reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudzień 2009

Mea, jak boisz sie sposobu emwu to moze sprobuj dac Agatce troche samej takiej lekko cieplej wody przegotowanej. najlepiej na czczo, albo po dluzszej przerwie w karmieniu.
 
reklama
laski powiedzcie mi co jej robic zeby zrobila ta kupe cholerna !!!
Mój mały przez pierwsze 5 dni nie robił kupy. Na szczescie nie płakał i nie prężył się ale i tak się denerwowałam. Położna poradziła włożyć termometr (bałam się, ale myślałam nad elektronicznym z miękką końcówką), moja mama też nam tak podobno robiła. Ja dałam czopek glicerynowy-ten dla dzieci ale jeszcze go zmniejszyłam -pomogło natychmiast i teraz jak się odblokował to robi po kilka kup dziennie.
 
Anielce wróciło ulewanie. tyle ze tym razem to fontanne moze puscic! tak juz dwa dni. nie mam pomyslu n to, karmie krotko, ladnie sie odbija, trzymam pionowo dlugi czas po karmieniu, a wystarczy ze ja poloze i juz cala zalana. materacyk ma podniesiony sporo wiec plasko nie lezy. ulewa i zaraz po jedzeniu i juz taki nadtrawiony serek.
profilaktycznie odstawilam mleko,jogurty, maslo, sery, taki moze byc objaw alergii na mleko krowie, albo nietolerancja laktozy. wyczytalam ze w herbatce laktacyjnej hipp jest duzo laktozy to ja tez odstawilam, nie daje jej pierwszego pokarmu z piersi tylko odciagam i wylewam, bo w pierwszym tez jest duzo laktozy.
no i jak narazie efektow brak.

ktos ma taki problem?
 
A mój Piotruś katar ma, bidulek, podaje mu wit c no i psikam nosem woda morską a reszte glutów frida wyciągam.Na wtorek mamy szczepienie wiec pewnie nici z tego....


Sam katar to jeszcze ponoć nie jest przeciwskazanie do szczepienia...jeżeli dziecko nie gorączkuje...Tomek też miał katarek przy szczepieniu:tak:
Ale pewnie to zależy od lekarza jak zwykle;-)


My wczoraj też mieliśmy gości...nawet było miło bo mają córeczkę w wieku Hani i następne na luty..też chłopak:-)
Mały grzecznie zasnął pierwszy raz w łóżeczku bo już obijał się rączkami w kołysce...i dobrze było do 3 kiedy to zrobił sobie 2 h przerwę:no: W końcu zasnął i na szczęście dzieciaki dały się nam wyspać do 9.30:szok::szok::szok:
Tak że A. na 12 do pracy musiał się w biegu zbierać:-D
Drzemnął się po 12 godzinkę no i o 14 udało mi się go uśpić i na razie odpukać śpi:tak:
Jeszcze godzinka i damy radę do wieczora;-)

Takie dziś mam dzieci grzeczne że nawet makaron sama zrobiłam:-)
A córcia mnie pokanała w jedzeniu klusek:szok::szok::szok:
Mały żarłok zjadł ich chyba z 8...malutkie wprawdzie ale gdyby nie to że już zabrakło ugotowanych to jadłaby dalej:szok:
Ale weż tu nie daj dziecku jak ryczy że chce;-)
Chyba wdała się w ojca!

Dobra idę szykować się na kolęde...ciekawe jak zejdę na dół z 2 dzieci:sorry2:
Ale wolę się pogimnastykować niż siedzieć sama z księdzem:sorry2:
 
hello!!!
my z Antosiem od wczoraj w domku:) w końcu!!! Malutki bardzo grzeczny,śpi po 3godz po czym budzi sie na karmirnie i przwijanie co zajmuje nam ok 40-60min i znow zasypia na ok 3godz:) odpukac na razie spokoj:) na poczatku mial problemy z ssaniem bo brodawka za plaska ale kupilam nakladke i ssie bardzo ladnie:) jak sie rodzil mial 3,750 a w dniu wypisu juz 3,860 :)
Ja jak na razie dochodze do siebie,czuje sie bardzo zmeczona,wyczerpana fizycznie. jak maly zasypia to korzystam i tez sie klade. Pewnie mi sie nie uda was nadrobic ale z uplywem dni to na pewno wroce znow do was i bede na bierzaco. Stesknilam sie za Wami dziewuszki:) pozdrawiam cieplutko:)))
 
Witam,
my jesteśmy na konsultacjach w szpitalu. Pod względem zdrowotnym narazie jest nieźle, Franek ma podpięty holter do 12-stej, miał też pobraną krew (piczki wkłuły mu się w tętnicę, aż pełno krwi było wokoło, a potem się okazało, że coś w labie pochrzanili i musiały pobierać jeszcze raz), najważniejsze, że wyniki ma dobre. Jedyne co niepokoi to poziom bilirubiny 3,3. Jak na 6-tygodniowe dziecko to sporo ponoć. Ma mieć jeszcze ekg i jak będzie ok to być może już dziś pojedziemy do domu. Mały waży 4600g, więc jak na karmionego piersią i ze spadkiem wagi w międzyczasie to bardzo ładnie (aż 1300g w 6 tyg).
Ja psychicznie nienajlepiej, noc była ciężka, zimno i niewygodnie, no i dzieciaczki, które tu są :szok: mają wieeeelkie problemy, np. pozamieniane aortę z tętnicą, w serduszku dochodzą nie do tych komór czy przedsionków. Jednego 3-dniowego maluszka chrzcili wczoraj, ma mieć operację, byłam z nim sama na sali w nocy. Masakra, ryczeć mi się chce jak to wszystko widzę. A na salach obok są dzieci z wirusami i boję się żebyśmy my nic nie załapali.
Pozdrawiam wszystkie grudnióweczki

dobrze, że wyniki ok :tak:

