reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Imiona naszych Maluszków ;)

reklama
Dziewczyny, a ja chciałam się Was poradzić, bo z mężem to nie wiem kiedy o tym pogadam (chłop zalatany), a nie daje mi to spokoju.
Otóż od dawna podoba mi się imię Aleksander i jak powiedziałam mężowi, to powiedział że ok i tak damy na imię synkowi. Ale ostatnio sobie pomyślałam i nasi znajomi mają 2 letniego Olka i tacy dalsi też. No i nie wiem teraz. Mamy takich kilkoro znajomych z małymi dziećmi i np. w tym roku byliśmy razem na wakacjach. Dzieciaki fajnie się bawiły itd. Na urodzinki (dzieci) siebie zapraszamy. I chyba jakoś źle bym się czuła gdyby mój synek miał tak samo na imię jak drugie dziecko z naszej "paczki". Już przeżywałam kiedyś, że Kuba mi się spodobał, a to takie popularne imię... Ale z kolei jak myślę o innym imieniu to mi żadne nie pasuje.
 
My mieliśmy podobny dylemat z imieniem dla pierwszej córki. Chcieliśmy Ewa ale bliscy znajomi mają Ewę więc odpuscilismy. Oni teraz zaklepali sobie imię Wojtek bo planują synka. Więc na pewni byśmy nie wybrali tego imienia.
 
Ja znów mam dylemat z imieniem , mój wybór to Anastazja tak czułam i od zawsze mi sie to imię podobało ale teraz zaczęłam sie wahać kojarzy mi sie jakoś z ta książka 50 twarzy Greya a po drugie znaczenie ma ciężkie - zmartwychwstała , wskrzeszona biorąc pod uwagę przebieg mojej ciazy ( na poczatku do 8tc były bliźniaki jednojajowe pózniej w 9 tc jeden sie wchłonął )
w Niedziele pochowałam swoją ukochana Sunie zachorowała 7 tygodni temu na raka kości a diagnozę poznałam po uag polowkowym tego samego dnia , była dla mnie jak dziecko i jakoś nie wiem czy to imię jeszcze bardziej w tej sytuacji nie nabiera dziwnego znaczenia jakieś to wszystko takie strasznie mistyczne dla mnie i przerażajace czy nie sądzicie ze w tej sytuacji powinnam rozważyć zmianę imienia ?
 
Moje księżniczki będą mieć na imię Antonina i Bernardyna :-D. Imiona wybrała teściowa z moim mężem i nie da rady, żebym je zmieniła, chociaż Bernardyna to dla mnie imię troszkę dla psa...ale cóż, to dzieci są ważne, nie imiona :tak:
 
reklama
Do góry