reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Imiona dla naszych sierpniowych Maluszków :)

Karaiwina grunt to urabiać męża systematycznie ;) Ja tak miałam z imieniem Mia. Mąż na początku nastawiony sceptycznie po 2 miesiącach prawie uwierzył, ze to był jego wybor ;) tylko, ze mi sie odmieniło.
 
reklama
Karaiwina predzej czy pozniej napewno dojdziecie do porozumienia -a raczej musicie ,ale znam ból bo mialam podobny problem ,przejzelismy wszystkie stronki internetowe bylo pare wspolnych propozycji ,ale zmienialismy co dwa dni doszlo do tego ze byla Majah i Mya ,a ze moj stwierdzil ze Maja to jakas koleżanka z dziecinstwa ktorej bardzo nie lubil to nie nazwie tak swojej księżniczki ;-/ i problem sie jakos rozwiazal .... jest Mya
Faisca dobrze napisala najlepiej dac im myslec ze to ich pomysl heheh
 
Kochane!
U mnie młyn z imieniem jak trzeba. Zawsze marzyłam o Tosi, ale mój mąż za żadne skarby nie chce by jego córka nosiła oficjalne imię Antonina. Jak jeszcze nie wiedzieliśmy kto zamieszkuje brzuszek to dla chłopca bez problemu znaleźliśmy wspólnie imię Kazik. Mogłabym postawić na swoim, ale bardzo pragnę byśmy imię wybrali razem więc rzuciłam jeszcze: Ala, Ula, a on nie i nie, że dużo czasu mamy i na pewno coś znajdziemy. Więc ostatnio choruje na Lilianę, ale nie mam pomysłu jak go przekonać... jedne imię jakie zaproponował to Milena, ale tak jak Mili może być tak jak babcie będą mi Milenkować to nie zniesę...Ach i na dokładke to jeszcze moja mama ma listę imion, ale żadne mi się z niej nie podoba... Hmm bardzo trudna sprawa.
Musiałam się wygadać, bo tak bardzo bym chciała już żeby moja córa przestała być bezimienna...

wiesz co u nas jak niewiedzielismy kto tam w brzusiu to tez mielismy problem z imieniem dla dziewczynki.Ja chcialam inaczej maz inaczej.Z chlopcem niebylo lepiej ja chcialam Angelo moj nie,ja chcialam Maurizo moj nie,Michele nie. Co bym niepowiedziala to nie.
Wyszlo na to ze nasz starszy synek mial operacje.I pielegniarka jak wiozla go na sale operacyjna zapytala sie czy wie co bedzie brat czy siostra a ona ze jeszcze niewie ale jak brat to by bardzo chcial zeby mial na imie Tommaso.Wiec ze dziecko jechalo na operacje to przystalismy na jego propozycje.Choc niewidzi mi sie miec w domu toma i jerego(jery to nasz krolik )

Ciezka i zyciowa sprawa imie dla dziecka.Dac jakies ywmyslne to cie znienawidzi.Tak jak moj nielubi swojego Maksymilian ;( bo wszedzie gdzies pisze MAX
 
KARAIWINA macie jeszcze troszkę czasu na kompromis :-) no i zacznij urabiać męża

ja chciałam strasznie Wojtuś ale mój mąż zdecydowanie na NIE i nie chciał się zgodzić.. zaczęliśmy wybierać inne imię ale co jakiś czas podsuwałam mu Wojtka, zaczepiałam go typu "oo Wojtuś mnie kopnął" .. przestawił się i nagle ON zdecydował, że będzie Wojtek :-)
 
Karaiwina u mnie było tak samo jak u dziewczyn. Przy pierwszym synku proponowałam Alan mąż byl bardzo bardzo na nie!!!!
W tej ciąży znów zaproponowałam Alan pierwszy tydzień odnowa drugi powiedziałam żeby wybrał jakieś imię a on zaczął hmm Alan Alanek chyba uważa że on wybrał imię :-) więc ja wybrałam dla drugiego Natan :-)
 
Karaiwana u nas z imieniem dla córeczki nie ma problemu! już właściwie od porodu Martynki, mówiłam, że druga córcia będzie Kornelia więc mąż przez te 5 lat przywyknął :-D ale gdyby Korneli wyrósł siusiaczek (co ja cały czas podejrzewam) to będzie problem. Martynka chce Kubuś, P chce Adaś, a ja? chciałam Kornel ale już mi się odwidziało :-D może Jaś?
 
No a u nas nastał po wielu wojnach kompromis i wybraliśmy imię :) Oliwia :))))))
Więc będę miała dwie córeczki Maję i Oliwkę :) w rodzinie najbliższej mamy : Julię, Natalkę, Helenkę :)
 
reklama
Do góry