reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Jest taka sprawa. Trudna. Jedna z naszych babyboomowych moderatorek dowiedziała się, że ma nowotwór. Stało się to kompletnie nieoczekiwanie, a szok spotęgowała informacja, że nowotwór jest złośliwy i niestety są przerzuty. Rozpoczęła się walka. Jeśli możesz wesprzeć Iwonę, bo wiesz jak ważne, żeby maluszki miały mamę - nie czekaj. Jeśli masz do niej pytania, wiesz, gdzie jej szukać. Przeczytaj i zadziałaj

reklama

jak oduczyc noszenia na rekach

Ellie1981

mama majowa'09
Dołączył(a)
14 Luty 2009
Postów
139
Miasto
Leeds UK
Witam, mam problem z moja 2-miesieczna coreczka, mianowicie dziadzius podczas swojej 10-cio dniowej wizyty non stop nosil i hustal mala na rekach, teraz gdy pojechal do domu ja zostalam z tym problemem, mala bardzo placze szczegolnie przed zasypianiem zeby ja usypiac na rekach a ja zwyczajnie nie mam juz sily ja nosic, plecy strasznie mi dokuczaja. Czy znacie moze jakis dobry sposob zeby ja tego oduczyc? Z gory dziekuje za wszelkie odp
 
reklama
To Cię zmartwię, z tego co wiem NIE MOŻNA ODUCZYĆ 2 miesięcznego Dziecka noszenia na rękach bo ono potrzebuje Twojej bliskości tak samo mocno jak jedzenia czy picia.

Przerabiałam to dwa razy więc wiem co piszę :tak:

Jeśli boli Cię kręgosłup może trzeba pomyśleć nad sposobem noszenia. Polecam chustę wiązaną (ale to tak na marginiesie, bo ja z tych nawiedzonych na tym punkcie ;-)).
 
Nie wiem, mój synuś był noszony tylko wtedy, jak musiałam gdzies wyjść, w innych przypadkach zawsze był najszczęśliwszy przy cycu. Pewnie cię to nie pocieszy, ale za kilka miesięcy mała będzie z pewnością wolała poraczkować lub pochodzić i popsocić niż byc na rękach, jeszcze zatęsknisz;-)
 
Oglądałam kiedyś program w którym mówili, że dzidzia w tym wieku nie jest jeszcze taka przebiegła, że płaczę bo chce wymusić aby ją ktoś wziął na rączki, jeśli płakusia, a ma zaspokojone wszystkie potrzeby to oznacza, iż potrzebuje bliskości i tyle :))
 
Dokładnie.............2 miesieczne dziecko nie jest w stanie wymusic na nas czegos takiego..............noszenie kolysanie kojarzy jej sie z bezpieczenstwem-w koncu przez 9miesiecy byla kolysan i slyszala bicie serca mamy

Moze kladz sie obok niej na lozku, spiewaj jej, glaszcz poglowce- bedzie jej latwiej zasnac, badz blisko niej


Moj lobuz ma 1, 5 roku i juz tesknie za tym jak to fajnie byl go tulic i nosic-bo teraz wszystki siam, biegac wlazic psocic i tulenie sie jest jak on tego chce a nie ja;-)
 
hmmmm tak w ogole dziewczeta to nie ma czegos takiego jak przyzwyczajenie do noszenia. Mozna przyzwyczaic dziecko ze usypia noszone itp ale nie do noszenia samego w sobie - w jednym programie dzieciecym szanowna superniania to wyraznie mowila :p

osobiscie to nie wiem czemu tak sie rekami i nogami matki bronia przed noszeniem. Ja swoje nosilam, tulilam ile wlezie i nigdy nie mialam problemow typu ze nic innego nie chce tylko byc na rekach. Moze swoja checia i noszeniem-tuleniem zaspokoilam wszelkie potrzeby bliskosci jednego jak i drugiego i dlatego same wolaly raczkowac, bawic sie, chodzic....a nie byc u mnie na rekach :) mimo iz moja corka ma 10 miesiecy to na przyklad usypiam ja na rekach, uwielbiam jak jest we mnie wtulona i powoli zamyka oczka....jednak coraz czesciej sie zdarza ze woli zeby ja polozyc do lozeczka i tam zasypia....troche mi zal tego bo to byl taki nasz czas na przytulanki...przed zasnieciem....no ale coz, dziecko dojrzewa i taka kolej rzeczy :)
 
Ostatnia edycja:
najgorsze jest to ze Bianka chce aby ja tak nosic wlasnie jak jest spiaca - do usypiania, ale nawet nie o noszenie samo w sobie chodzi, bol polega na tym ze trzeba z nia chodzic i najlepiej jeszcze bujac. Przed wizyta dziadziusia ja bralam ja na rece, moglam usiasc na kanapie i sama bliskosc wystarczala, teraz trzeba chodzic po mieszkaniu i jeszcze bujac bo jak sie tylko usiadzie albo chociaz zatrzyma w jednym miejscu to znowu placz :(
 
ellie powiem ci ze moja mloda tez tak miala....ze na rekach - oczywiscie, ale tez trzeba bylo chodzic, a jak tylko ja albo maz usiedlismy to wrzask nie wiem czemu...i to troche trwalo a pozniej jej przeszlo samo...bylam zdziwiona, bo w koncu co z roznica czy sie siedzi czy stoi....a jednak dla nich jakas roznica jest :) ja bym radzila dac jej czas.... :)
 
reklama
hmmmm tak w ogole dziewczeta to nie ma czegos takiego jak przyzwyczajenie do noszenia. Mozna przyzwyczaic dziecko ze usypia noszone itp ale nie do noszenia samego w sobie - w jednym programie dzieciecym szanowna superniania to wyraznie mowila :p

osobiscie to nie wiem czemu tak sie rekami i nogami matki bronia przed noszeniem. Ja swoje nosilam, tulilam ile wlezie i nigdy nie mialam problemow typu ze nic innego nie chce tylko byc na rekach. Moze swoja checia i noszeniem-tuleniem zaspokoilam wszelkie potrzeby bliskosci jednego jak i drugiego i dlatego same wolaly raczkowac, bawic sie, chodzic....a nie byc u mnie na rekach :) mimo iz moja corka ma 10 miesiecy to na przyklad usypiam ja na rekach, uwielbiam jak jest we mnie wtulona i powoli zamyka oczka....jednak coraz czesciej sie zdarza ze woli zeby ja polozyc do lozeczka i tam zasypia....troche mi zal tego bo to byl taki nasz czas na przytulanki...przed zasnieciem....no ale coz, dziecko dojrzewa i taka kolej rzeczy :)



dajesz mi nadzieje na to ze kiedys maly zasniesam w lozeczku :-p bo jak na razie tez mi na raczkach zasypia i juz naprawde coraz trudniej jest a on ma dopiero 5 msc... nie wyobrazam soebie tak usypiac roczne dziecko :-p
 
Do góry