reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Intymny kącik - czyli naszę rozmowy o łóżkowych sprawach :)

Salli

Fanka BB :)
Dołączył(a)
17 Kwiecień 2009
Postów
778
Miasto
Warszawa
Jak sobie pomyślę o tym Tobiaszu to aż żałuję, że jak jeszcze nie znałam M to go nie zgwałciłam :D
ech....
 
reklama
Ano humorek ciut lepszy, ale kula strachu w brzuchu siedzi... ech.

A libido? Cholera, ja z nim zawsze miałam problemy :D Mogłabym nim obdzielić wiele kobiet. To chyba się nazywa nimfomania :D
 
Kornelka - świetne imię tez swego czasu sie zastanawialam ze jakby byla panna to bym mogla tak nazwać

Sali ale Ty pocieszna babka jesteś :) HE he a jak bys tak tym libido i ze mną sie podzieliła to moj maz bylby ci dozgonnie wdzieczny:sorry:
 
Dziewczyny, a weźcie sobie tego libido ile chcecie. Ja się z nim użeram od tylu lat to z chęcią zdejmę ten ciężar z lędźwi i poratuję koleżanki ;)

A tak swoją drogą, dziewczyny, a próbowałyście "dopalaczy" w stylu filmy, opowiadania itd? Ja jak nie mogłam sobie poradzić (tyle że z nadmiarem), a pod ręką nie było żadnego chłopa do gwałcenia, to rózne pomysły i potrzeby przelewałam na papier. Może w drugą stronę też zadziała? Pobudzi wyobraźnię i "zwilży" niektóre miejsca :p
 
ehh widzę, że nie tylko moje libido jest równe zero. serio, mąż już traci cierpliwość bo nawet jak chcę się kochać to i tak nici, bo ostatnio boli mnie tam... pojęcia nie mam dlaczego :(
 
reklama
Vinga mam dokładnie to samo... seks stał się po prostu nieprzyjemny i to nie jest tylko kwestia niechęci...mąż niby rozumie ale widzę że robi się sfrustrowany bo wie że możemy....


Sali ale to nie tylko o chęci chodzi... po prostu przez ciąże jakoś jet nie przyjemnie... :-( I nawetjak chce to się odechciewa...
 
Do góry