GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

[cwietka]

Hehe, Cristal, dzięki za mega wyczerpującą odpowiedź :-) Myślę, że to powód 1 lub 2 - wczoraj przed kąpielą zarzuciłam na godzinę wielo i została przesiurana dokładnie, a Ida do sikawek nie należy
A co to jest stripping???
No i dzięki wieko polubiłam chłodek - można wszelkie smrodliwości na balkon wyrzucić i niech tam sobie czekają na pranie :-)

Aha, i jeszcze jedno pytanie - używasz jeszcze tych papierowych wkładek do łapania kup? Bo właśnie się przymierzam do zakupów pieluchowych i się zastanawiam, czy jest sens w te wkładki inwestować ;-)

 

[cristalrose]

Stripping to wielokrotne płukanie - kilka cykli samego płukania po praniu, aż zniknie piana - ma to na celu poprawę chłonności, przez wypłukanie tych złogów detergentu co zalegają we wkładach. Robi się to raz na 1-2 miesiące, albo jak jest problem z chłonnością właśnie. Jak masz twardą wodę, to możesz, von zeit zu zeit, zrobic kwaskowanie (ja sobie upraszczam i zalewam wkłady wrzątkiem z kwaskiem cytrynowym, bo generalnie to się gotuje w garze zupę pieluchową ).
Co do papierków..hmm... ja używam bardzo rzadko, w zasadzie tylko na noc jak zakładam formowankę bambusową, żeby miał jako tako sucho przy pupie. Większośc kup ląduje w nocniku, ale zdarzają się wpadki, natomiast nie ma problemu ze spraniem - z polarku idealnie się spłukuje mocnym strumieniem wody (ja akurat mam taki prysznic z regulacją:-), i dobrze się składa,bo sięga do kibelka - zaleta mikro-łazienki;-)). Gorzej jest z bambusem, ale mydło galasowe daje radę Także myślę, że nie musisz koniecznie kupowac tych papierków;-)

 

[krolcia]

Witam.;-)
Dziś pobudka nieco wcześniej na skrobanie szyb.
Oglądałyście wczoraj ten program o matce ośmioraczek? No tak pusta kobieta dla mnie, że szok. A przepisy w stanach?!!!!Kto jej pozwolił na tyle zabiegów wiedząc jaka jest sytuacja. Dla mnie masakra! Poszłam spać mocno zirytowana.

 

[gufi]

ja sie witam w kiepskim humorze, bo sie z mezem poprztykalam przed wyjsciem z domu. czasem to mi rece odpadaja jak cos wymysli

ale u nas sloneczko piekne, to co sie bede glupkiem przejmowac

milego dzionka!

 

[ewa86]

Ale sobie Franek wymyślił czas na chorowanie :/ Taka piękna pogoda!

Wczoraj wieczorem dostał jeszcze czopek z paracetamolem, po którym oczywiście strzelił kupę, ale czopek i tak trochę zadziałał, bo się Pucek trochę wypocił. No i dziś temp. wzorcowa - 36,6. Katar całkiem ładnie schodzi, w nocy chyba nie miał dużego, bo nie obudził się ze skorupą wokół nosa. Więc jesteśmy na dobrej drodze do wyzdrowienia

Tylko coś mu odbiło i godzinę po jedzeniu nocnym obudził się i musiałam z nim siedzieć pół godziny, bo nie chciał zasnąć. Potem się położył i już spał. A mnie potem rozbolał żołądek i w ogóle jakoś niedobrze mi było i nie mogłam zasnąć. Także noc kiepska...:/

***
Teraz Pucek zasypia, a ja mam do wyboru - drzemka albo próbna korekta (dostałam ostatnio z wyd. W.A.B. i muszę w tym tygodniu odesłać). Korekty nie chce mi się robić, bo pewnie i tak nic z tego nie wyjdzie. Ale szkoda mi spać...

