Gdzie rodzić - Dolny Śląsk

[Sok z żuka]

Jedna ze znajomych rodziła w Nowej Soli i położne były podobno okropne . przychodziły i zmuszały kobiety do karmienia piersią, nie chciały dawać MM, bo pierś najlepsza dla dziecka... No ja wszystkim rozumiem, sama karmiłam piersią ale chyba każda kobieta powinna mieć wybór czy chce karmić czy nie, prawda? A one tam wyzywały od wyrodnych, wygodnickich matek itd... także dramat .
Ja w Lubinie spotkałam się z wielką pomocą przy początkach karmienia, instrukcje co i jak robić, co robię źle itd. W nocy jak Mała płakała dłużej niż 5 minut to zaraz przychodziła któraś i pomagała uspokoić, ululać... Dlatego tak mi ciężko kiedy słyszę czy czytam, że położne potrafią być tak... Złe bo to właśnie na nie najbardziej taka kobieta pierwszy raz rodząca najbardziej chyba liczy jeżeli chodzi o przejście porodu i pomoc przy maluszki te kilka pierwszych dni .

no właśnie dużo osób mówi że tylko Nowa Sól, a później opowiadają o traumatycznych porodach.

 

[Sok z żuka]

oj mi też lekarze latami wmawiali, że mam schudnąć to zajdę w ciążę (w międzyczasie przepisywali mi leki, po których tyłam - po jednym z nich miałam +15kg w 3 miesiące). Dopiero wizyta w klinice in vitro pokazała dlaczego w ciążę nie zachodzę - to mój mąż jest praktycznie bezpłodny. Lekarzom najłatwiej powiedzieć kobiecie schudnij i tyle

mam w Lubinie lekarza, który jako jedyny nie powiedział, że jak schudnę to zjadę, tylko powiedział, że najważniejsze są hormony i to ich musimy pilnować. Wspomnial tylko że jak schudnę to dobrze, ale to przez to że mówiłam że się biorę za siebie

 

[Nutka 1533]

Kurczę, ja rodziłam właśnie w Lubinie i z własnego doświadczenia mogę polecić, bo i poród i pobyt w szpitalu wspominam bardzo dobrze.
Natomiast moje znajome rodziły w Głogowie i są również bardzo zadowolone

A nie wiesz może czy możliwe są porody rodzinne w Lubinie? Czy mąż może być przy rodzącej ?

 

[MamaNieznośnicy]

A nie wiesz może czy możliwe są porody rodzinne w Lubinie? Czy mąż może być przy rodzącej ?

Ja w Lubinie rodziłam z partnerem, nie było problemu, był ze mną cały czas tylko, że u mnie była szybka akcja, bo ja trafiłam od razu na salę porodową na fotel żeby przeć, nie wiem jak to wygląda w przypadku długich porodów

 

[Nutka 1533]

Ja w Lubinie rodziłam z partnerem, nie było problemu, był ze mną cały czas tylko, że u mnie była szybka akcja, bo ja trafiłam od razu na salę porodową na fotel żeby przeć, nie wiem jak to wygląda w przypadku długich porodów

Czyli muszę w szpitalu zapytać Mąż bardzo chce być z nami cały czas ja też bym chciała. Dziękuję za odpowiedź