Z tego co lekarze dotychczas mi mówili, przynajmniej lekka insulinoopornośc jest automatyczna przy otyłości. Czasem waga pierwsza rośnie, czasem zaczynamy od problemów z insuliną, oba problemy niestety idą w parze. Leki są potrzebne do zrzucenia wagi, ale same z siebie nic nie zrobią, dieta jest ważna ale też regularny ruch, ponieważ uwrażliwia on tkanki na insulinę.
Twój plan powinien zależeć od miejsca z którego startujesz, na pewno nie próbuj wywrócić swojego życia do góry nogami, mnie to przytłoczyło przy diagnozie i na długo zamknęłam się w sobie z tym tematem
znajdz dobre poradniki, jak komponowac posiłki, na pewno nie musisz wykluczyć węglowodanów z diety, wazniejsze jest zmniejszenie ich ilości w ciągu dnia oraz nauczenie się zmniejszania ładunku glikemicznego potraw. Same ćwiczenia, np 1-2 w tygodniu po 1h to za mało mimo dużego wysiłku na raz, lepiej spróbuj znaleźć miejsce na więcej zwykłego ruchu w ciągu dnia, np 10 tys kroków codziennie i długoterminowo to tez przyniesie dobre efekty.
Na początku bardzo pomógłby dobry dietetyk, który wprowadziłby cię w temat, ale tutaj zwróc uwage czy zna sie na insulinoopornosci, bo sama niestety spotkałam idiotów w tej materii :|
I tak, insulinoopornośc można cofnąć, łącząc ruch+dietę+leki. To nie jest jeszcze choroba, to zaburzenie metaboliczne, który niezadbane moze doprowadzic cie do cukrzycy.