hej
a ja się fatalnie czuję


wczoraj się urwałam z pracy, bo mama zadzwoniła że Łukasz się kiepsko czuje i pojechaliśmy do lekarza. Na szczęście to tylko jakiś wirus i obyło się bez antybiotyku. dziś jest trochę lepiej. Za to ja czuję się kiepściutko, ale dostałam L4 na 8 dni. Hura, trochę poleniu****emy z małym.
asia- super wieści, dobrze że z Fifim ok, ale nieźle cię nastraszył ten lekarz

pryzybela- to wy już prawie na walizkach, 2,5 roku to długo
diankus- mówisz Nelka -szogun zmienia się w Nelkę-Anielkę


paula- jak tam Julka, zasnęła czy daje mamusi w kość?
sylwia- tyle zamówień masz



my tak jak u
Dotki nie używamy bodziaków, na twoje szczęście



grzechotka- dziwne z tą @, choć ja miałam 2 miesiące co2 tyg a teraz miałam miesiąc przerwy, może w końcu coś się ureguluje
viki- ja też nie lubię takiej niepewności, a też teraz mam taką sytuację, bo być może M. pojedzie do Szkocji na 4 miesiące, ale to nie jest na 100 % i jeszcze nie wiadomo kiedy

:-(
weroniczka- to już 3 miesiące, ale ten czas leci
monia- no i jak powiedziałaś Ł o wieczorze pańieńskim? Jak zareagował?

Udanej zabawy życze

magda- miałaś chociaż cieplutko w łóżeczku



kasiamaj - jak z netem, naprawiło się coś? Co tam u was?
kata- u nas z nocnikiem jest tak, że raz na tydzień uda się coś zrobić



powodzenia


elcia- te kieliszki to na szczęście:-)
basia- no i co z tym portalem randkowym, brat się ucieszył


iza- a czemu w instytucie hematologii?