an
  • Rozpoczęty
U

użytkownik an

Gość
Witam dokładnie rok temu bez 3 dni poroniłam, było to w 11tyg,
Okres mi się unormował i jest co 28 dni
Ale zastanawiam się czy u kobiet które poroniły hormony zwariowały?
Miewalam przed okresem dziwne dolegliwości ale w tym miesiącu zaraz po owulacji jest kosmos...
Płaczę, boli mnie kręgosłup z tyłu, miałam ślady krwi w śluzie, bola mnie okrutnie piersi, ciągną mnie jajniki i pachwiny...
Czy Wy również zauważyliście zmiany po poronieniu?
Istnieje również możliwość, że jestem w ciąży zawsze takowa istnienie gdyż kochałam się z mezem 2 dni przed owulacja tyle że był to stosunek przerywany
Ale pytanie brzmi raczej czy Wasze hormony po poronieniu wariowały? :)
 
reklama
Rozwiązanie
Hej dziewczyny, zadzwoniłam dzisiaj do mojej mamy (miałam jej nic nie mówić dopóki nie będę miała pewności, że wszystko jest ok) i powiedziałam o prawdopodobieństwie ciąży, braku @, słabej kresce na teście i tej becie nieszczęsnej i moja mama powiedziała, że mam sobie dać na tą chwilę spokój z myśleniem o tym wszystkim i PRZEDE WSZYSTKIM mam teraz NIE ROBIĆ żadnych badań i żadnych testów, bo to jest tylko dla mnie niepotrzebny stres to chodzenie na bete stale! Kiedyś tego nie było, nikt kobiet nie wysyłał na żadne bety itp...po prostu w odpowiednim czasie przychodzily do lekarza i się okazywało, czy jest pęcherzyk, czy nie...ja z synem nie robiłam żadnej bety, od momentu jak zrobiłam test po prostu nie dostałam @, a po 4 tygodniach...
Hm jak dla mnie to może bardziej ciąża, rok to już długo, powinno się unormowac, ja 2 razy poronilam i tak nie miałam, ale za to pachwiny od początku ciąży masakra 😉
 
Hm jak dla mnie to może bardziej ciąża, rok to już długo, powinno się unormowac, ja 2 razy poronilam i
Dziękuję za odpowiedź, wprawdzie zaczęliśmy rozmowy na temat drugiego dziecka ale dopiero z 2 dni temu :)
Aktualnie nie nastawiam się gdyż to byłby mega przypadek i w dodatku te hormony moje są dosyć dziwne po poronieniu jakby wariowały :( chętnie bym poszła je zbadać ale w tej sytuacji na świecie niewiem czy jakiś lekarz mnie przyjmie ot tak :)
No tak miałam też od samej owulacji bol krzyża w poprzedniej ciąży ale teraz w głowie winę zwalam na te rozregulowane hormony boje się nawet że nigdy już nie będę mogła być w ciąży
 
Dzięki za dobre słowa :)
A myślę, że wariują bo np przed okresem miesiąc temu miałam straszne zawroty głowy, okropne kucie w jajniku i niekiedy zdarzy mi się, że z piersi poleci kilka kropli mleka... Więc nawet wtedy myslalam ze moze cos jest na rzeczy a okres przyszedł punktualnie
W dodatku nie mam napiecia przed okresem tylko te kobiece humorki po okresie 🤣To taki przykład:)
 
No to mi się tak po porodzie zrobiło, przed każdą @ mam mdłości, slabosci, jajniki tez kluja, ale okres przychodzi do 28/29 dni
 
Witam dokładnie rok temu bez 3 dni poroniłam, było to w 11tyg,
Okres mi się unormował i jest co 28 dni
Ale zastanawiam się czy u kobiet które poroniły hormony zwariowały?
Miewalam przed okresem dziwne dolegliwości ale w tym miesiącu zaraz po owulacji jest kosmos...
Płaczę, boli mnie kręgosłup z tyłu, miałam ślady krwi w śluzie, bola mnie okrutnie piersi, ciągną mnie jajniki i pachwiny...
Czy Wy również zauważyliście zmiany po poronieniu?
Istnieje również możliwość, że jestem w ciąży zawsze takowa istnienie gdyż kochałam się z mezem 2 dni przed owulacja tyle że był to stosunek przerywany
Ale pytanie brzmi raczej czy Wasze hormony po poronieniu wariowały? :)
Tak, wariowały. Poroniłam w 6 tc to było w połowie lipca ubiegłego roku. Pierwszy okres po poronieniu to była tragedia. Wszystko mnie bolało, miałam stan podgorączkowy, osłabienie jak przy chorobie. Był to jeden taki epizod i miał miejsce bezpośrednio przy pierwszym okresie po poronieniu.
 
reklama
Tak, wariowały. Poroniłam w 6 tc to było w połowie lipca ubiegłego roku. Pierwszy okres po poronieniu to była tragedia. Wszystko mnie bolało, miałam stan podgorączkowy, osłabienie jak przy chorobie. Był to jeden taki epizod i miał miejsce bezpośrednio przy pierwszym okresie po poronieniu.
No tak u mnie można powiedzieć że co miesiąc od roku coś mnie zaskakuje nowego 😐
 
reklama

Podobne tematy

U
Odpowiedzi
4
Wyświetleń
1 tys
użytkownik an
U
Do góry