przyszlirodzice
Matka Wariatka;]
fajno ze mnie pamietacie;p MI ciagle czasu brakuje w robocie zarobiona jestem po pachy a w domu Jasiek nie dopusci mnie do kompa ledwo oczy otwiera i juz sie kluci ze on bedzie "grał w gre" "gral w pluszakowo" mowie wam 2 lata a ten sobie sam wlacza kompa i gierki jakie chce musze od pradu odlaczac bo by wogole najlepeij od niego nie odchodzil...
My w niedziele bylsimy na Chrzcinach Olka ;] mały przespał swój Chrzest ;] ogolenie grzeczniutki byl imprezka tez udana
Co do samochodow my tez musielismy robic jakas wtyczka sie spalila no i od stania 3 tyg na mrozie przykleily sie klocki i nie hccialy puscic hamulce. I tata musial P wyciagac z parkingu. Rozladowal sie akumulator i omalo nie rozwalili auta obok bo ojciec moj przygluchy nie slyszal jak Pawel krzyczy i trabki hmmm z tym w sumie sprawa watpliwa jak sie rozladowoal ponoc akumulator;p hehe. Na szczescie jakim facet podbiegl do ojca i w ostatniej chwili sie zatrzymal brakowalo kilka cm i by gosciowi i nam rozwalili auto.
Potem go przeciagnal po osiedlu ze zblowkowanymi hamulacami, przez co sie odkleily okladziny a to akurat pikus
przez 2 tyg pawel jezdzil do pracy "podskakujacym" autem. Bo cos sie zrobilo i skakal samochod jakby ciagle po bruku jechal;p
W koncu wpadli na pomysl ze moze opona starta ;]
Poszedl z bratem sprawdzic i przebili 2 wyjezdzajac z parkingu....
wymienil na zapasowke no i tego co mieli sprawdzic juz nie sprawdzili dopieo 2 brat ktory prawowal w oponach zobaczyl ze mamy wyjechana na plasko prawie z 1 str opone;p Wczoraj P przelozyl 2 opony na letnie i juz nie skacze;p
normalnie same przeboje z tym samochodem...
Ale sie rozpisalam;p;p
Hmmm co ja jeszcze mialam pisac ze dawno mnie nie bylo to wiecie hehe
postaram sie czesciej zagladac jak znajde czas....
My w niedziele bylsimy na Chrzcinach Olka ;] mały przespał swój Chrzest ;] ogolenie grzeczniutki byl imprezka tez udana
Co do samochodow my tez musielismy robic jakas wtyczka sie spalila no i od stania 3 tyg na mrozie przykleily sie klocki i nie hccialy puscic hamulce. I tata musial P wyciagac z parkingu. Rozladowal sie akumulator i omalo nie rozwalili auta obok bo ojciec moj przygluchy nie slyszal jak Pawel krzyczy i trabki hmmm z tym w sumie sprawa watpliwa jak sie rozladowoal ponoc akumulator;p hehe. Na szczescie jakim facet podbiegl do ojca i w ostatniej chwili sie zatrzymal brakowalo kilka cm i by gosciowi i nam rozwalili auto.
Potem go przeciagnal po osiedlu ze zblowkowanymi hamulacami, przez co sie odkleily okladziny a to akurat pikus
W koncu wpadli na pomysl ze moze opona starta ;]
Poszedl z bratem sprawdzic i przebili 2 wyjezdzajac z parkingu....
wymienil na zapasowke no i tego co mieli sprawdzic juz nie sprawdzili dopieo 2 brat ktory prawowal w oponach zobaczyl ze mamy wyjechana na plasko prawie z 1 str opone;p Wczoraj P przelozyl 2 opony na letnie i juz nie skacze;p
normalnie same przeboje z tym samochodem...
Ale sie rozpisalam;p;p
Hmmm co ja jeszcze mialam pisac ze dawno mnie nie bylo to wiecie hehe
postaram sie czesciej zagladac jak znajde czas....