moja przyjaciólka jest w 26 tyg leży w szpitalu i czeka aż serduszko jej maleństwa przestanie bic :-( wypływaja jej wody i ma infekcje wiec lekarze nie chca jej założyc pesara wody juz jest mało i powiedzieli jej ze to juz koniec Pomozcie - wiemy juz ze to sie skonczy tragicznie, ale wiem tez jak szpitale wypełniaja papiery co powinna miec zeby dosteac wszystkie swiadczenia? co jej przysługuje?
dlaczego to sie ma skonczyc tragicznie to juz 26 tydzien...warto miec nadzieje ! bez wod ja wytrzymalam 1 tydzien z tym,ze ja bylam w 22 tygodniu...a 26 to juz wysoko!
pojecia nie mam lekarze uwazaja ze nic sie nie da zrobic rozmawiałam z nia tylko przez telefon i nic wiecej nie wiem nie umiem jej pomóc bezsilnosc mnie zabija
ullana zapraszam na wątek główny "ciąża po poronieniu" tam jest nas wiecej.. i może tam dziewczynki po tak "wysokich" stratach pomogą Ci. Choć podobno po 26tc dziecku dają szanse na przezycie
Ullana.....nie wiem co doradzić.....na forum jest wątek o Wczeniakach.....jest tam wiele Mam których dzieci urodziły się przedwcześnie...25-26 tydz i dziś sa wspniałymi Maluchami..... Moja córka ur.sie w 29tyg....brak wód....jest zdrową 5letnią dziewczynką....nie rozumiem daczego lekarze "przekreślają" Maleństwo Twojej kolezanki...."Takie" dzieci mają juz sporą szansę na przezycie......