reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Imię dla dziecka

reklama
Ja na znaczenie patrzę jako ciekawostkę już po wybraniu. Kieruję się głównie tym jak brzmi i czy pasuje do nazwiska, a wierzcie, że do mojego nazwiska wiele imion bardzo nie pasuje... Imiona bardzo kojarzą mi się z osobami, które je noszą i wiele łądnych imion odpadło przez mniej lubiane osoby o danym imieniu:)
 
heheh a jednak patrzysz heheh...
ja wlasnie tez...
i tez duzo imion odpada bo kogos znam o tym imieniu i zle mi sie kojarzy :sorry2:
 
Traschka, ja też patrzę na znaczenie dopiero na końcu:) A Ty jakie rozważasz, bo nie pamiętam czy pisałaś?
 
Ładnie:)
Lena- to było przez lata moje wymarzone imię dla córki,ale niestety tych Len się robi przeraźliwie duzo...
Nam przynajmniej problem z nazwiskiem odpada, bo do naszego dziwnym trafem wszystkie imiona pasują:) Ale do mojego panieńskiego to już niewiele- dlatego chętnie przyjęłam nazwisko męża;)
 
heheh a jednak patrzysz heheh...
ja wlasnie tez...
i tez duzo imion odpada bo kogos znam o tym imieniu i zle mi sie kojarzy :sorry2:

Larvunia patrzę ale nic, co mogłabym tam wyczytać by mnie nie zniechęciło:) Nawet takie opowieści jak to, że np imię Marlena pochodzi od Marksa i Lenina:) Oczywiście nie wybieram tego imienia, ale nie przez jego pochodzenie tylko mi się nie podoba:) Moje nazwisko to pseudonim Stalina, więc ta Marlena nawet by pasowała heheehe:) W każdym razie naprawdę nic mnie nie zrazi w opisie!
 
Ja ostatnio miałam przeprawę z koleżanką - nie spodobały się jej moje typy imion. Twierdziła, że zrobię dziecku krzywdę, nazywając je Gaja lub Edgar [o Larsie nie wspominając]. Ja rozumiem, że każdy może mieć inne zdanie i można je wyrazić, ale nie cierpię, kiedy mi ktoś coś narzuca lub wmawia, więc odpaliłam, że wolę mieć Edgara lub Gaję, bo przynajmniej nie będą miały w klasie 10 koleżanek lub kolegów o takim samym imieniu, jak jej Julka :-p
No przeraźliwie razi mnie takie narzucanie komuś własnego zdania, a wybór imienia to sprawa rodziców i koniec kropka!
 
reklama
Do góry