No wlansie takie sa uroki mieszkania razem z rodzicami lub tesciami :-D.
U mnie podobnie choc mamy 2 osobne mieszkania ,czesto zagladaja i sprawdzaja czy abym cos nie zrobila zle ....tylko ze u mnie zlaza moi rodzice !!!! Wiem ze robia to z troski ,ale i tak to staje sie juz upierdliwe i meczace !

A ja mam rebusa !!!!!!!!!!!!:-D:-D:-DI zaraz wyjde z siebie !
Musze wymyslec menu na chrzciny ! I mnie trafia !:wściekła/y: Cos latwego i nie pracochlonnego hahahahahah ! Bedzie obiad z 2 dan ,tort i ciasto na deser i jakies przystawki - no wlansie doradzcie please !
Zreszta nie mam pojecia gdzie posadze 23 osoby :szok:.
Wogole chcialabym miec to juz za soba :baffled: ale jak pomysle ze lepsze to niz komunia Patryka bo tam to juz wogole bedzie masakra!!!!!!!!!!!!!!!
No i trzeba wspomniec ze chrzciny juz za tydzien

My też zrobimy w domu, bo nas nie stać na knajpe ale aż mi słabo jak pomyślę i też ponad 20 osób :zawstydzona/y:

Dzien dobry.
Zanim polece do nadrabiania zaleglsci chcialam sie pochwalic (fu tf tfu zeby nie zapeszyc).
Moj Max jest najlepszym dzieckiem na swiecie;-). Zasnal wczoraj o 21.30 i spal do 6 rano :szok:. Potem znow zjadl i spal do 9. Bez ani jednego kwekniecia. Od rana siedzi sobie w bujaczku i ma owrte oczka. Dopiero teraz czyli o 12 znow zasnal. A od 9 do 12 zdazylam wziasc prysznic, zjesc sniadanie, posprzatac a on siedzial i mi sie przygladal. Nawet go wyjelam i zaczelm przytulac bo az mi bylo smutno ,ze mnie do przytulanek nie wola. W miedzyczasie zjadl butle to go wycaloalam. Takiego dziecka zycze wszytskim o nawet bedac sama w domku nie odczulm braku zsu dla siebie.

No oby tak było u nas też :-D

Kochane postanowiliśmy z mężem, że w sierpniu bierzemy ślub kościelny. Chyba już do tego dorośliśmy. Amelka słaszała jak A. zaproponował i zaczęła mnie namawiać, mała cwaniara stwierdziła, że będzie ze mną wybierać sukienkę :-D:-D:-D
No i znowu czuję się jak nastolatka :tak::-D
Jak pujdziemy załatwiać chrzciny to od razu pogadamy o ślubie :tak:

Buźki i spadam
 
I ja się witam. Mała zaczyna mnie denerwować z tym niespaniem. W nocy jest ok, za to zasnąć w dzień to prawdziwy wyczyn. A często jak zaśnie, to po pół godzinie już ma oczy jak pięciozłotówki. Normalnie nic nie ma czasu w domu zrobić, bo ciągle mi kwęka jak nie śpi. Na rękach- kwęka, w bujaku- kwęka, w łóżeczku- kwęka, a pampers suchy, najedzona i nie śpi, tylko czuwa mi już 4 godziny- rekord to chyba 6 :szok:. Dobrze że w nocy tak nie robi, bo by mnie chyba coś trafiło :wściekła/y:. No ale za to jak już śpi, to tak słodko wygląda, a niekiedy się nawet uśmiecha przez sen :-).

Jedynie mnie trochę martwi, bo jej się katarek przyplątał- tato nas chyba obie zaraził. Co wy stosujecie na katar? Bo my na razie tylko wodę morską w sprayu i Frida idzie w ruch :nerd:.

witam
chyba musimy sie przyzwyczaic ze nasze dzieciaczki coraz wiecej czuwaja w ciagu dnia przeciez tyle ciekawych rzeczy dzieje sie wkoło i jak tu spac:blink:
 
reklama
Mój ma identycznie, dla mnie macierzynstwo to przyjemność, Antos też taki był grzeczniutki:-)Nie narzekam na brak czasu, w domku wszystko porobione:-)

jak mojej małej wkoncu nie meczy brzuszek to tez jest aniołkiem
generalnie od poczatu na nia nie narzekalismy przeciez to nie jej wina ze ja brzuszek bolał;-)

mam nadzieje ze po tym co napisałam moje dziecko nie zmieni sie o 180 stopni:-D:-D
 
Ostatnia edycja:
Do góry