Witamy i my....
Powczorajszym intensywnym dniu dzisiaj nie mniej wrazen.....
Zaraz uciekam do Walmart po jakis prezencik dla naszego kochanego "zieciunia" Adrianka.....bo po poluidniu jedziemy do sali zabaw na urodzinowa imprezke
I koniecznie trzeba jeszcze zaliczyc spacer, bo snieg dalej pieknie lezy i sloneczko cudowne

cud miod....jak jutro faktycznie przyjdzie odwilz to bede plakala jak nic;(
A w ogole powiem Wam kochane, ze nasza Polska to jest boska w porownaniu do tego co jest tutaj....przynajmniej jezeli chodzi o pieszych..... ja wczoraj dobe po mega opadach przedzieralam sie chodniakami w zaspach po ...UUUUDDDDAAAA.... czasem dalo rade isc ulica....super drogi odsniezone ,a wszystko to na chodnikach.....zero myslenia o tych, ktorzy jednak auta nie maja....,zeby wsiasc do autobusu najpierw chodzilo sie na metrowa zaspe potem na stopien busa...... szczerze w Polsce nie do pomyslenia......
'
Kupilam sobie wczoraj fajna bluzeczke w ciuchlandzie i kilka ciuszkow dla baby....a dla Mariczki super ksiazeczki o rozwoju zwierzat, o owadach, o budowie czlowieka i o roznych regionach swiata....jedna po 25 centow....
Pyciolku super ,ze impreza udana

)))) ale Ci fajnie
Madziu ,ale Ci sie grzeczna corusia szykuje

oby cudownie wytrwala do juterka
Zapominajko a jak tam u Was? ok wszystko? dobrze sie czujesz????
A reszta mamusiek co jest? weekend Was pożarł czy jak
