❄️Grudniowe kreski❄️W grudniu gdy św.Mikołaj z prezentami przychodzi 🎅Każda w upragnioną ciążę zachodzi!

[anyżowa]

No widać a ja byłam z siebie dumna ze w tym cyklu i tak sporo wjechało „serduszkowania”

"Serduszkowania" nigdy nie jest za dużo

 

[Kosinka94]

Mamy dość wysokie libido

Ja w tym cyklu też bym mogła cały czas nie wiem co mi się stało

 

[anyżowa]

Ja w tym cyklu też bym mogła cały czas nie wiem co mi się stało

Zimą trzeba się intensywniej ogrzewać, a seks to doskonała okazja pożyteczne z przyjemnym i jakoś tak humor się poprawia po

 

[anyżowa]

Ja w tym cyklu też bym mogła cały czas nie wiem co mi się stało

Suuuper, oby tak dalej! Mąż nadąża?

 

[Kosinka94]

Suuuper, oby tak dalej! Mąż nadąża?

Nie przyzwyczajony do takiej częstotliwości i wczoraj musiał mieć przerwę, ale czuł się tak winny że ustawił wcześniej budziki rano

 

[Kosinka94]

Suuuper, oby tak dalej! Mąż nadąża?

Tak wgl to go w sobotę poszczykło, a wczoraj się przeforsował trochę i był cały obolały

 

[anyżowa]

Nie przyzwyczajony do takiej częstotliwości i wczoraj musiał mieć przerwę, ale czuł się tak winny że ustawił wcześniej budziki rano

O jaaaa, to się nazywa obowiązkowość małżeńska szacuneczek

 

[amusedxxx]

Ja w tym cyklu też bym mogła cały czas nie wiem co mi się stało

Zdradź swój sekret!!

 

[Żonkaa]

Matko, czuję się tak samo. Przychodzą ciężarówki odwiedzić nas w pracy i patrzą na mnie jak na trędowatą… to mi niepotrzebne. Potem siedzę w domu i pół dnia płaczę w poduszkę, bo czuję się jak przegryw.

Ja widzę jak koleżanki z szkoły, studiów, pracy zachodzą w ciążę, kolejne ciąże, a ja mam poczucie, że jestem taka „gorsza”. Bo one już mają, tulą, karmią, zajmują się, mają. A ja? Ja to mam dwa koty i puste jajo. I to na razie mój maks

 

[Mademoiselle_Nika]

Ja widzę jak koleżanki z szkoły, studiów, pracy zachodzą w ciążę, kolejne ciąże, a ja mam poczucie, że jestem taka „gorsza”. Bo one już mają, tulą, karmią, zajmują się, mają. A ja? Ja to mam dwa koty i puste jajo. I to na razie mój maks

Tulę i bardzo rozumiem Teraz ten przed świąteczny czas kiedy wrzucają zdjęcia z sesji świątecznych... boli. Wręcz nie da się przeglądać Facebooka/instagrama.

Cały czas powtarzam sobie, i przy okazji Wam. To czy mamy dzieci, nie mamy, ciąża czy jej brak nie określa naszej wartości jako człowieka. Czy jesteśmy gorszym małżeństwem, bo nie mamy dzieci? Nie. Rozumiem, że odczuwamy swojego rodzaju brak i pustkę z braku spełnienia w jakiejś dziedzinie. Tylko póki walczymy jest nadzieja. A siły tyle ile mamy, my kobiety, zmagające się z problem niepłodności, poronienia to tylko my wiemy. W ogóle siła jest kobietą.
Nigdy, przenigdy, nie dajmy sobie wmówić, że jesteśmy gorsze, bo nie mamy dziecka.