reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Heteromorfizm chromosomu 9

MalyGosc

Fanka BB :)
Dołączył(a)
4 Listopad 2019
Postów
1 447
Jesteśmy pobadaniach kariotypu. U mojego męża wyszedł prawidłowy kariotyp męski lecz z informacją: "Obserwowano heteromorfizm chromosomu 9 w postaci inwersji pericentrycznej inv(9)(p12q13)".
Czy spotkałyście się u swoich partnerów z taką inwersją?
Oczywiście naczytałam się już w internetach i zaraz oszaleję.
 
reklama
Rozwiązanie
Hej. Mój mąż jest nosicielem tej inwersji. Też mamy na koncie 2 poronienia ( 5tc i 12tc - trusiomia 21) .
Wydaje mi się, że coś może być na rzeczy ( mimo iż genetyk mówi, że nie powinno mieć to wplywu na straty). Od roku wznowilismy starania o ciąże i niestety nic sie nie dzieje. We wrzesniu zapisana jestem do kliniki novum. Zobaczymy co tam mi powiedzą.
Ja to jeszcze podejrzewam że niekoniecznie mam owulację w każdym cyklu- od lutego robiłam sobie te apteczne testy na owulację i naprawdę rzadko miałam info pozytywne (a cykle monitoruję sobie od dobrego roku - Np aplikacja na telefon „Clue” )
Cześć, w opisie kariotypu mojego męża jest: „zrównoważony kariotyp męski z inwersją pericentryczną chromosomu 9 z punktami złamań P12q13.”
dopiero idziemy do genetyka- niby internety twierdzą że to znikomy odchył od ideału, ale gdzie indziej piszą ze mamy 30% szans na wczesne poronienia samoistne (które już były 2)
U was coś więcej wiadomo ?
 
Cześć, w opisie kariotypu mojego męża jest: „zrównoważony kariotyp męski z inwersją pericentryczną chromosomu 9 z punktami złamań P12q13.”
dopiero idziemy do genetyka- niby internety twierdzą że to znikomy odchył od ideału, ale gdzie indziej piszą ze mamy 30% szans na wczesne poronienia samoistne (które już były 2)
U was coś więcej wiadomo ?

Hej. Mój mąż jest nosicielem tej inwersji. Też mamy na koncie 2 poronienia ( 5tc i 12tc - trusiomia 21) .
Wydaje mi się, że coś może być na rzeczy ( mimo iż genetyk mówi, że nie powinno mieć to wplywu na straty). Od roku wznowilismy starania o ciąże i niestety nic sie nie dzieje. We wrzesniu zapisana jestem do kliniki novum. Zobaczymy co tam mi powiedzą.
 
Jesteśmy pobadaniach kariotypu. U mojego męża wyszedł prawidłowy kariotyp męski lecz z informacją: "Obserwowano heteromorfizm chromosomu 9 w postaci inwersji pericentrycznej inv(9)(p12q13)".
Czy spotkałyście się u swoich partnerów z taką inwersją?
Oczywiście naczytałam się już w internetach i zaraz oszaleję.
Tak. Mój mąż ma tę inwersję. Jestem po 2 stratach. Mam jakies dziwne przeczucie, ze ta inwersja ma wplyw na nasze niepowodzenia w rozrodzie. Obecnie rok staramy sie bezskutecznie o kolejna ciąże. We wrzesniu mam wiyte w klinice u dobrego lekarza - pokaze mu wyniki meza. Zobaczymy co powie.
 
U nas genetyk powiedział, ze jeśli kobieta ma ta inwersję to wówczas ma te ok. 30% na problemy z rozrodem. Jeśli inwersja dotyczy mężczyzny to należy szukać przyczyny raczej gdzieś indziej.
Od samego pozytywnego testu ciążowego trzeciej ciąży jestem na heparynie, acardzie i właśnie skończyłam terapie duphastonem i wszystko z Małym jest ok :) wiec u nas inwersja męża nie miała nic do rzeczy
 
HELLO to znów ja - udałam się do doktora poleconego mi przez znajomą z mojego ostatniego pobytu w szpitalu (w 2018r)- ona już została mamą - Doktor zlecił mi szereg badań UROPCR i PCR i wyszło że mam ureaplasmę- która powoduje poronienia około 5-7 tygodnia - dostałam leki i lecimy dalej z tematem - POLECAM wszystkim sprawdzić to czy nie przyczepiło się to cholerstwo !
 
Hej. Mój mąż jest nosicielem tej inwersji. Też mamy na koncie 2 poronienia ( 5tc i 12tc - trusiomia 21) .
Wydaje mi się, że coś może być na rzeczy ( mimo iż genetyk mówi, że nie powinno mieć to wplywu na straty). Od roku wznowilismy starania o ciąże i niestety nic sie nie dzieje. We wrzesniu zapisana jestem do kliniki novum. Zobaczymy co tam mi powiedzą.
Ja to jeszcze podejrzewam że niekoniecznie mam owulację w każdym cyklu- od lutego robiłam sobie te apteczne testy na owulację i naprawdę rzadko miałam info pozytywne (a cykle monitoruję sobie od dobrego roku - Np aplikacja na telefon „Clue” )
 
Rozwiązanie
Do góry