reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Filmiki z naszymi dzieciaczkami :)

Karola, żadnych ćwiczeń z nią nie wykonuję :no: Może wzmocniły ją te ćwiczenia metodą Vojty :confused: Słyszałam, że bardzo wzmacniają.
Ja to się trochę boję, żeby Oli nie ominęła etapu raczkowania, bo odkąd nauczyła się stawać, to obojętnie gdzie nie siedzi lub leży, podczołguje się pośpiesznie do łóżeczka, tapczanu lub czegokolwiek, na czym może się wesprzeć i wstaje :baffled: Jedyny pozytyw z tej całej sytuacji, to fakt, że już nie jęczy, że raczkowanie jej nie wychodzi. Już widzę oczami wyobraźni jej krzywe nogi :sick:
 
reklama
:-DMoj starszy synek majac pol roczku chodzil za jedna reke .Potem nauczył sie raczkowac i stosowal oba sposoby poruszania zamiennie:-)
 
No to mnie pocieszyłaś Tycia, raczkowanie przynosi tyle pozytywów dla rozwoju dziecka, że wolałabym, żeby Oli nie opuszczała tego etapu.
 
a co to za cwiczenia Vojty????????????????????????????????????????????Szymek ma strasznie słabe rączki nogi kręgosłup silny ale łapki nie
 
Karola, to ćwiczenia na które chodziłam do rehabilitantki, nie możesz ich sama wykonywać, jeśli dziecko nie ma wyraźnych wskazań lekarskich. Oli miała je zalecone z powodu kręczu szyi, słabego unoszenia główki i wygięcia ciała w "banana" czyli asymetrii ciała. Już dawno na nie nie chodzi jednak, a po ćwiczeniach miała nadal słabe ręce. Sama je wyćwiczyła leżąc na brzuszku.
Ale możesz poćwiczyć wg tego zestawu ćwiczeń:

https://www.babyboom.pl/niemowleta/zdrowie/pocwiczmy_mamo_cwiczenia_od_piatego_miesiaca_zycia.html

Pamiętaj jednak, że każde dziecko ma swój tor rozwoju fizycznego (i psychicznego zresztą też) i na siłę nie ma co przyspieszać. Nieraz zdrowiej jest, jak dziecko później siada, staje itp, bo zdąży wzmocnić się układ chrzęstno-kostny i nie bedą dziecku groziły żadne skrzywienia. Czytałam, że dziecko zaczyna nabywać nowe umiejętności typu siadanie, raczkowanie, wstawanie jak jego układ kostny jest już na to gotowy. Więc wydaje mi się, że oprócz takich lekkich niezbyt forsownych ćwiczeń jak te ze stronki którą wkleiłam, trzeba spokojnie czekać aż maluch sam wykaże zainteresowanie zdobywaniem nowych umiejętności :tak:
 
doskonale zdaje sobie z tego sprawe niech SZymonek cieszy się swoim dzieciństwem na wszsystko przyjdzie cudowny czas
 
kasiad, jestem pełna podziwu dla Oliwki!!!Jest niesamowicie silna. I w ogóle jest super!!!
Ja wklejam filmik jak Tosia reaguje na naszego pieska Bastera- który nie mieszka z nami tylko z moją siostrą i jak tylko Tosia go widzi to szaleje. On zresztą też. NA każdy wózek się teraz ogląda i macha ogonem:-)
Tosia i Baster
 
Martula, z jakim zachwytem mała patrzy na pieska :tak::-D Super! Pamiętam ze zdjęcuia, że tez na królika podobnie patrzyła.
 
reklama
Kasiad, Oli jest niezwykła!!!!
Martula, ale fajnie Tosieńka się śmieje:tak:
A my mamy straszny problem ze Stachem, bo On bardzo dobrze już siedzi, ale siadać nie umie, jak Mu saię poda rączki, to od razu wstaje, czasem z leżenia zamiast siadać, to tak prostuje nogi że wstaje, tylko że stracił całą motywację, żeby uczyć się robić to samemu. Już Go nie chcemy sadzć, żeby sam się uczył, ale On wtedy tak wrzeszczy, że nie można wytrzymać, jak się mu pomoże usiąść, to wieeeelki uśmiech. Tak samo jest z raczkowaniem, jak jest na brzuchu a chce jakąś zabawkę, to wyciąga do niej rękę i krzyczy, jak nie reagujemy to histeria... Bardzo nas to martwi... Taki leniuch się zrobił:-(
 
Do góry