reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Gry, zabawy, zabawki ... czyli jak i czym najchetniej bawia sie nasze malenstwa.

wczoraj przyuważyłam czym się moje dziecko najlepiej bawi:-D
pożyczyła sobie od Wojtka dwie małe piłeczki (wielkości piłki do tenisa) i bawi się nimi na zmianę, tzn. raczkuje z jedną piłką w ręce, rzuca przed siebie, podchodzi do niej, bierze do rączki i znowu rzuca przed siebie... w szoku byłam, bo najpierw myślałam, że to robi przypadkiem, ale skubana specjalnie tak gania za piłką, i co z niej wyrośnie??:-D
 
reklama
wczoraj przyuważyłam czym się moje dziecko najlepiej bawi:-D
pożyczyła sobie od Wojtka dwie małe piłeczki (wielkości piłki do tenisa) i bawi się nimi na zmianę, tzn. raczkuje z jedną piłką w ręce, rzuca przed siebie, podchodzi do niej, bierze do rączki i znowu rzuca przed siebie... w szoku byłam, bo najpierw myślałam, że to robi przypadkiem, ale skubana specjalnie tak gania za piłką, i co z niej wyrośnie??:-D


Ebi Smolarek!!!:-D :-D
 
Moja spiecie w telefonie robi mi srednio 2 razy w tygodniu :-) Az sie dziwie, ze biedak jeszcze zyje :-D
Piloty, gazety, lyzki, miski i chochle to jej ulubione zabawki :-)
Ostatnio zjadla kawalek przezutej gazety wyborczej ;-) Na szczescie nic jej sie nie stalo.

Bedyta, nie no, z Alutki to naprawde maly sportowiec rosnie! :-) Skubaniec :-)

Dzustta, Sara tez uwielbia jak rozmawiam z kims przez telefon i patrze na nia :-) Smieje sie wtedy niesamowicie - jakbym mowila do niej i sie z nia bawila :-)

Mada, Karoo, historyjki o "morderstwach" sprzeciorow przednie :-D Usmialam sie z opisu :-D
 
wczoraj przyuważyłam czym się moje dziecko najlepiej bawi:-D
pożyczyła sobie od Wojtka dwie małe piłeczki (wielkości piłki do tenisa) i bawi się nimi na zmianę, tzn. raczkuje z jedną piłką w ręce, rzuca przed siebie, podchodzi do niej, bierze do rączki i znowu rzuca przed siebie... w szoku byłam, bo najpierw myślałam, że to robi przypadkiem, ale skubana specjalnie tak gania za piłką, i co z niej wyrośnie??:-D
ja pisałam juz ze ewka dostała piłke i też była nia zachwycona. zreszta jest cały czas,polecam.kupcie swoim maluszkom piłki.
 
my julce tez jakis czas temu sprawiliśmy piłkę... i faktycznie świetnie sie nia bawi...

dzustta, sandra
- moja jula mo to samo...

bedyta- alka jest niesamowita!!!
 
piłke moja też ma ale nie pełza za nią bo ona tylko pełza w tył:baffled:ale wali po nij czym popadnie:-)

za to garnuszek na klocuszek w naszym przypadku to nie wypał:no: mała ładnie wyciaga z niego klocki(choc to samo mogłaby robić ze zwykłym garnkiem) ale melodie zupelnie ja nie interesują ani świecacy nosek , "kocham cie " mówione przez garnuszek nie robi wrażenia dużo wieksze robi jak to mówią rodzice:tak:w ogóle woli naturalne dzwieki, np. tłuczenie kotletów przez mame czy jadacy tramwaj:confused:
w ogóle to mała nie przepada za grajacymi i mówiącymi zabawkami woli jak my cos mówimy, spiewamy więc zamówiłam książeczki które polecała Dominique bo mi juz czasami pomysłów brak.Mysle że lepiej sie rozwinie jak to my będziemy do niej mówić aniżeli z jakiś plastikowy garnek.
 
Moja dostała w ręce koszyk świąteczny i na kolanach bawiła się z ładną godzine. O dziwo jedne rzeczy z koszyjka ogladała i tam wracały a inne jakby chciłaa mi dac do ręki i wystawiała z koszyka i jesli nie brałem to puszczała:-))
 
Chyba zakupie malej pilke skoro tak zachwalacie :-)

A co do drogich, grajacych zabawek to Sara ma ich troche, ale i tak zdecydowanie woli gazete, pilota, garnek i lyzke :-D
Od chrzestnych dostala gadajaca i spiewajaca lalke - sliczna - a ta ja po kilku minutach olala i juz ma ja gdzies :-)
 
redaktorka chyba na to wychodzi, jeden intelektualista już jest, to teraz sportowiec, tylko czemu się nie zamienili;-)
Sandra nic się nie martw lalą, całe szczęście , że Sarunia tylko olała tą lalkę, bo moja Alka to łapie za włosy i tłucze lalką po podłodze przechodząc przez całą chałupę:-D
 
reklama
Do góry