reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak oduczyć 8 miesięczne niemowlę noszenia na rękach?

Dołączył(a)
4 Czerwiec 2015
Postów
7
Witam mam ogromny problem z moja 8 miesięczną córeczką. Otóż ciągle domaga się noszenia na rękach :-( Żadne zabawki, chodzik, huśtawka, mata edukacyjna po prostu nic nie odwróci jej uwagi. Gdy chce na ręce ciągnie za palce i się podciąga aby ją wziąć jeżeli tego nie zrobię wpada w ogromną histerię. Bardzo proszę o pomoc bo nic nie mogę zrobić w domu. Pozdrawiam
 
reklama
kiedys opiekowalam sie dziewczynka, od momentu jak 4 miesiace skonczyla, poprzednia niania byla starej daty i niestety ciagle ją nosila, ja tez bralam ja na rece wiadomo, bo dziecko potrzebuje bliskosci, ale mala robila sie coraz ciezsza, z poczatku kladalm ja na macie i wlaczalam muzyke np w radiu i mala na jakies 15 min byla spokojna, potem placz i wyginanie sie, podchodzilam, patrzylam, czy wszystko ok i szlam dalej, i tak w kolko do skutku, az po tygodniu dziecko polubilo ta mate, gdy byla starsza, tak okolo 10 miesiecy to rodzice kupili jej taka fajna miekka hustawke i ona nozkami sie odbijala i miala frajde, wtedy mialam spokoj na dobra godzinke, ale z ta hustawka tez trzeba uwazac, bo wiadomo, ze dziecko za dlugo w tym byc nie moze, druga sprawa bierz mala do kuchni gdy robisz obiad i mow do niej, Ty bedziesz blisko a ona bedzie Cie widziec
 
No powiem szczerze ze mam podobnie, chociaz do 4 miesiaca w ogole nie chcial na rece..teraz ma 7 prawie i mu odwala :)
Miejmy nadzieje ze to przejdzie, bo on nawet na rekach musi zasypiac.

Chociaz powiem ze w dzien jak nie jestem zajeta obiadem sprzataniem czy czyms tam, to staram sie go zabawiac, siedze kolo niego i sie bawimy, jak cos robie to przetrZymuje go zeby skobczyc i najczesciej jak wracam jest juz placz i go biore, moze musimy po prostu to przebolec i pozwolic sie im troche wyplakac, ale ja to chyba serca nie mam..
A moze teraz ten skok seperacyjny jest to moze dlatego takie zachowanie?
 
8 miesięcy to okres lęku separacyjnego. Nie dziwię się, że chce na rączki i w ogóle wszędzie z mamą. Trzeba przetrwać :-)
 
Warto pokazać dziecku, że można spędzać razem czas nie koniecznie wisząc na sobie :tak: Razem z dzieckiem na podłogę i zabawa w najlepsze. Różne rzeczy można robić, od zwykłej zabawy, przeglądania książeczek, rozrzucania zabawek do przygotowania startego jabłuszka.
Córka obok a ja obierałam, ścierałam i w końcu jej dawałam. Ale przychodzi taki moment w ciągu dnia, że dziecko już niczego innego poza mamą nie potrzebuje, to wtedy też nosze albo się tulimy, bo czemu nie :-D
Polecam też chustę albo nosidełko ergonomiczne - efekt taki sam, tylko mamie wygodniej :laugh2:
 
Moja córeczka też jak tylko zobaczy, że przechodzę obok zaczyna się denerwowac i widac, że chce żeby ją wziąć na ręce. Czasem udaje, że nie widzę, próbuje ją zagadać i dalej robić swoje (bo wiem ze czas mi się kończy) i ostatecznie po kilku minutach płacz jest tak duży ze już MUSZĘ ja podnieść...mam nadzieję że z czasem to minie:)
 
Mój syn od zawsze był noszony mimo ciągłych uwag, że go przyzwyczaję. Niemowlę nie przyzwyczaja się do noszenia, bo ma to w genach - jesteśmy ssakami naczelnymi, a naczelne noszą swoje młode na sobie. Wiadomo, że dziecko jest ciężkie i sama szukam sposobów na to aby nosić syna jak najmniej, jednak gdy tego potrzebuje nie odmawiam mu - dziecko coraz więcej rozumie, dostrzega, ma lęki separacyjne. Postawmy się w sytuacji dziecka, gdzie z góry, u boku mamy wszystko jest ciekawe i bezpieczne, samemu na ziemi, samemu nie jest już tak bezpiecznie no i mało ciekawe bo najwięcej widzi się z góry. Myślę, że to taki etap rozwoju, gdy już dziecko zacznie samo chodzić, czy na tyle dobrze raczkować nieco zejdzie nam z rąk, bo będzie już bardziej samodzielne. Póki co pewnie potrzebują rodziców do odkrywania świata.
 
reklama
Też myslę, ze to kwestia czasu, choć w ramach odzwyczajania od noszenia dziecko moze przez pewien czas marudzić bo to będzie dla niego zupełnie nowa sytuacja.
 
Do góry