reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

JAK ODZWYCZAIC OD SMOCZKA??

Kiedy kładę Igunię do łużeczka, próbuję wyjść z pokoiku bez podania jej smoczka, tak że niby zapomniałam :-) Ale jej się to niepodoba :no: Nie robi awantur, tylko grzecznie acz stanowczo przypomina, że jest to dla niej ważne i bez niego nie uśnie, tak jak bez miętoszenia tasiemki uwiązanej na szyi pluszowego króliczka. Kiedy już mocno uśnie zwyczajnie wypluwa smoka, nie potrzbuje go całą noc w buzi memłać.
Czasem gdy ma zły sen, tak myślę bo budzi się niespokojna, czasem kwęczy, wtedy odnajduje gdzieś w łużeczku smoczka, sama go sobie aplikuje i idzie spać dalej uspokojona ssaniem. Dzięki temu małemu gadżetowi wszyscy mamy spokojne noce.
Myślę, że ze smoczkiem jest tak jak z karmieniem piersią. Niektóre kobiety karmią do trzeciego roku życia dziecka i nie widzą w tym problemu. A wręcz odwrotnie widzą potrzebę czy też konieczność, jest to dla nich coś naturalnego i oczywistego. Smoczek jest u mojego dziecka zamiast mojej piersi i ma go wtedy kiedy potrzebuje. Wierzę w to, że któregoś wieczora zwyczajnie sama o nim zapomni, bo już nie będzie tak ważny i potrzebny.
 
reklama
;-)U nas smoczek jest również do usypiania i w nocy przez sen sam sobie aplikuje, w dzień też lubi czasami sobie podidać, chociaż staram się Mu to ograniczać
 
Temat dla mnie bardzo aktualny. Smok był tylko do spania, w dzień był dla małego niedostępny. Ale 3 dni temu pojechałam do dziadków w odwiedziny i zapomniałam smoka. A miała u nich przypaść drzemka dzienna. Trudno. Szukał, wiercił się, ciągle pił, ale w końcu zasnął (ja leżałam koło niego, bo spał na wersalce a nie w łóżeczku. PO powrocie do domu postanowiłam pójść za ciosem i wieczorem też nie dostał smoków do łożka. Wstawał i wołał mnie kilkakrotnie. W końcu zzostałam z nim w pokoju. Najpierw głaskałam po główce, jak sięwyciszył sama zaczęłam udawać, ze śpię na wrsalce. Wstawał kilka razy i kładł się na zmianę, ale zasnął. W nocy mimo, że się przebudzał dawał sobie radę. Dopiero trochę po 5 rano obudził się i bez smoka już nie zasnął. Na szczęście mam wolne, więc w dzień odbiłam to sobie drzemką. A wczoraj i dziś zasnął wieczrem już zupełnie sam, ani razu mnie nie wołał. W dzień spał mi dziś też 3 godziny. Więc jestem szczęśliwa, że zapomniałam tego smoka do dziadków :)
 
Nasza niania pomogła nam ograniczyć smoczek w dzień, któregoś razu powiedziała ,że wrona go zabrała i teatralnym gestem powiedziała: frrrrrr.Byłam zdumiona reakcją Bartka, bo smoczek był jego prawdziwym przyjacielem. Na początku był zdezorientowany, trzeba było go szybko czymś zainteresować, ale w końcu przy kolejnym odbieraniu sam wyciągał rączkę i mówił frrr. Do spania w dalszym ciągu używał do 15 miesiąca. Kiedyś przez przypadek schowałam smoczek do szlafroka, okazało się,że zasnął bez niego w dzień, oczywiście trochę to trwało,nie obyło się bez kwękania, ale niania sobie poradziła. W końcu któregoś wieczoru wrona zabrała smoczek na dobre. Budził się kilka razy i mlaskał, że chce smoczek, aż w końcu sam stwierdził, że "nie ma" przy kolejnym budzeniu i tak zostało. Śpi znacznie lepiej bez smoczka,bo cwaniak nie szukał go w nocy sam,tylko szarpał tatę, żeby mu znalazł. Wreszcie mamy lepsze noce. Powodzenia!
 
u nas tez smok zluzy do zasypiania - prawde mowic nigdy nie sluzyl do czegos innego ... wiec i mala nie wola o smoka w ciagu dnia ... ale jak go niechcacy zostawimy w lozku po spaniu (a mamy juz wyjete szczebelki) to mala go bierze - przychodzi do mnie i pokazuje ze go ma a jak chce jaj go zabrac to wklada do buzi i ucieka :) ma z tego niezly fun ale ja szybciutko jje zabieram i chowam;
myslalam niedawno o odstawieniu smoka ale pojawily sie problemy ze spaniem i to nie jest najlpeszy moment ... poczekam jesczze troche ... przeciez mamy jesczze czas :)
 
W nocy smok słuzy do zasypiania i czasami go potrzebuje do uspokojenia a w dzien do zabawy chwile possie i go wyrzuca zreszta mogłby nie isniec...ale narazie wole smoczka niz kciuka
 
Mój Jędrek zasypia ze smokiem..... idąc za radą jednej z koleżanek przecięłam smoka i dałam Jędrkowi wieczorem jak zawołał do spania...... Rety :szok::szok::szok::szok: ale płakał :szok::szok::szok::szok: ale nie płakał, że nie ma smoka tylko, że smoczek jest chory i kazał mi iść z nim do lekarza....... Myślałam, że mi serce pęknie z żalu :-:)-:)-:)-( usnął bez smoka, ale przez sen jeszcze rozpaczał że smoczek chory :-:)-:)-(
 
reklama
Ja też przyciełam smoczka, Kuba jak go zobaczył dziwił się strasznie, rzucał nim o ściany. Może i po kilku dniach zakończyłaby się jego przyjaźń ze smoczkiem, ale bardzo niespokojnie spał - i w nocy i w czasie popołudniowej drzemki. Może dlatego że wychodzą mu dwie piątki. Wyjełam więc awaryjnego smoczka. Ja też uważam ze lepiej nich spi ze smokiem niż miałby ssać kciuk. Moja siostrzenica ma 6 lat, do tej pory przez sen ssie kciuk i grzebie palcem w pępku. a tego byłoby gorzej oduczyć.
 
Do góry