reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Histeria w kąpieli

Marynia88

Moderator
Dołączył(a)
30 Październik 2019
Postów
8 273
Miasto
Piotrków Trybunalski
Mam problem z moim 14sto miesięcznym brzdącem - nagle zaczął bać się kąpieli. Wieczorna kąpiel jest Naszym rytuałem od urodzenia synka. Zawsze lubił się kąpać, bawił się w wodzie, taplał, głośno śmiał, nie miałam też problemów z myciem mu głowy. Jakiś miesiąc temu synek stracił zainteresowanie zabawkami w kąpieli, później (od jakiś 2 tygodni) nie chciał siadać w wannie - myłam go na stojąco. Od tygodnia pojawił się bunt przed myciem głowy a wczoraj histeria gdy tylko polałam go wodą.
Nie wiem co się dzieje i dlaczego. Martwię się o mojego brzdąca...
Macie może jakieś pomysły jak mam przekonać synka do kąpieli? Może gdzieś popełniłam błąd? A może któraś Mamusia przechodziła taki trudny okres ze swoim dzieckiem? Bardzo proszę o pomoc, rady...
 
reklama
Rozwiązanie
Dziewczyny jesteście wspaniałe, dziękuję za wszystkie porady - stosowałam się do nich i mam efekty😍😁 Tak jak pisałyście, podeszłam do tematu kąpieli na spokojnie - nie latałam z termometrem, przyniosłam synkowi do łazienki wszystkie nadające się do wody zabawki a On stał przy wannie i wrzucał je do wody, gdy był już w wannie dałam Mu chwilę na oswojenie się z sytuacją. Brzdąc schylał się po zabawki, nawet na chwilę usiadł w wannie. Cały czas mówiłam do synka i uprzedzałam co będę robić...doszło do tego że wczoraj dał sobie umyć głowę😍
Dziękuję Wam bardzo, jesteście cudowne.
Mam problem z moim 14sto miesięcznym brzdącem - nagle zaczął bać się kąpieli. Wieczorna kąpiel jest Naszym rytuałem od urodzenia synka. Zawsze lubił się kąpać, bawił się w wodzie, taplał, głośno śmiał, nie miałam też problemów z myciem mu głowy. Jakiś miesiąc temu synek stracił zainteresowanie zabawkami w kąpieli, później (od jakiś 2 tygodni) nie chciał siadać w wannie - myłam go na stojąco. Od tygodnia pojawił się bunt przed myciem głowy a wczoraj histeria gdy tylko polałam go wodą.
Nie wiem co się dzieje i dlaczego. Martwię się o mojego brzdąca...
Macie może jakieś pomysły jak mam przekonać synka do kąpieli? Może gdzieś popełniłam błąd? A może któraś Mamusia przechodziła taki trudny okres ze swoim dzieckiem? Bardzo proszę o pomoc, rady...

To jest naturalny rozwój wydarzeń. Dziecko staje na nóżki i za Chiny ludowe nie posadzisz go w wannie. Będzie kąpać się na stojąco. Z czasem znów usiądzie. Staje się też coraz bardziej świadome tego co się dzieje i kąpiel to już nie tylko doznanie, ale doświadczenia. Dzieci nie lubią myć głowy. Trzeba to robić umiejętnie by mydełko nie szczypało w oczy. Dziecko już panuje nad ciałem, boi się i tak chętnie nie daje umyć głowy. To dobry czas by uczyło myć się siebie samego, oczywiście ty robisz to dalej. A co do głowy, to musisz z nim rozmawiać, uczyć zaufania, tłumaczyć, pokazywać. Ja czasem kąpałam się z dzieckiem, bo u mnie to też etap przechodzenia z wanienki do wanny. Kładłam na nogach tak by czuło mnie całym ciałem i mówiłam, co będę robić, uspokajalam, nigdy na siłę nie myłam, i radzimy sobie. Zawsze robię to delikatnie. Zwilzam ręką włosy by woda nie spływała, daje mydełko a do spłukania delikatnie kładę dziecko na ręce. Nigdy z zaskoczenia. Zawsze najpierw mówię co będę robiła a jak widzę opór to uspokajam. Musisz znaleźć swój sposób, może inne zabawki. Są puzzle wodne do przyklejania na kafelki, wannę czy, szybę od prysznica, musi być gładka powierzchnia. I opowiadacie historyjki. Są super zabawki do przelewania woda. Kąpiel wciaz jest atrakcją.
Moje dzieci (syn 27m-cy i córka 17 m-cy) jak słyszą idziemy "ciapu chlapu" to mało nóg nie pogubią i lecą do łazienki [emoji16] a jak córka widzi wannę, to ciężko ją z łazienki wydobyć [emoji6]. Wszystko na spokojnie. Ten etap też przejdziecie.
 
