II kreski i pierwsze objawy ciąży; )

[enej]

No więc zakładam ja, mimo że w ciąży nie jestem. Ale mam nadzieje że to się wkrótce zmieni; )
Proszę wrzucajcie tu zdjęcia swoich testów, tych udanych ale też tych początkowych. Żebyśmy my starajace się nie musiały w kółko buszowac po internecie szukając wskazówek; )

 

[kara86]

Enej a w czym mają ci pomoc zdjęcia testów i jakich ty wskazówek szukasz?

 

[enej]

W sumie żadnych ale jakoś tak miło popatrzeć jak innym się udaje gdzieś na innym forum znalazłam podobny wątek tylko starszy i pomyślałam że u nas też by było miło.
Tak człowiekowi weselej się robi

 

[kara86]

Moje kreski były słabe i widoczne po chwili dopiero. Pierwszy był taki slaby i dzień czy 2 później jak robiłam to był tylko ciut ciemniejszy. Bałam się ze coś nie tak ale w 6 tyg. Ciąża została potwierdzona a w piątek mam kolejne usg będzie 12tyd i 3 dni. Modlę się żeby było wszystko okej, po 2 porazkach nie łatwo uwierzyć w szczęście.

 

[enej]

Super! Gratulacje! Napewno wszystko będzie dobrze; ) dziękuję że wkleilas tu zdjęcia swoich testów; ) swoją drogą to pouczające że od razu nie widać dwóch grubych kresek tylko jakieś cienkie na początek. .

A jak objawy? Czy do zrobienia testu skłoniło cie coś więcej czy tylko np brak miesiączki?

 

[kara86]

Enej czułam się spuchnieta i pobolewaly jajniki, do tej pory tak mam ale lekarz wyjasnil ze to ból powiekszajacej się macicy ale odczuwalny jak ból jajnikow. A że to było tuż przed ślubem jakoś nie myślałam że to będzie teraz byłam zbyt zajęta planowaniem, ale przysięgam ze jak kilka dni z rzędu jadłam rybę z puszki najpierw wyjadlam łososia później tuńczyka i makrele tak mi smakowało kilka razy dziennie a ze się spoznial to zaczęliśmy z moim żartować ze może test zrobimy i zrobiliśmy. A co naj zabawniejsze 4 iui nie pomogły a po ślubie za miesiąc miałam mieć ivf a tu taka niespodzianka.do tej pory trudno uwierzyć.

 

[enej]

jeszcze raz gratuluje i naprawdę szczerze zazdroszczę

 

[Enidka]

Cześć, ja co prawda należę już do marcówek ale mam sentyment do tego wątku i często zaglądam tu by sprawdzić jak innym kobitkom udaje się zaciążyć no i natknęłam się na Twoje pytanie... Udało nam się w drugim cyklu. Pierwszy był bardzo nerwowy dla mnie ponieważ byly to starania o pierwszą dzidzię a ja sobie ubzdurałam że musi się udać od razu wmawiałam sobie wszystkie objawy ciąży ale kolejne testy pokazywały uparcie jedną kreseczkę. Gdy pojawiła się @ to przeryczalam z dwa dni... Bardzo to przezylam chyba dlatego że moja Mama miała ogromne problemy z zajsciem w ciąże i z jej utrzymaniem, starali się o mnie z 6 lat i ostatecznie zostałam jedynaczką, bałam się że u mnie może być podobnie. Na szczęście miałam i dalej mam ogromne wsparcie w Mężu troszkę mnie naprostował i postanowiłam że w następnym cyklu wyluzuje i zobaczymy co z tego wyniknie. Nie stosowałam żadnych testów owulacyjnych ale mierzyłam sobie regularnie tempkę, obiecałam sobie też że zatestuję nie wcześniej niż w dniu spodziewanej miesiaczki. No i udało się wykonałam test w 28 dc czyli w 14 dniu po owulacji, druga kreseczka pojawiła się już po minutce, nie bardzo ciemna ale wyraźna. Ale przeczuwałam już wcześniej że tym razem chyba się udało. Objawy były wyraźne i zupełnie dla mnie nowe, niespotykane w poprzednich cyklach:
1) w 20 dc zaczęły obrzmiewać mi piersi, czułam delikatne mrowienie, nie moglam spać na brzuchu a na dodatek na lewej piersi pojawiła się wyraźnie zarysowana żyła, po paru dniach podobnie poszerzone naczynia pojawiły się rownież na drugiej piersi
2) śluz który zazwyczaj zanikał po owulacji tym razem utrzymywał się tak że cały czas miałam wrażenie ,,wilgoci''
3) od ok 20 dc zaczęłam odczuwać ogromną senność, zaczęłam podsypiać w ciągu dnia co nigdy mi się wcześniej nie zdarzało
4) pojawiło się okresowe kłucie lewego jajnika ( później w badaniu usg wyszło że to mała torbielka z ciałkiem żółtym, która nie wchlonęła się jeszcze po owulacji)
5)brak PMS
6) częstsze wizyty w toalecie
Tak to u mnie wyglądało, ja akurat nie byłam wyczulona na zapachy ani nie czułam żadnego bólu w podbrzuszu jak to wiele innych dziewczyn przedstawia, dlatego trzeba pamiętać że każda z nas troszkę inaczej przechodzi każdy z etapów ciąży.
Z własnego doświadczenia polecam spokój i zdystansowanie się do starań. wiem że to trudne ale wykonalne a efekty są zaskakujące. Stres to najgorszy wróg każdej staraczki! Życzę Ci abyś jak najszybciej zobaczyła swoje upragnione 2 kreseczki, trzymam mocno kciuki i pozdrawiam.
Przepraszam jesli za bardzo się rozpisałam.

 

[enej]

Enidka super! No gratuluję
Bardzo się ciesze że dodałas swoje doświadczenia do naszego worka.

 

[migduch]

podbijam wątek! wrzucajcie swoje testy!))