 

[użytkowniczka r]

Witam dziewczynki w tak piękny październikowy poranek :-)

U nas noc minęła spokojnie,jesteśmy zdrowi i zębiska nie dokuczają za bardzo.Miko wczoraj w sumie 3 razy sam wstał :-)
Wczoraj men odebrał lapka z serwisu,ale nie mogę się przyzwyczaić że taki duży bo tamten pożyczony to taki malusi był heheh :-)

 

[wrublik7]

witam pośniadaniowo, ale sobie dziś pospałam, wstałam dopiero jak musiałam ubrać starszą do przedszkola:-)
teraz malusia buszuje po podłodze

wrublik - tak, mamy do siebie nr telefonów odpoczywaj jak najwięcej a jak dajesz sobie radę z leżeniem przy dziewczynkach?? masz jakąś pomoc?

tyle sobie daję rady co mi malutka pozabawia się sama, co prawda notorycznie wynajduje wszelkie kable i buty do wylizywania, ale jakoś wtedy ją przeganiam, trochę się smucę bo mi z domu nie wychodzi na razie na spacerki, ale akurat teraz i tak jest na antybiotyku, starsza zaś chodzi do przedszkola to praktycznie cały dzień mam ją z głowy, z rana do przedszkola - mąż/babcia, z powrotem - babcia, czyt nie ma to jak babcia blisko mieszkająca

No dużo tego nie ma, po za tym część już wcześniej obiecałam szwagierce, ale są takie małe próbki to Ci je dorzucę, w sumie 12 miśków.

krolcia - super przecież to ponad połowa całej tabliczki

Hej...

U mnie nienajlepiej prywatnie ale nie chcę o tym nawet pisać bo nie wiem co będzie....
wrublik leż i odpoczywaj, nic teraz nie jest ważniejszeu nas miski też są the best
Kurcze fajnie macie z tym streetcomem...ja się zgłosiłam jakieś 2 tyg. temu, nic do mnie nie napisali jeszcze....://
A jakie kosmetyki dostałyście?
i ja się rozłożyłam, katar mnie pokonał i obezwładnił całkowicie
Dziś na progr.1 o 22 dokument i matce 8- raczków

sarka tulkam cię i życzę zdrówka
ze streetcomem nie martw się czasem kampanie powtarzają się, ja dostałam kosmetyki Johnsonsbaby - płyn i szampon do kąpieli 500ml, mleczko pielęgnujące 500ml, krem pielęgnujący 100ml i krem ochronny przeciw odparzeniom 100ml plus do tego wszystkiego 48 próbek, czyli 12 mini kompletów15ml,50ml w powyższej wersji... przy tym termin ważności do 2013r, mam sporo znajomych mam w rodzinie i wokół, więc się rozejdzie, a no i u mnie samej będzie testowanie, mam nadzieję tylko że nie będzie mi dzidzia do tego alergiczna, bo kiedyś słyszałam że kosmetyki z Johnsona są uczulające, ale już sprawdzałam na młodszej i starszej inne kometyki tej firmy- nie uczulały

programu o matce 8raczków nie oglądałam...

Oglądałyście wczoraj ten program o matce ośmioraczek? No tak pusta kobieta dla mnie, że szok. A przepisy w stanach?!!!!Kto jej pozwolił na tyle zabiegów wiedząc jaka jest sytuacja. Dla mnie masakra! Poszłam spać mocno zirytowana.

no właśnie zaciekawiłaś mnie jeszcze bardziej, jakie zabiegi?

 

[krolcia]

Wrublik zabiegi in vitro! 6 dzieci z 5 zabiegów(bo raz bliźnięta). Przez cały czas bezrobotna, mieszkająca u mamy, nie dająca mamie na życie, a idzie i kolejne invitro jej robią, no jaka w tym logika????? Ja bym jej nie pozwoliła już kategorycznie przy trzecim.

 

[wrublik7]

o koszmar! a zrozumiałam najpierw ze chodziło o 8raczki!

 

[ainah21]

Dzień dobry,

a ja znowu niewyspana, mimo, że poszłam w sumie wcześnie spać. Wczoraj zmęczenie dopadło mnie po południu (ale spałam do 9:30 ) a dzisiaj o 7 mały już wojował, a mnie udało się poleżeć do 7:30.
Teraz łobuz buszuje po podłodze, a ja (tylko dzięki temu że jako tako zabezpieczyłam kaloryfery) mogę chwilę posiedzieć na kanapie z kawą i nie latać po pokoju za młodym.

Za chwilę będę robiła porządki w szafie z ciuchami, bo mam mega syf, muszę przejrzeć rzeczy i je posegregować.

Miłego dnia !