reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak bardzo aktywne są Wasze maluszki?

Nie znam tego :-) przynajmniej nie w "męczącej wersji", ew. pyta, ale z sensem, slucha wyjasnienia i po temacie. ;-)
 
reklama
:-) U nas czasem tak bez sensu też pyta, chyba się droczy ;-) Ale i z sensem męczące, bo i dużo pytań i czasem trudne ;-)
 
NO trudne są, ale do tego już sie przyzwyczaiłam ;-) Cieszy mnie chęć dowiedzenia się czegoś i logiczne wyciąganie wniosków, kojarzenie faktów itd. Opcji pytań wciąz o to samo czy nieustającego dlaczego nie doświadczyłam, nie wykluczam, ze wszytsko przed nami.
 
na temat puzzli dalej się nie wypowiadam :-D ale reszta podobnie jak Natalka. Może tylko co wieczór przy myciu zębów to samo pytanie w kółko, czy ta woda jest tez do picia czy tylko do płukania. I tak co wieczór, od kilku miesięcy.. A i fikołki umie.
 
tusiek tez olewa puzzle a ostatnio dostal duzo fajnych, a notoryczne pytania to co gdzie kupione, czasem brauje mi sil odpowiadac na cos co juz pytal kilkadziesiat razy, interesuje go nawet gdzie fuga z toalety jest kupiona:rofl2:
 
ubawiłam się :-)
U nas też ważne w którym sklepie co było kupione. Ale chyba najważniejsze i zawsze o to pyta to: "którą drogą?". Skubaniec już całkiem nieźle się orentuje w topografii Warszawy, no i wytrawny z niego pilot, zawsze wię którędy mamy jechać, czy w lewo czy w prawo, nie mówiąc już o światłach - co jest całkiem przydatne, gdy np. szukam czegoś w torebce, a tu synio podpowiada "zielone".
 
reklama
Tak Doxa ja sie smieje ze Tusiek to taka nasza nawigacja, tez dobrze sie orientuje i czasem padnie tekst jedz na skroty. A smiechu warte bo wszystkich pyta jak maja na drugie imie i nie wiem gdzie to sie w takiej malejpomisci. Dobrze wie kto jak ma a ostatnio pytal ksiedza co byl po koledzie:-D Dobrze ze go nie pytal jakie ma auto i ile ma koni, bo to rowniez go interesuje.
 
Do góry