reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kiedyś niewielu ekspertów wierzyło, że małe dzieci mogą doświadczać depresji lub lęku. latach 90. stało się jasne, że depresji i lęku mogą doświadczać nawet trzylatki. Jednak u wielu dzieci objawy depresji objawiają się w pozornie niepowiązany sposób, na przykład agresją, zaburzeniami odżywania lub nadpobudliwością. Zapraszam cię na bezpłatny live. 2. marca o 15:30 Wpadaj na YT albo oglądaj na FB

reklama

grudniowa marcówka :)

martencja

Fanka BB :)
Dołączył(a)
4 Październik 2006
Postów
151
Miasto
Mazury
O rety dawno nie pisałam o mojej Pomarańczce :-)Ponad miesiąc a dziś ona kończy już pół roczku... Ten czas leci tak szybko,czasem nawet za szybko...
Pół roku temu była zima,dziś jest cieplutkie lato,pól roku temu był piątek 22 grudnia i o 17:10 przyszła na świat Pomarańczka ważąca 1kg i zaczęła sie walka o życie...
Dziś 22 czerwca też jest piątek,Pomarańczka jest razem z nami :-)Czego chcieć więcej!!!!!!!!!!:-D
Karolinka waży coś ponad7200kg. Rehabilitujemy się wciąż metodą Vojty,ale mam nadzieję,że już nie długo.Nasza rehabilitantka mówi,że jest już na prawdę nieźle tylko nad brzuszkiem pracujemy bo najgorzej wyćwiczyć :-(
Ale sie nie poddajemy!!!!!!!! Choć nieraz płaczę po rehabilitacji,bo Malutka sie buntuje nie chce dać ani zgiętej nóżki ani zgiętej rączki i w dodatku coraz większa i trudniej ją utrzymać.Jednak widzę,że po jakimś czasie następuje coś nowego i to jest nasza nagroda.
Leżenie na brzuszku to teraz jej bardzo lubiana pozycja i pięknie podnosi główeczkę.Pamiętam jak jakieś 2 tygodnie temu zaczęła bawić sie rączkami i łączyć jednocześnie stópki.To było śmieszne i zarazem wzruszające.
Malutka już ładnie wyciąga rączki do zabaweczek i próbuje się nimi bawić chociaż jak włoży do buziaka u poniuńka dłużej to nagle zaczyna się krzyk,że chyba nie może tego zjeść :szok::-D Nie przewraca się jeszcze na brzuszek,ale wiem,że wszystko przyjdzie z czasem i nie wymagam od niej rzeczy których jeszcze poprostu nie umie.
Jest na prawde kochaną dziewczynką.Każdy dzień z nią jest bardzo radosny i inny.Mały łobuziak z niej się robi,bo już malutko śpi w dzień,za to w nocy zasypia nam już po 19-stej o śpi do rana z pobudkami trzema na jedzonko.
Te pół roczku zleciało nam tak szybko... Dziś o siedemnastej rozebrałam Karolinkę do golaska i wycałowałam wszędzie.Tak jeszcze głęboko zostało we mnie to że nie mogłam jej wtedy zobaczyć gdy się urodziła.

Ale teraz wiem,że nic nas już nie rozłączy!!!!!!!!:tak:
Pozdrawiamy!!!!!!!
 
reklama

zebrra

Potrójna mama :)
Dołączył(a)
18 Październik 2005
Postów
8 274
Miasto
Warszawa/Sulejówek
Jak dobrze przeczytać, że wszystko idzie u Was w dobrym kierunku, że wreszcie powoli będziecie mogli odetchnąć i zacząć normalne życie :)

Trzymam kciuki za same pozytywne wiadomości!
Ściskam Was mocno!!!
 

