reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

interpretacja wynikow - prosba o pomoc

wiesienka123

mama Asi
Dołączył(a)
17 Luty 2009
Postów
1 885
Miasto
Dublin
Pani doktor otrzymalam wyniki testow z krwi mojej corki przy bialku kurzym i mleku jest klasa 2 i opis- niskie miano przeciwcial, istniejace uczulenie, czesto z objawami klinicznymi,

natomiast przy wynikach o panelu wziewnym jest nazwa
Dermatophagoides pter. klasa 3 - wykryto okreslone przeciwciala, czesto wystepuja objawy kliniczne
Dermatophagoides farinae klasa 2

Bardzo prosze o pomoc w interpretacji tych wynikow, z gory dziekuje
 
reklama
Podpinam się pod temat

Jak jest z wiarygodnością testów z krwi u 7-miesięcznego dziecka?
Córka dostaje czerwonych plam na skroniach tuż po spożyciu banana, następnie pojawia się wysypka przypominająca grysik (najczęściej na policzkach - sa tez często zaczerwienione, suche, ma też ją na szyi, pod pachami, czasem z boku brzuszka), są bóle brzucha, śluz i krew w kupie, pojawia sie odparzenie na pupie. Wartość IgE przeciwko bananom = 0.
Testowałam na zwykłym bananie, kaszce bananowej i bananie ze słoiczka dla dzieci.
Ma też alergie na rumianek i koper, równiez potwierdzone metodą prób i błędów. oprócz tego nadal cos ja uczula, bo ponownie pojawiły się problemy ze skórą, kupą, bólami brzuszka, a panel pokarmowy ma wszystkie klasy zerowe.
w lutym oraz marcu miała nawracający katar (ok 4 razy), 2 razy zapalenie oskrzeli oraz 2 tygodnie temu zapalenie spojówek, pierwsza wysypka pojawiła się gdy miała niespełna 2 miesiące, od tego czasu nawraca średnio 2 razy w miesiącu. . Według pediatry przyczyną jest alergia, nie potwierdza azs, mamy problem z ustaleniem alergenów (pewni jestesmy banana, kopru, rumianku). Dostaje zyrtec 2x8 kropli. Kąpana jest w wodnym roztworze gencjany, stosowałam emolium, oillan, plyn do kąpieli babydream, jednak wysypka znika tylko po fiolecie, jak odstawie to wraca. Do ciała też miałam emolium, aktualnie stosuje Oilatum. Proszki do prania stosowałam różne przez ok 3 tygodnie, jeżeli znikała to i tak po pewnym czasie pojawiała sie na nowo, Zawsze stosuje podwójne płukanie.

Aktualnie w diecie ma takie produkty
warzywa: brokuły, kalafior, marchewka, pietruszka, burak, dynia, ziemniak
owoce: brzoskwinie, jagody, maliny, winogrono, gruszka, jabłko, śliwki
mięso: kurczak, wołowina, indyk, królik, ryba (mięso oprócz kurczaka z dań w słoiczkach)
z innych to : ryż, ryż brązowy, kasza manna, kaszki owocowe bobovity, biszkopty jogurt naturalny no i czasem różne słoiczki do 8 miesiąca , bebiko


Dodam że u 3,5-letniego syna podejrzewana jest alergia na pyłki drzew (olcha, leszczyna lub brzoza - od stycznia walczymy z nawracającym katarem, chorobami i wysypką na twarzy, w zeszłym roku było podobnie)a testy skórne również nic nie wykazały (robione w październiku ubiegłego roku). Ja natomiast jestem alergikiem m.in. na nikiel, miód, pyłki drzew, jad pszczeli, pyłki brzozy, amoksycyline.

Który z produktów z diety córki najpierw jej odstawić? Jakie kosmetyki stosować? Czy jest sens robić panel wziewny skoro pozostałe badania nic nie wykazały? Czy córka może mieć AZS?

Z góry dziękuje za odpowiedz.
 