To jest naturalny rozwój wydarzeń. Dziecko staje na nóżki i za Chiny ludowe nie posadzisz go w wannie. Będzie kąpać się na stojąco. Z czasem znów usiądzie. Staje się też coraz bardziej świadome tego co się dzieje i kąpiel to już nie tylko doznanie, ale doświadczenia. Dzieci nie lubią myć głowy. Trzeba to robić umiejętnie by mydełko nie szczypało w oczy. Dziecko już panuje nad ciałem, boi się i tak chętnie nie daje umyć głowy. To dobry czas by uczyło myć się siebie samego, oczywiście ty robisz to dalej. A co do głowy, to musisz z nim rozmawiać, uczyć zaufania, tłumaczyć, pokazywać. Ja czasem kąpałam się z dzieckiem, bo u mnie to też etap przechodzenia z wanienki do wanny. Kładłam na nogach tak by czuło mnie całym ciałem i mówiłam, co będę robić, uspokajalam, nigdy na siłę nie myłam, i radzimy sobie. Zawsze robię to delikatnie. Zwilzam ręką włosy by woda nie spływała, daje mydełko a do spłukania delikatnie kładę dziecko na ręce. Nigdy z zaskoczenia. Zawsze najpierw mówię co będę robiła a jak widzę opór to uspokajam. Musisz znaleźć swój sposób, może inne zabawki. Są puzzle wodne do przyklejania na kafelki, wannę czy, szybę od prysznica, musi być gładka powierzchnia. I opowiadacie historyjki. Są super zabawki do przelewania woda. Kąpiel wciaz jest atrakcją.
Moje dzieci (syn 27m-cy i córka 17 m-cy) jak słyszą idziemy "ciapu chlapu" to mało nóg nie pogubią i lecą do łazienki [emoji16] a jak córka widzi wannę, to ciężko ją z łazienki wydobyć [emoji6]. Wszystko na spokojnie. Ten etap też przejdziecie.
Uspokoiłaś mnie stwierdzając że to naturalny rozwój wydarzeń.
Naczytałam się wpisów o tym że dzieci nie lubią myć głowy i cieszyłam się że Nas to nie dotyczy...a tu masz😜 Do mycia główki używam żeli 3w1 które nie szczypią w oczy a przynajmniej tak pisze na opakowaniu, więc myślę że nie w tym problem.
Teraz gdy uświadomiłaś mi że to normalne to podejdę do tematu ze spokojem (takim prawdziwym a nie udawanym) będę brzdącowi tłumaczyć co będziemy robić, pokazywać i dam Mu czas.
Wczoraj to nawet Tatuś weszedł z synkiem do wanny ale to nic nie dało, histeria trwała nadal a ja...uciekłam i się też popłakałam🤦🏻
Wypróbuję też zabawki o których piszesz. Mam nadzieję że za jakiś czas wszystko wróci do normy.
Dziękuję bo naprawdę mnie uspokoiłaś i dzięki Tobie mogę w ogóle próbować działać w temacie.
 
