reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamy 2021

reklama
Cześć dziewczyny. Piszę żeby sie z Wami podzielić co u mnie. Dzis miałam ciężkie wypróżnienie, od razu pomyślałam ze chyba z krwią bo było bolesne i szczypiące. Nie myliłam się. Na bieliźnie również została plamka czerwonej krwi. Mój lekarz nie odbierał, nie opisywał więc pojechałam do szpitala, bo problem cały czas sie powtarzal. Lekarz sprawdził, potwierdził ze jest krew w środku więc usg i pomiar szyjki. Cale szczęście ciąża jest żywa a szyjka 5 cm. Przeszliśmy do leków jakie zażywam i doszłam do Acardu. Dziewczyny... Jak ona na mnie spojrzała. Powiedziała że absolutnie. Nie wiemy jeszcze od czego plamienie, jutro mocz, krew do zrobienia, ale od dziś odstawiła acard bo bardzo rozrzedza krew i mówi ze potem taka kobietę po tym leku ciężko jest doprowadzić do ładu przy najmniejszym krwawieniu.
Byłam u lekarza w 14 i 18 tyg.- stwierdził ze na 99% dziewczynka, dzis 20 tydz i w szpitalu okazuje sie ze chłopczyk, ale zwrot akcji 🥰🥰🥰
Wszystkim mamom życzę spokoju i cierpliwości.
 
Cześć dziewczyny. Piszę żeby sie z Wami podzielić co u mnie. Dzis miałam ciężkie wypróżnienie, od razu pomyślałam ze chyba z krwią bo było bolesne i szczypiące. Nie myliłam się. Na bieliźnie również została plamka czerwonej krwi. Mój lekarz nie odbierał, nie opisywał więc pojechałam do szpitala, bo problem cały czas sie powtarzal. Lekarz sprawdził, potwierdził ze jest krew w środku więc usg i pomiar szyjki. Cale szczęście ciąża jest żywa a szyjka 5 cm. Przeszliśmy do leków jakie zażywam i doszłam do Acardu. Dziewczyny... Jak ona na mnie spojrzała. Powiedziała że absolutnie. Nie wiemy jeszcze od czego plamienie, jutro mocz, krew do zrobienia, ale od dziś odstawiła acard bo bardzo rozrzedza krew i mówi ze potem taka kobietę po tym leku ciężko jest doprowadzić do ładu przy najmniejszym krwawieniu.
Byłam u lekarza w 14 i 18 tyg.- stwierdził ze na 99% dziewczynka, dzis 20 tydz i w szpitalu okazuje sie ze chłopczyk, ale zwrot akcji 🥰🥰🥰
Wszystkim mamom życzę spokoju i cierpliwości.
mój lekarz w 12 tygodniu kazał mi już odstawić Acard
 
mój lekarz w 12 tygodniu kazał mi już odstawić Acard
Lekarz a lekarz prawda? Jeden mówi ze wskazane drugi łapie się za głowę mówiąc że doprowadzę do czegoś złego. A dlaczego brałaś acard? Ja bralam bo było jedno poronienie i właśnie dlatego lekarz go włączył, a ponoć jednorazowe poronienie to nie przyczyna.
 
Lekarz a lekarz prawda? Jeden mówi ze wskazane drugi łapie się za głowę mówiąc że doprowadzę do czegoś złego. A dlaczego brałaś acard? Ja bralam bo było jedno poronienie i właśnie dlatego lekarz go włączył, a ponoć jednorazowe poronienie to nie przyczyna.
kazał mi juz zacząć brac gdy powiedziałam, ze staramy się o dziecko, podobno pomaga on w zajściu w ciąże :) faktycznie może z miesiąc brałam i byłam w ciąży… jak już zaszłam to w sumie nie powiedział czemu ale kazał cały czas brać, dopiero w 12 tygodniu powiedział ze odstawiamy ;)
 
mój lekarz w 12 tygodniu kazał mi już odstawić Acard
Ja biorę od 4 tyg acard 150 i zauważyłam ostatnio, ze mam kilka siniaków na nogach jeden jest fioletowy mimo, ze nie kojarzę żebym się gdzieś uderzyła nie wiem czy to może mieć związek z tabletkami za kilka dni mam wizytę to się zapytam
 
reklama
Ja biorę od 4 tyg acard 150 i zauważyłam ostatnio, ze mam kilka siniaków na nogach jeden jest fioletowy mimo, ze nie kojarzę żebym się gdzieś uderzyła nie wiem czy to może mieć związek z tabletkami za kilka dni mam wizytę to się zapytam
Ja mam zalecone branie acardu przez 3 ginekologów - duże ryzyko stanu przedrzucawkowego...
 
Do góry