reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Dziewczyny ze starań 2022 - bez tabu

Kible i flaki - nieźle :-D Będzie miał co opowiadać dzieciom 😆 . Mój mąż to jeszcze "gorzej" niż ja - on był, jest i pozostanie grzeczny... jedyne jego życiowe przewinienie to fakt, że był z kolegami w sklepie i oni ukradli grę...
mój Stary, jakbym jak go pozała jak miał 20 kilka lat to bym umarła z żenady i nigdy sie nim nie zainteresowala. Nie lubię ludzi atencyjnych na pokaz, a on taki był np pił wódkę z gwinta na środku klubu :O dla mnie to straszna żenada. I nie wiem jak z niego tera taki ułożony, opiekuńczy starzec xD
 
reklama
To mąż wysadzal kible w podstawówce albo rzucał się z przyjacielem flakami w gastronomicznym XD Myśmy tylko miały z przyjaciółka odpier*ol na lekcjach historii. Kochałam się jak durna w historyku z liceum XD

Mój wlepial matematyczce gumę do rzuciła na przerwach 😅
Ja w szkole byłam zazwyczaj turbo grzeczna i ułożona, ale po.. dramat.😂
 
mój Stary, jakbym jak go pozała jak miał 20 kilka lat to bym umarła z żenady i nigdy sie nim nie zainteresowala. Nie lubię ludzi atencyjnych na pokaz, a on taki był np pił wódkę z gwinta na środku klubu :O dla mnie to straszna żenada. I nie wiem jak z niego tera taki ułożony, opiekuńczy starzec xD
Ludzie się zmieniają... (oprócz mojego starego, nadal wygląda i jest tak grzeczny, jak na swoim zdjęciu z bierzmowania, nie zmyślam!!!). Tak sobie np. myślę czasem o moich byłych... zero dojrzałości generalnej, zero myślenia długodystansowego, na nic niegotowi... a teraz, po kilku latach - poważni ojcowie i ten teges... Co prawda w większości rozstani z matkami, ale cóż...
 
Nie noooo.. co to za wychowawczyni... Ja tam jestem fajną psorką :p
Ja co do zasady miałam dobre relacje z wychowawczynią. Wkurzyła mnie tylko w gimnazjum. Mieliśmy sprzeczkę z bibiliotekarka odnosnie patrona szkoły (Kamińskiego : tego od Kamieni na szaniec) - sprawa się obiła o wychowawczynią, historyczke i polonistkę (a ja po prostu powiedziałam ze wolałbym Wyszyńskiego albo Jana Pawła II bo nic generalnie do Kamyka nie mam, ale uwielbienie go to trochę przesada). Mieliśmy apel o tym jak to biedna Polska została najechana przez złych i niedobrych zaborców i w ogole.

Jak ja miałam być po tym normalna i jeszcze bardziej nie polubić Prus? To był bunt młodzieńczy i tyle XD
 
strasznie mnie przeraża, jak wielu ludzi myśli tylk o czubku własnego nosa.
Mój tata opowiedział mi historie ze właśnie leciał samolotem i obok siedziała matka z dzieckiem takim 1.5 roku i strasznie się wierciło i trochę tatę kopało. Kobieta się bardzo stresowała, przepraszała. I w końcu tata mówi do niej: "proszę Pani, to jest dziecko, niech mnie kopie, w ogóle mi to nie przeszkadza" xD z kobiety cały stres zszedł, na koniec podróży bardzo podziękowała z uśmiechem. I widzicie a jak mogło być:
Mój Ojciec mówi "Pani uspokoi to dziecko bo mnie kopie" kobieta odpowiada "to mój bąbelek i będzie robił co chce".
Eh, szkoda, ze ludzie nie rozumieją Wyrozumiałość! Tak mało a tak dużo.
No i prawidłowo. Po co ludzi stresować. Fajny ten Twój tata.
Mój men, jak niedawno lecieliśmy samolotem zobaczył kobietę na lotnisku z płaczącym chłopcem, szła z wózkiem i chciała go znieść na dół, przechodziliśmy obok, więc powiedział ja pani pomogę wziął wózek zniósł na dół, nawet nic nie musiałam mówić. Kobieta spojrzała na mnie i mówi, nie ma to jak kulturalny mężczyzna, na co ja odpowiadam No a jakby inaczej 😁 I szłam dumna jak paw, że taki domyślny sam… nawet nic nie musiałam powiedzieć 😂
 
Ludzie się zmieniają... (oprócz mojego starego, nadal wygląda i jest tak grzeczny, jak na swoim zdjęciu z bierzmowania, nie zmyślam!!!). Tak sobie np. myślę czasem o moich byłych... zero dojrzałości generalnej, zero myślenia długodystansowego, na nic niegotowi... a teraz, po kilku latach - poważni ojcowie i ten teges... Co prawda w większości rozstani z matkami, ale cóż...
Mój były jest dalej sam i czuje się z tym trochę creepy XD
 
reklama
Do góry