A ja zapytam inaczej bo szczerze mówiąc nie znam dziecka, które nie lubi kąpieli. Czy może coś się wydarzyło w kąpieli? Może upadł, coś sobie zrobił? Albo napił się wody? A może byliście na basenie? Uważam, że chęć stania w wannie a ewidentna niechęć to dwie różne rzeczy
 
A ja zapytam inaczej bo szczerze mówiąc nie znam dziecka, które nie lubi kąpieli. Czy może coś się wydarzyło w kąpieli? Może upadł, coś sobie zrobił? Albo napił się wody? A może byliście na basenie? Uważam, że chęć stania w wannie a ewidentna niechęć to dwie różne rzeczy
Właśnie nic się nie wydarzyło, nie upadł, nie napił się wody. Kąpie Go tylko ja więc wiem. Na basenie jeszcze nigdy nie byliśmy, u mnie w mieście nie ma basenu dla takich maluszków.
Tak jak pisałam, ta niechęć wygląda jak jakiś proces - zaczął od niechęci do zabawek a teraz nawet polać wodą się nie dał.
 
Miałam z synem identycznie, i nie chodziło o mycie głowy a samą kąpiel. Zawsze uwielbiał a jakoś na półtoraroczku z dnia na dzień był coraz większy protest, nie chciał siadać więc szybki prysznic na stojąco, ryk w niebo głosy. Minęło jakoś po 2 tygodniach. Dodam że nic się nie stało nigdy wcześniej w kąpieli, żadnej traumy nie przeżył, tak poprostu mu się odwidzialo i też odchodziliśmy od zmysłów dlaczego. Tak nagle jak przestał kochać kąpiel tak znów stała się czymś super. Później koło 2 lat mieliśmy właśnie literki z pianki EVA do naklejania na wannę i kafelki i był to strzał w 10. A do mycia głowy kupiłam taki specjalny daszek i również już nigdy nie było z tym problemu. Córka ma teraz 15 miesięcy i póki co jeszcze protestów nie ma, główkę myje sama, tzn ja razem z nią ale to ona sobie zmacza włoski i masuje szamponem bo to lubi:) wciąż używamy pianki z musteli do mycia wlosow i nigdy nie było problemu żeby coś szczypialo czy drażniło.
 
Miałam z synem identycznie, i nie chodziło o mycie głowy a samą kąpiel. Zawsze uwielbiał a jakoś na półtoraroczku z dnia na dzień był coraz większy protest, nie chciał siadać więc szybki prysznic na stojąco, ryk w niebo głosy. Minęło jakoś po 2 tygodniach. Dodam że nic się nie stało nigdy wcześniej w kąpieli, żadnej traumy nie przeżył, tak poprostu mu się odwidzialo i też odchodziliśmy od zmysłów dlaczego. Tak nagle jak przestał kochać kąpiel tak znów stała się czymś super. Później koło 2 lat mieliśmy właśnie literki z pianki EVA do naklejania na wannę i kafelki i był to strzał w 10. A do mycia głowy kupiłam taki specjalny daszek i również już nigdy nie było z tym problemu. Córka ma teraz 15 miesięcy i póki co jeszcze protestów nie ma, główkę myje sama, tzn ja razem z nią ale to ona sobie zmacza włoski i masuje szamponem bo to lubi:) wciąż używamy pianki z musteli do mycia wlosow i nigdy nie było problemu żeby coś szczypialo czy drażniło.
Zaraz zerknę na te literki EVA i może ten daszek kupię. Zobaczę jak sprawdzi się ta pianka Mustela, bo może to jest problem i synka jednak coś szczypie. No i chyba najwyższa pora pozwolić brzdącowi "myć się samemu". Spróbujemy.
A mam pytanko - jaką temperaturę wody lać do kąpieli? Ja daję coś pomiędzy 37 a 38 stopni. Jest ok? A w lato, w upały mogę robić chłodniejszą kąpiel?
 
reklama
reklama
Jeśli masz obawy, że środek myjący może szczypać w oczy to proponuję wypróbować na sobie 🙂
Pooglądaj też może takie zabawki do kąpieli jak tor wodny (np. firmy Wader).
 
Do góry