reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Femina w Lubinie 2008r.

Dołączył(a)
11 Grudzień 2007
Postów
7
chciałam się dowiedzie jak wygląda teraz temat porodów w Feminie w Lubinie? rodziłam tam córeczkę 3.5 roku temu i byłam bardzo zadowolona. Teraz mieszkam w Warszawie, ale cała rodzinka jest w Lubinie i tam też planujemy na czas porodu pojechać-ze względu na córcię, którą nie ma kto się zająć w tym dość nerwowym okresie szpitalno-urodzeniowym :)
No i właśnie myślimy o Feminie. Czy któraś z was może mi powiedzieć jak to tam teraz jest? czy nadal jest to polecane miejsce? a może w okolicy jest jakaś nowa "femina"?
 
reklama
Z tego co się orientuję, to w Feminie dużo się nie zmieniło. Nadal warunki do porodu są super, ale za to w końcu sie im płaci :sorry2: Jak dla mnie wszystko było by dobrze, gdyby nie fakt, że Femina to tylko coś na wzór domu narodzin, jeśli coś się będzie działo, to trzeba będzie szukać miejsca w szpitalu w Legnicy, bo lubiński nie przyjmuje ponoć pacjentek z Feminy.
 
Przyjmują,przyjmują.Warunki porodu są dobre,ale jak coś się dzieje z maluchem to niestety nie mają oddziału i trzeba go przewozić albo do szpitala miejskiego w Lubinie albo do Legnicy
 
Urodzil sie tam moj chrzesniak,jego mama byla zgruzgotana tym jak sie zajeli ja i nim.
4 lata pozniej urodzila na Bema.Mowi,ze cudowy porod.
Tak wiec wszystko zalezy od...no wlasnie od czego?
Bo napewno meble z Ikei w Feminie to nie wszystko?
 
hmmm no to teraz się będę zastanawiać... po poście anineczki naszły mnie pewne obawy, ale chyba jednak wygra zaufanie do dr Nowackiego - trudno-co będzie to będzie. Byle by synek urodził się zdrowy.
 
Ja 2 dzieci rodziłam na Bema i jestem bardzo zadowolona.Trzecie dziecko miałam zamiar rodzić w Feminie ale ze względu na komplikacje trafiłam na oddział ginekologi na Bema na podtrzymanie a mała urodziła się w Legnicy,Jeżeli chodzi o oddział w łubinie to naprawde polecam super opieka,położne i lekarze.Femine też sobie wszyscy chwalą ale najgorsze jak coś się dzieje z dzieckiem to niestety nie ma tam opieki takiej jak trzeba...dlatego wolałabym urodzić w szpitalu państwowym.Oddział położniczy w Legnicy- tragedia,nikomu nie polecam.
 
No widzisz Mamo Julci.Roznie to bywa.
WIem,ze urodziłaś skrajnie wczesnego wczesniaka i masz duze doswiadczenie,ale moja siostra to tez wczesniak (30tc) i moja mama byla zadowolona z Legnicy.Fakt,ze ona rodzila 6 lat temu.Moze wtedy bylo innaczej?
Kazdy ma swoja opinie.
A co do Feminy...przeraza mnie czestotliowosc cesarek :tak:
 
Wiesz ja jestem zadowolona z oddzialu neonatologi w Legnicy bo faktycznie opieka lekarzy jest tam super i nie twierdze,że jest tam że.Powiem szczerze,że tylko ze względu na dobro dziecka i tamtejszy oddział erki noworodkowej zgodziłam się na Legnice.Moje dziecko nie miałoby szans przeżycia w Lubinie.Natomiast jeżeli chodzi o samą opiekę na położnictwie czy patologi to porażka.Miałam porównanie z łubinem>Tam leżałam 6 tygodni plackiem z nogami w górze,przewieżli mnie na egnice bo dziecko mogło się urodzić w każdej chwili a łubin nie ma sprzętu dla takich skrajnych wcześniaków.Przewieżli mnie na sygnale .Jedną erką jechałam ja a drugą inkubator,bo obawiali się porodu w drodze i wyobraż sobie ordynator Zasławski/wtedy tam był - dzisiaj siedzi/ na drugi dzień chciał mnie wypisać do domu.Nie udało się bo interweniowal Kozubik z Lubina w mojej sprawie.W łubinie leżałam a tam niestety nie ma czegoś takiego jak bezwzględne leżenie tam musisz chodzić a to jest zabójcze dla zagrożonej ciąży.Dlatego przez tę cała opiekę i ich podejście żle to wspominam a po porodzie kiedy odwiedzilam Lubin sami lekarze przyznali,że gdybym nadal leżał u nich to jeszcze troche bym ciąże przetrzymała,no ale cóż i tak bywa.
 
No to faktycznie.
Moja mam byla juz w 30 tygodniu i tez na poczatku lezala w Lubinie.
Pozniej przeniesli ja do Legnicy.
Najwazniejsze,ze Julcia Twoja wyszla z tego :tak:
Moja siorka ma juz 6 lat i tez nie wyglada na wczesniaka ( ma lekka wade wzroku).


A co do cesarek,sama odpowiem sobie na pytanie.
Bo cesarka kosztuje NFZ 5000zl a porod 500zl.Dlatego tak lubią ciąć :-D
 
reklama
Wiedsz kasa robi swoje.Moja Julka na szczęście wyszła bez wady.A jeszcze co do Legnicy to ordynator też chętnie wyciągał ręke po łapówki i jak zapłaciłaś miałaś względnie dobrą opiekę ale na szczęście siedzi za łapówkarstwo a nas wszystkie przez rok ciągali po sądach.Przeginka.Co do Feminy to powiem,że lekarze są dobrzy szkoda tylko,że tak drogo sobie liczą.
 
Do góry