kasia580

03.2007 i 06.2012
Dołączył(a)
22 Wrzesień 2006
Postów
1 651
Miasto
Łódź
:-)Bardzo sie cieszę, że u Was wszystko układa sie ok. Pomarańczka jest śliczna. I jak ten czas szybko leci:-) Całuski dla Was i piszcie częściej co tam słychać
 

martencja

Fanka BB :)
Dołączył(a)
4 Październik 2006
Postów
151
Miasto
Mazury
Widzę,że wąteczek o Pomarańczce spadł na sam dół,ale wiem wiem,że to dlatego,że ja tak zaniedbuję wpisy.
Jak się zrobi za długą przerwę to potem nie wiadomo od czego zacząć :-D
Karolinka skończyła niedawno 9 miesięcy.Jest bardzo radosną i żywą dziewczynką.Dzieci na które się tyle czeka są jak balsam dla duszy.
Karolcia jeszcze ma rehabilitacje,niestety wciąż Vojtą ale od października zmieniamy!!!!!!Znalazłam dla niej fajny ośrodek do którego będziemy jeździć i tam będziemy rehabilitować się NDT.
Jak czytam co potrafią Wasze dzieciaczki to normalnie aż przecieram oczy :szok: są takie zdolniachy!!!! Ale ja już się nauczyłam,ze u Karolci wiele rzeczy przychodzi później,takie prawo wcześniaka i już sie tym nie martwię,a każdy krok do przodu jest u nas wielkim szczęściem :-) Karolcia jeszcze nie raczkuje,jeszcze nie siedzi,ale lekarze mówią,że jest bardzo dojrzała psychicznie.Tak już jest u dzieciaków,że u niektórych idzie szybciej rozwój motoryczny u innych psychiczny.
W ogóle cokolwiek robi to bardzo się nad tym skupia.Jest wtedy bardzo poważna co śmiesznie wygląda.
Ja jestem do końca roku na wychowawczym urlopie i tak mi dobrze z moją dziewczynką w domu.Na szczęście nic groźnego nam się nie przytrafia i jesteśmy zdrowe prócz od czasu do czasu mały katarek,ale można powiedzieć,że to nic.
Niedokrwistość też już prawie Karolka pokonała :-)Przyjmuje jeszcze żelazo,ale już w syropku i myślę,że też już niedługo to potrwa,bo wyniki coraz lepsze.
Byliśmy też niedawno na echu serduszka i przewód Botalla zamknął się bez żadnych lekarstw i pani doktor powiedziała,ze możemy już traktować naszą córcię jak zdrową dziewczynkę :tak: Karolka waży teraz coś ok 9 kg.
Często przypomina mi się rozmowa na którymś z wąteczku,że nie mogę doczekać się 29 tygodnia,bo wtedy nawet gdyby dziecko urodziło się wcześniej to ma szanse na przeżycie ( nie wiem czemu tak myślała,jakbym gdzieś pod skórą czuła te wcześniejsze narodziny).Wtedy Miloku napisała,że czytała,że jest tak już od 27 tygodnia i miała rację!!!:-)Teraz medycyna poszła tak do przodu,że daje tak wielką szansę dzieciaczkom urodzonym przedwcześnie.Tak na prawdę dopiero niedawno zaczął ze mnie schodzić ten cały stres związany z przedwczesnym porodem Karolinki,dopiero od niedawna zaczęła traktować ją jako "normalne" dziecko.Tak bardzo cieszę się,że ją mam.Ona jest dla mnie dowodem,że jeżeli nawet urodzi się dziecko w skrajnym wcześniakiem to wcale nie musi być źle.Karolinka nauczyła mnie wielu ważnych rzeczy dzięki którym jestem teraz silniejsza.
 

debiutantka

Marcówka 2007
Dołączył(a)
8 Sierpień 2006
Postów
1 654
Miasto
Górny Śląsk
Martencja bardzo miło się się czyta Twoje posty, nawet jeśli rzedko je piszesz :). Budujące są!!
Cieszę się, że wszystko z Pomarańczką dobrze się układa :).To juz kawał kobiety - 9 miesięcy!!! Czas leci bardzo szybko.

