reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamy 2022 :)

reklama
@Cytryna* @Hol-inka
Wiecie, że ja nie wzięłam ani jednej kąpieli w wannie przez ten cały pierwszy semestr. Gdzieś przeczytałam, że lepiej nie i już mi to utknęło w głowie. Myślicie, że już mogę się wykąpać normalnie w ciepłej wodzie, nie gorącej wiadomo? Mam dziś 12+6.

Na basen nie mogę chodzić przez infekcje, dostałam zakaz od początku :(((

Mi lekarka powiedziała że mam zakaz że względu na moje objawy. Jak jest za duszno i gorąca od razu kaszle, brzuch zaczyna mnie boleć, głowa i wymioty się pojawiają. Ciśnienie skacze w kosmos. I jak to mój powiedział że gadam od rzeczy. Mój r tak się wystraszył tego wszystkiego że jak idę się kąpać to co minute za zagląda jak to mówi by sprawdzić czy jeszcze żyjemy 🙃
Więc usłyszałam że poleżę sobie w wannie jak już dziecko będzie na świecie ❤️
 
no właśnie u nas to samo . Poszliśmy spać dopiero o 2 w nocy z przerwami bo młody kaszlał . Najgorsze jest to że jemu tylko i wyłącznie pomógł trochę encorton a tak inhalacje krople i inne cuda nic kaszel jest taki aż do wymiotów 😞
Dawno Jasiu nie miał tak mocno kaszlu 😞
U nas na szczescie pomagaja inchalacje z berodualu i budixonu , ale jak byla mlodsza to niestety bardzo slabo leki na nia dzialaly teraz jest duzo lepiej.
 
Dziewczyny ja chciałam rodzić sn, chodziłam z moim na szkołę rodzenia, uczyłam sie oddychać i co, wystarczył jeden dzień, wysokie ciśnienie, skierowanie do szpitala i decyzja o cc na drugi dzień. Nic nie wiedziałam na temat cesarki, cały wieczór siedziałam w telefonie i nadrabialam informację. Byłam przerażona ale na szczęście wszystko sie udało. Powiem szczerze, że brakowało mi bardzo przytulenia małego po porodzie. Przyłożyli mi go na chwilę do buzi i zabrali. Zobaczyłam synka dopiero pare godzin później, jak doszłam do siebie. Dziewczyny czy to będzie poród sn czy cc, najważniejsze, żeby skończył sie szczęśliwie i żeby nie było żadnych kąplikacji i tego życzę każdej z nas.
 
@Cytryna* @Hol-inka
Wiecie, że ja nie wzięłam ani jednej kąpieli w wannie przez ten cały pierwszy semestr. Gdzieś przeczytałam, że lepiej nie i już mi to utknęło w głowie. Myślicie, że już mogę się wykąpać normalnie w ciepłej wodzie, nie gorącej wiadomo? Mam dziś 12+6.

Na basen nie mogę chodzić przez infekcje, dostałam zakaz od początku :(((
Mnie kąpiele ratowały w pierwszej ciąży...teraz mam wannę 170, więc muszę się ograniczenia 🤣 jak ja padam po całym dniu, to dla mnie to ekstra relaks
 
@Cytryna* @Hol-inka
Wiecie, że ja nie wzięłam ani jednej kąpieli w wannie przez ten cały pierwszy semestr. Gdzieś przeczytałam, że lepiej nie i już mi to utknęło w głowie. Myślicie, że już mogę się wykąpać normalnie w ciepłej wodzie, nie gorącej wiadomo? Mam dziś 12+6.

Na basen nie mogę chodzić przez infekcje, dostałam zakaz od początku :(((
ja się normalnie kapie w wannie 2x w tyg najczęściej w weekend. W cieplej wodzie. :)
 
reklama
Dziewczyny ja chciałam rodzić sn, chodziłam z moim na szkołę rodzenia, uczyłam sie oddychać i co, wystarczył jeden dzień, wysokie ciśnienie, skierowanie do szpitala i decyzja o cc na drugi dzień. Nic nie wiedziałam na temat cesarki, cały wieczór siedziałam w telefonie i nadrabialam informację. Byłam przerażona ale na szczęście wszystko sie udało. Powiem szczerze, że brakowało mi bardzo przytulenia małego po porodzie. Przyłożyli mi go na chwilę do buzi i zabrali. Zobaczyłam synka dopiero pare godzin później, jak doszłam do siebie. Dziewczyny czy to będzie poród sn czy cc, najważniejsze, żeby skończył sie szczęśliwie i żeby nie było żadnych kąplikacji i tego życzę każdej z nas.
Przytulam ❤️ ja wylałam w szpitalu morze łez, a nikt nie chciał ryzykować...nic nie wiedziałam o rozkręcaniu laktacji, laktator zamawiałam na szybko. A na sali miałam świetne babki i super zespół ❤️ mimo to było to cholernie trudne. I serio fizycznie to było najmniej problematyczne, poza tym jak telepało mnie po lekach 🙈 fizycznie posypało się dużo później, mimo pracy z fizjo, z blizną etc. A teraz mam zupełnie inne podejście 🙈 tylko zastanawiam się nad turystka porodową 🤣🤣🤣
 
Do góry