Dziewczyny proszę o poradę.
Mój mąż jak rano wstanie z łózka to od razu cały dom napawa zła energia
Wkurza się o wszystko co jest dookoła.
Że wózek małej stoi na środku, z ścierka jest w szafce a nie na wierzchu, ze nie ma zrobionej kawy ( to tylko dzisiejszy przykład)
Juz mam tego serdecznie dosyć.
Pytałam się go wiele razy dlaczego taki jest a on usilnie mi tłumaczy że dlatego bo się niewysypia.
Ale....
Dlaczego się nie wysypia??
Bo siedzi przed komputerem do 3-4 rano. W nocy do małej ja wstaje nie on. No chyba że gra w te swoje gierki to wtedy ani myślę wstawać...
A do pracy musi byc na 8.
Codziennie mam ten sam problem, wiecznie mu coś przeszkadza i na każdego patrzy krzywo.
HMmm na każdego na mnie się wyżywa bo tylko ja jestem w domu.
kiedy mu mówię żeby tak długo nie siedział przed komputerem obraża się i zarzuca mi że on cały dzień ciężko pracuje
i nie moze nawwet spokojnie na komputerze posiedzieć.
Już mam tego serdecznie dosyć.
Poradźcie mi coś bo ja nie wiem juz sama co z nim zrobić.
Mój mąż jak rano wstanie z łózka to od razu cały dom napawa zła energia
Wkurza się o wszystko co jest dookoła.
Że wózek małej stoi na środku, z ścierka jest w szafce a nie na wierzchu, ze nie ma zrobionej kawy ( to tylko dzisiejszy przykład)
Juz mam tego serdecznie dosyć.
Pytałam się go wiele razy dlaczego taki jest a on usilnie mi tłumaczy że dlatego bo się niewysypia.
Ale....
Dlaczego się nie wysypia??
Bo siedzi przed komputerem do 3-4 rano. W nocy do małej ja wstaje nie on. No chyba że gra w te swoje gierki to wtedy ani myślę wstawać...
A do pracy musi byc na 8.
Codziennie mam ten sam problem, wiecznie mu coś przeszkadza i na każdego patrzy krzywo.
HMmm na każdego na mnie się wyżywa bo tylko ja jestem w domu.
kiedy mu mówię żeby tak długo nie siedział przed komputerem obraża się i zarzuca mi że on cały dzień ciężko pracuje
i nie moze nawwet spokojnie na komputerze posiedzieć.
Już mam tego serdecznie dosyć.
Poradźcie mi coś bo ja nie wiem juz sama co z nim zrobić.