Hej dziewczyny. Staram się już dosyć długo, choć to pojęcie względne. Prawie półtora roku. Okres miałam mieć 10 marca, jednak dostałam 13, niby żadne opóźnienie tylko ze ten „okres” był bardzo skąpy i miał brązowy kolor, po dwóch dniach zniknął na jeden dzień i znów się pojawił i trwa do dzisiaj tylko ze jest już bardzo jasno brązowy. Ani razu nie był czerwony do tego nie bolał mnie brzuch prawie. Dzisiaj za to strasznie dokucza mi ból podbrzusza i kłuje z prawej strony. Miała tak któraś z was? Nie wiem czy to po prostu dziwny okres czy ciąża. Nie testowałam bo nie wiem czy jest na co liczyć. Co sądzicie?
Pozdrawiam
Pozdrawiam