Trzymajcie się dzielnie i wpadaj pisać co tam słychać :). Oczywiście jakieś fotki też z przyjemnością zobaczymy !!
 

zebrra

Potrójna mama :)
Dołączył(a)
18 Październik 2005
Postów
8 274
Miasto
Warszawa/Sulejówek
Czekałam na kolejny Twój post Martencja! Cieszę się, ze wszystko u Was dobrze!!! Z moją Wikunią też było tak, że psychicznie była bardziej rozwinięta niż motorycznie. Chodzić zaczeła jak miała rok i miesiąc (czyli jak na dziewczynkę dosyć późno), a pierwsze zdanie (ja chcę zupę :)) powiedziała już w wieku 1,5 roku!!!

Karolinka tak dużo przeszła, ale bardzo dzielna z niej dziewczynka, wszystko przezwycięża! Martencjo masz cudowną córcię!

Ściskam Was!
 

martencja

Fanka BB :)
Dołączył(a)
4 Październik 2006
Postów
151
Miasto
Mazury
Dziękuję dziewczyny za miłe słowa.Zawsze tak ciepło piszecie do nas :))))
Zebrro ja często myślę o Wikuni a jak patrzę na jej zdjęcie to w ogóle nie wyobrażam sobie,że tyle razem przeszłyście.Teraz jest taką dużą i śliczną dziewczynką.A Jaś to jest normalnie gość 1 klasa :-D
Debiutantko właśnie dziś wrzuciłam zdjęcia do galerii marcowej i trochę jest w tej ogólnej galerii :-) Pozdrawiam!!!
 
Dołączył(a)
28 Październik 2007
Postów
9
czytając łzy ciekły mi po policzkach, podziwiam że to wytrzymałaś. Ale dla naszych pociech widzę że jesteśmy w stanie wytrzymać wszystko. Trzymam kciuki byście nie musiały się już nigdy rozstawać :)
 
reklama

martencja

Fanka BB :)
Dołączył(a)
4 Październik 2006
Postów
151
Miasto
Mazury
Nie myślałam,że jeszcze ktoś "nowy" przeczyta losy Pomarańczki,ale bardzo mi miło :tak:Wiesz Samanti wytrzymałam to wszystko tylko i wyłącznie dzięki mojej córeczce,dzięki jej woli życia,dzięki jej wielkiej walce.To ja czasem odpadałam,a ona szła do przodu nie biorąc sobie do głowy żadnych diagnoz lekarzy i dzięki jej wielkie za to!!!Dziś też gdy znam też losy innych wcześniaków to wydaje mi się,że też wcale tak wiele nie przeszliśmy,że dzieciaczki bardziej cierpią :-(ale to uświadamia mnie,że zawsze będę wdzięczna na cud jakim jest Karolinka :-)

A Pomarańczce wyszły w październiku dwa ząbki :-D też się tyle na nie naczekaliśmy... ale wyszły bez większych problemów i mam taką nadzieję,ze może z resztą też tak będzie ;-)Poza tym zaczyna robić swoje pierwsze kroczki w raczkowaniu!!!!!!!!!Dla nas to OGROMNY SUKCES!!!:-):-):-)
Nie siada jeszcze,ale na pewno przyjdzie to w swoim czasie.No i powiedziała swoje pierwsze słowa:tata :-D Mąż dumny jak paw,wszystkim się chwali :-) Jednak jeszcze Karolka chyba nie jest w pełni świadoma tego słowa bo często je mówi patrząc na żyrandol...więc mąż z zazdrością mu się przygląda i zastanawia się nad jego zmianą :szok::-D:-D:-D
Na zdrówko nie narzekamy.Niedawno Karolka przeszła trzydniówkę zakończoną wysypką na całym ciele,ale podobno przechodzi się ją raz w życiu więc już za nami :tak:Poza tym w porządku.Ma apetyt,lubi kaszki,zupki,owoce.Nie ma też na razie na nic alergii :-)
Waży 9100kg i mierzy 75cm długości.Mieści się na 50 centylu siatki swoich rówieśników z czego pani doktor jest bardzo zadowolona.
Czas nam płynie nieubłaganie szybko.Teraz tylko trochę brakuje mi słońca i wkurzam się na to grube ubieranie i Karolka zresztą też za tym nie przepada :baffled:
Niedługo minie roczek...aż trudno mi w to uwierzyć.
 
Do góry