Ostatnia edycja:
Droga mamo,
trudno interpretować wyniki nie znając historii dziecka :)
Ogólnie rzecz biorąc, klasa II przeciwciał oznacza, że są one we krwi u dziecka w małym stężeniu, ale mogą wiązać się występowaniem objawów u dziecka (pokrzywka, świąd skóry, nasilenie atopowego zapalenia skóry, obrzęki powiek/języka, rzadko astma), zwykle w krótkim czasie (do kilku godzin po zjedzeniu danego pokarmu. Lekarz , który zlecił badanie zadecyduje, czy wykonywać jeszcze jakieś testy (na rączkach, tzw. skórne testy punktowe) czy też zaleci dietę i będziecie obserwować, czy objawy, które Twoje dziecko prezentuje zaczynają się wyciszać. Mleko krowie i jajo kurze należą do najczęściej uczulających dzieci alergenów w okresie od 1-7 r. ż, ale do 7 r.ż. większość dzieci stopniowo wyrasta z uczulenia, tzw. przestaje prezentować objawy po ich zjedzeniu.
Jeśli chodzi o alergeny powietrznopochodne, to są to roztocza kurzu domowego. Tutaj niestety z uczulenia raczej się nie wyrasta. Objawy uczulenia to głównie katar, częste zapalenia oskrzeli a z czasem może nawet wystąpić astma oskrzelowa, przy czym objawy występują głównie w miesiącach jesienno -zimowych, kiedy więcej czasu spędzamy w pomieszczeniach zamkniętych. Nie za bardzo jest jak unikać ekspozycji na roztocza kurzu domowego, choć można starać się ograniczyć ich liczbę (eliminacja kołder puchowych, poduszek, dywanów,dużej ilości pluszowych zabawek, specjalne pokrowce na materace, częste wietrzenie pomieszczenia). Warto pamiętać, że roztocza kurzu domowego mogą nie tylko powodować objawy oddechowe (katar, astma), ale również pogorszenie stanu skóry u chorych na atopowe zapalenie skóry (zwykle widać to zimą i jesienią), bo roztocza wydzielają pewne enzymy uszkadzające skórę u chorych na AZS, co nasila suchość i świąd skóry.
Reasumując: z alergii pokarmowej dziecko raczej wyrośnie, natomiast jeśli ma nasilone objawy ze strony układu oddechowego, warto pomyśleć o odczulaniu na roztocza kurzu domowego, ale o tym trzeba porozmawiać z lekarzemprowadzącym.
Pozdrawiam!
 
Droga Mamo,
znowu trochę skomplikowana historia i fakt , że nie widzę dziecka, utrudnia mi jednoznaczną odpowiedź.
Fakt, że Ty jako Mama i brat macie objawy atopii (czyli uczulenia na różne alergeny wziewne) powoduje, że automatycznie córka ma większa szanse na wystąpienie u niej którejś z chorób atopowych (atopowe zapalenie skóry, alergiczny nieżyt nosa, alergiczne zapalenie spojówek, astma oskrzelowa).
jeśli chodzi o wyniki badań z krwi, to rzeczywiście, u tak małych dzieci często są one jeszcze ujemne. Wynika to z faktu, że ich układ immunologiczny musi mieć czas, żeby te wszystkie przeciwciała wytworzyć.
Z drugiej jednak strony, niektóre pokarmy, takie jak banan, truskawki, maliny, ryby (tuńczyk, łosoś), pomarańcze, mandarynki, pomidory, szpinak, ananas, czekolada, oraz konserwanty i substancje poprawiające smak/zapach/wygląd pokarmów (barwniki - czerwony, żółty, nitraty, benzoesany) mogą powodować tzw. reakcje pseudoalergiczne. W praktyce wygląda to tak, że dziecko reaguje (świądem, pokrzywką, bólem brzucha, luźną kupką) ale testy na skórze i z krwi będą ujemne. Co do diety, to zawsze eliminuje się po jednym produkcie, a nie kilka na raz, żeby było wiadomo, co ma związek ze skórą a co nie. Uważa się, że okres 3 do 7 dni po odstawieniu lub wprowadzeniu pokarmu mówi o tym czy dany składnik szkodzi czy nie. Podkreślę jednak, że alergia pokarmowa nie jest jedynym i najistotniejszym powodem AZS, choć na pewno dość uciążliwym dla Mamy przygotowującej posiłki. Na AZS składa się wiele czynników, przede wszystkim geny powodujące suchość skóry, stres, środowisko w którym sie mieszka, a uczulenie na jedzenie jest tylko jednym z elementów (odsyłam do inych postów na ten temat). Mówi się nawet, że ważniejsze dla stanu skóry sa alergeny z powietrza, dlatego warto oznaczyć z krwi, czy dziecko jest już na coś uczulone (ale jak wpsomniałam, testy z krwi mogą być jeszcze ujemne), bo te częste infekcje mogą - ale nie muszą - być czynnikiem przepowiadającym.
Co do bólów brzucha, śluzu a nawet krwi w stolcu, to niekoniecznie muszą one świadczyć o uczuleniu. Po pierwsze ze względu na wspomniane już powyżej reakcje pseudoalergiczne, a po drugie ze względu na fakt, że przewód pokarmowy dziecka i związany z nim układ immunologiczny u dojrzewają ok 4 roku życia, do tego czasu możemy się spodziewać różnych reakcji; po prostu jelita do pewnych pokarmów, do ich trawienia muszą się przyzwyczaić. To tak jak dorośli z Europy jadą do Azji i od rana do wieczora jedzą zupełnie inne potrawy i reagują biegunką i bólem brzucha, ale po kilku dniach pobytu jelito przyzwyczaja się do nowości. U dziec jest tak samo, tylko trwa to zwykle dłużej.
Co do zapytania, czy twoja Córka ma AZS - musisz wybrać się do dermatologa. AZS ma 4 duże i 23 mniejsze, sama suchość skóry lub grudki nie wystarczą.
Co do kąpieli: gencjana ma wyłącznie działanie osuszające i przeciwbakteryjne/przeciwwirusowe, jednak nie wspomaga w żaden sposób leczenia choroby, jaką jest AZS. Istotą choroby jest suchość skóry (wynikająca z zapisanego w genach małego atopika braku w skórze pewnych białek i tłuszczów), dlatego skóra jest sucha, a jak jest sucha to ZAWSZE swędzi. Świąd skóry powoduje z kolei drapanie, a to powstawanie typowych zmian skórnych. Istotą leczenia jest więc "KARMIENIE" skóry tym, czego jej brakuje, nawet 2-3 x dziennie poprzez smarowanie najbardziej suchych / swędzących miejsc tzw. EMOLIENTAMI. Są to nowoczesne substancje do mycia i smarowania skóry , które odtwarzają naturalną warstwę ochronna na powierzchni skóry, której brakuje u chorych na AZS. Do kąpieli warto używać emolientów w postaci oliwek, a po krótkiej, letniej kąpieli zbyt mocno nie wycierać skóry, aby nie zetrzeć oliwki, następnie najbardziej suche miejsca nasmarować, najlepiej balsamem tej samej firmy co oliwka. Odpowiedni dla Twojego Malucha emolient znajdziesz w końcu metodą prób i błędów, warto w dużych aptekach pytać o próbki. Jeśli dziecko bardzo się drapie, można tez spróbować balsamów zawierających substancje przeciwświądowe, np. LIPIKAR AP lub OPTIDERM. Pamiętaj, że nawilżona skóra nie swędzi, szybciej się goi, a czasem nawet samo regularne nawilżanie powoduje, że nie trzeba będzie stosować leków doustnych typu Zyrtec.
Najlepiej udać się do rozsądnego dermatologa i alergologa - mam nadzieję, że pokieruje Was właściwie przez diagnostykę i leczenie.
Pozdrawiam!
 
