Grupa wsparcia wagi ciężkiej

[Mimi2330]

Kochane kiecka akurat zakryla faldki hehe szkoda że bez rękawów i całe lapska na wierzchu

 

[Colorado1989]

Ka, gratuluję super efekty, ważne, że waga leci w dół

Mimi, jakie tam łapska, masz proporcjonalne ramiona dziwnie by wyglądało przy naszej posturze mieć łapki jak patyczki [emoji23]

Ja się dziś tak śmieję, bo 13 maja mamy komunię chrześnicy męża, jak w styczniu/lutym o tym myślałam, to już planowałam kupić większą sukienkę, żeby brzucho się zmieścił, a tu zapowiada się, że pójdę w którejś z moich zwykłych kiecek [emoji23][emoji23][emoji23] teraz tyle wydatków, że żal mi pieniędzy na większą kieckę, do której mam nadzieję nie musieć wracać [emoji23]

 

[Ka.2606]

Colorado, to super, zawsze parę groszy w kieszeni zostanie [emoji3]

Ja zrobiłam 20km na rowerze i lecę po zakupy. Jest power dziś [emoji16]

 

[Colorado1989]

20 km! Ja bym po takim dystansie na tyłku nie usiadła [emoji23]

To co zostało z niekupionej sukienki dziś wydałam na zakupach internetowych dla malucha, pękłam dziś normalnie przez to zielone ubranko i dobrałam jeszcze parę rzeczy [emoji23]

Dietowo po wczorajszym obżarstwie u rodziców dziś trzymam się nieźle, na śniadanie były 2 super cienkie kromki chlebka orkiszowego z dodatkami, na drugie śniadanko za to taki koktajl z mleka migdałowego + wiórki kokosowe + płatki owsiane + maliny [emoji7]

 

[agunia50002]

Colorado gdzie zamawiałaś tego rampersa ??
Ka podziwiam za te 20km.

 

[Colorado1989]

Agunia, w 5-10-15

Ja wczoraj zrobiłam 7,5 km spacerku, dotleniłam się w lesie. Chętnie pospacerowałabym dłużej, ale już późno było i bałam się, że spotkamy dzika [emoji23][emoji23]

 

[Mimi2330]

Oj dzików to i ja się boję.... A u nas po polu potrafią wędrować :/

My właśnie jesteśmy w drodze na zwiedzanie pobliskiego zamku

 

[Colorado1989]

Mimi, u nas locha z małymi warchlaczkami to przez osiedle potrafi paradować [emoji23] lepiej nie denerwować takiej mamuśki [emoji16]

Jeśli macie taką pogodę jak u nas, to macie rewelacyjne warunki do zwiedzania [emoji1] udanej wycieczki! [emoji8]

Ja dziś święto pracy pracą świętuję, wszystkie zaległe porządki robię, łącznie z czyszczeniem tragicznie zasyfionego (aż wstyd!) piekarnika. Ale znalazłam cudowny środek do piekarnika [emoji7]

 

[Ka.2606]

Colorado, jaki to środek? Bo to co się w moim piekarniku dzieje woła o pomstę do nieba...

My dziś leniuchujemy na trawie u mamy i zaraz rozpalamy grilla.

Co do dzików, jak kiedyś takiego w lesie na rowerze spotkałam to chyba osiągnęłam prędkość życia [emoji16]

 

[Colorado1989]

Ka, takie cuś jak na zdjęciu [emoji1] kupiłam to jakiś czas temu, ale nie wierzyłam, że cokolwiek to da. Próbowałam całą masę innych preparatów, ale dopiero ten dał radę prawie wszystko doczyścić [emoji1]

Zazdroszczę grilla! U nas w tym roku jeszcze ani jednego nie było

taki dzik to dobry trener personalny [emoji23]