reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

hydroxyzine jako lek na chorobe lokomocyjna??

reklama
Isunia, z tego, co wiem, to większość leków na chorobę lokomocyjną ma działanie lekko uspokajające. Nam swego czasu lekarz doradził Melisal - to też jest środek typowo uspokajający. Niestety, jak wszystkie inne środki - ten też okazał się w naszym przypadku nieskuteczny.... może za Waszym przykładem sięgniemy po hydroxyzynę, bo Filip skończył właśnie niedawno trzy lata, na chorobę lokomocyjną cierpi już od dawna i tak naprawdę nic nie działa:no:.

pozdrawiam
nikita
 
hej nikita
wiem wiem ze na chorobe lokomocyjna leki maja dzialanie uspakajace
ja hydroxizine odkrylam dosc przypadkiem. mieszkam w szkocji i tu lekarz przepisal mi phenergan odpowiednikiem tego leku w polsce jest chyba diphergan. poczytalam jednak na temat tego leku sporo i na stronach angielskich i polskich no i ... wlos mi sie na glowie zjezyl, bardzo niebezpieczne sa bowiem skutki uboczne tego leku. grzebiac jednak w necie znalazlam rowniez hydroxizine... choc opisywana jest jako lek glownie uspakajacacy o dzialaniu przeciwwymiotnym.
u mojej niuski choroba lokomocyjna ujawnila sie nagle jakies pol roku temu. najgorzej znosi podroz samochodem, po okolo pol godzinie jazdy zaczyna strasznie wymiotowac. probowalismy juz chyba wszystkiego i... nic:(
na pewno dam ci znac jak moja niuska zniosla podroz po podaniu hydroxizine, wybieramy sie w podroz do moich rodzicow za okolo 2 tygodnie:):):) mam nadzieje ze ten lek zadziala i to bez skutow ubocznych
pozdrawiamy serdecznie ze szkocji :)
 
Witajcie!
Co do dipherganu i hydroksyzyny to te dwa leki sa z tej samej grupy chemicznej. Różnia sie niewiele w budowie, ale działanie mają różne. Diphergan stosowany jest głównie jako lek p.alergiczny a hydroksyzyna uspokasjajacy i przeciwwymiotny. Isunia co do działan niepozadanych to ja bym az tak nie przesadzała, Oba leki nie sa super, ale i jeden i drugi, przynajmniej w Polsce jest czesto przepisywany dzieciom. Diphergan nawet czesciej - wiem z praktyki zawodoowej. Ale hydroksyzyna lepiej sie nadaje na pordóż ze wzgledu na ewidentne działanie p.wymiotne. Nie wiem jak u Twojej córki sprawdza sie imbir? Ponoc działa dobrze u małych dzieci.
Anetas! Gratuluje!!! :tak::-D:szok::-):laugh2:
 
witam wszystkich zaiteresowanych tematem
kilka dni temu przed docelowa podroza zrobilismy mala wycieczke zakupowo-turystyczna z naszej miesciny do Edenburga aby sprawdzic przede wszystkim jak Niuska reaguje na lek....
moge szczerze napisac ze lek zadzialal... (podroz to w jedna strone jakas godzina czystej jazdy autem, okolo 50km, po drodze ze ja tak nazwe "wymiotogennej":-) - mnostwo zakretow po dobre 90stp no i w terenie gorzystym)
podroz przebiegla spokojnie pierwszy raz od ponad pol roku :happy: :happy: :happy: bez zadnych niepodzianek. wprawdzie corka nie spala wrecz dopadla ja jakas mega energia (mega poniewaz ona z natury jest bardzo zywym dzieckiem) m.in umyla szybe w samochodzie bedac zapieta w foteliku:-) .
mam nadzieje ze sobotnia podroz okaze sie rowniez bezproblemowa, jade sama bez meza wiec gdyby lek tym razem nie zadzialal... oj bedzie ciezko.... na wszelki wypadek udalam sie jeszcze do przychodni i poprosilam o recepte na phenergan.
trzymajcie kciuki.... ;-)
po powrocie napisze tu co nieco jak przebiegla nasza podroz...

anetas skrobnelam cos do cie na prw ;-) ale kompletnie nie wiem czy dotarlo...
 
reklama
zgodnie z obietnica odzywam sie po powrocie :-)
lek - hydroxyzine sprawdzil sie u mojej corci jako lek na chorobe lokomocyjna.
pierwsza dawka podalam corce okolo 1-1.5 godz przed wyjazdem, druga dawke po okolo 8 godz. przez cala podroz niuska nie wykazywala zadnych objawow choroby lokomocyjnej :happy: :happy: :happy: :happy:
gdyby ktoras z was miala jakies dodatkowe pytania, chetnie na nie odpowiem :-)

dziekuje wszystkim mamusiom ktore podzielily sie ze mna swoimi doswiadczeniami

pozdrawiam serdecznie i zycze rownie spokojnych i przyjemnych podrozy jak nasza ostatnia:-)
 
Do góry