Droga mamo,
trudno interpretować wyniki nie znając historii dziecka :)
Ogólnie rzecz biorąc, klasa II przeciwciał oznacza, że są one we krwi u dziecka w małym stężeniu, ale mogą wiązać się występowaniem objawów u dziecka (pokrzywka, świąd skóry, nasilenie atopowego zapalenia skóry, obrzęki powiek/języka, rzadko astma), zwykle w krótkim czasie (do kilku godzin po zjedzeniu danego pokarmu. Lekarz , który zlecił badanie zadecyduje, czy wykonywać jeszcze jakieś testy (na rączkach, tzw. skórne testy punktowe) czy też zaleci dietę i będziecie obserwować, czy objawy, które Twoje dziecko prezentuje zaczynają się wyciszać. Mleko krowie i jajo kurze należą do najczęściej uczulających dzieci alergenów w okresie od 1-7 r. ż, ale do 7 r.ż. większość dzieci stopniowo wyrasta z uczulenia, tzw. przestaje prezentować objawy po ich zjedzeniu.
Jeśli chodzi o alergeny powietrznopochodne, to są to roztocza kurzu domowego. Tutaj niestety z uczulenia raczej się nie wyrasta. Objawy uczulenia to głównie katar, częste zapalenia oskrzeli a z czasem może nawet wystąpić astma oskrzelowa, przy czym objawy występują głównie w miesiącach jesienno -zimowych, kiedy więcej czasu spędzamy w pomieszczeniach zamkniętych. Nie za bardzo jest jak unikać ekspozycji na roztocza kurzu domowego, choć można starać się ograniczyć ich liczbę (eliminacja kołder puchowych, poduszek, dywanów,dużej ilości pluszowych zabawek, specjalne pokrowce na materace, częste wietrzenie pomieszczenia). Warto pamiętać, że roztocza kurzu domowego mogą nie tylko powodować objawy oddechowe (katar, astma), ale również pogorszenie stanu skóry u chorych na atopowe zapalenie skóry (zwykle widać to zimą i jesienią), bo roztocza wydzielają pewne enzymy uszkadzające skórę u chorych na AZS, co nasila suchość i świąd skóry.
Reasumując: z alergii pokarmowej dziecko raczej wyrośnie, natomiast jeśli ma nasilone objawy ze strony układu oddechowego, warto pomyśleć o odczulaniu na roztocza kurzu domowego, ale o tym trzeba porozmawiać z lekarzemprowadzącym.
Pozdrawiam!
 
Do góry