Witam, pisze z prośba o rade w imieniu mojej partnerki...
Szanowna Pani, co robić w takiej sytuacji?
Otóż sytuacja wygląda to tak, poznaliśmy się 2lata temu, moja partnerka przyjechała do mnie z Niemiec, ale ma polskie obywatelstwo. W jej związku nie układało się już dość długo ale jest z tego związku 1no dziecko. Moja partnerka jadąc do mnie wzięła ze sobą synka, ale wcześniej pojechała z nim do polski do swojej matki, jej mąż coś wyczul i pojechał za nia do polski a kiedy wsiadała w Polsce do pociągu chcąc przyjechać do mnie, doszło między nia a jej mężem do szarpaniny i on wyrwał jej dziecko a ona bojąc się jego, gdyż wcześniej już dochodziło do pobicia, nie wysiadła kiedy pociąg ruszył... Po przyjeździe do mnie okazało się ze jej mąż zgłosił w Niemczech porzucenie dziecka, po dwóch tyg wróciła do Niemiec, dochodziło wówczas do zastraszania jej, bicia, wyrzucania z domu, groził ze ja zabije i inne rzeczy, sam byłem świadkiem jak ja bil w budce telefonicznej kiedy dzwoniła i opowiadała mi co się dzieje.
Po kilku tygodniach pobytu w Niemczech znowu próbowała wyjechać z synkiem ale on wezwał policje i ta kazała oddać paszport synka... Po tym zdecydowała się zostać ale sytuacja stała się jeszcze gorsza, zastraszanie, poniżanie i obrażanie stało się porządkiem dnia... Nie wytrzymała tego psychicznie i zdecydowała się na wyjazd do mnie bez malucha, mały miał wtedy ponad 3 latka. Tu dodam ze jak przyjechała do mnie to był to wrak człowieka, bala się wszystkiego, dosłownie własnego cienia, plakała i przezywała strasznie, szarpała się z uczuciami raz chciała wracać, za chwile płakała bo się bala. Dzwoniliśmy nie jednokrotnie do jej męża aby dal porozmawiać z dzieckiem, ten stanowczo odmawiał i tylko ja wyzywał. Wniósł sprawę do sadu niemieckiego ze porzuciła dziecko i podał się o rozwód z jej winy... Tu chcę dodać że mamy w posiadaniu listy email, które on wypisywał do różnych grup na erotycznych portalach społecznościowych, poszukując kandydatów czy kandydatki a nawet pary, z chęcią uprawiania seksu grupowego... Teraz moja partnerka przy moim wsparciu odzyskała sile do walki na nowo i chcemy bardzo odzyskać maluszka dziś mam on ponad 5 latek, dodam ze mamy razem córeczkę i moich dwóch synów z poprzedniego małżeństwa o których nadal walczę, którzy wychowywali się przy niej dużo ponad rok a co ważne oni chcą zeznawać dla mojej partnerki i chcą powiedzieć ze jest bardzo kochana i dobra mama...
Pytanie jest jedno, od czego zacząć aby go odzyskać?
czy najpierw wnieść do sądu niemieckiego o ustalenie kontaktów, aby odbudować więzi?
Czy od razu złożyc wniosek o ustanowienie miejsca pobytu przy mamie?
Robić to przez Sad polski, czy niemiecki? (mama ma polski paszport, dziecko i ojciec niemiecki, ale to tez polak tyle ze z niem. obywatelstwem)
a może ja mogę już coś zacząć robić w jej sprawie mając jej pełnomocnictwo? (jeśli tak to co?)
Proszę o radę
z góry dziękujemy
Szanowna Pani, co robić w takiej sytuacji?
Otóż sytuacja wygląda to tak, poznaliśmy się 2lata temu, moja partnerka przyjechała do mnie z Niemiec, ale ma polskie obywatelstwo. W jej związku nie układało się już dość długo ale jest z tego związku 1no dziecko. Moja partnerka jadąc do mnie wzięła ze sobą synka, ale wcześniej pojechała z nim do polski do swojej matki, jej mąż coś wyczul i pojechał za nia do polski a kiedy wsiadała w Polsce do pociągu chcąc przyjechać do mnie, doszło między nia a jej mężem do szarpaniny i on wyrwał jej dziecko a ona bojąc się jego, gdyż wcześniej już dochodziło do pobicia, nie wysiadła kiedy pociąg ruszył... Po przyjeździe do mnie okazało się ze jej mąż zgłosił w Niemczech porzucenie dziecka, po dwóch tyg wróciła do Niemiec, dochodziło wówczas do zastraszania jej, bicia, wyrzucania z domu, groził ze ja zabije i inne rzeczy, sam byłem świadkiem jak ja bil w budce telefonicznej kiedy dzwoniła i opowiadała mi co się dzieje.
Po kilku tygodniach pobytu w Niemczech znowu próbowała wyjechać z synkiem ale on wezwał policje i ta kazała oddać paszport synka... Po tym zdecydowała się zostać ale sytuacja stała się jeszcze gorsza, zastraszanie, poniżanie i obrażanie stało się porządkiem dnia... Nie wytrzymała tego psychicznie i zdecydowała się na wyjazd do mnie bez malucha, mały miał wtedy ponad 3 latka. Tu dodam ze jak przyjechała do mnie to był to wrak człowieka, bala się wszystkiego, dosłownie własnego cienia, plakała i przezywała strasznie, szarpała się z uczuciami raz chciała wracać, za chwile płakała bo się bala. Dzwoniliśmy nie jednokrotnie do jej męża aby dal porozmawiać z dzieckiem, ten stanowczo odmawiał i tylko ja wyzywał. Wniósł sprawę do sadu niemieckiego ze porzuciła dziecko i podał się o rozwód z jej winy... Tu chcę dodać że mamy w posiadaniu listy email, które on wypisywał do różnych grup na erotycznych portalach społecznościowych, poszukując kandydatów czy kandydatki a nawet pary, z chęcią uprawiania seksu grupowego... Teraz moja partnerka przy moim wsparciu odzyskała sile do walki na nowo i chcemy bardzo odzyskać maluszka dziś mam on ponad 5 latek, dodam ze mamy razem córeczkę i moich dwóch synów z poprzedniego małżeństwa o których nadal walczę, którzy wychowywali się przy niej dużo ponad rok a co ważne oni chcą zeznawać dla mojej partnerki i chcą powiedzieć ze jest bardzo kochana i dobra mama...
Pytanie jest jedno, od czego zacząć aby go odzyskać?
czy najpierw wnieść do sądu niemieckiego o ustalenie kontaktów, aby odbudować więzi?
Czy od razu złożyc wniosek o ustanowienie miejsca pobytu przy mamie?
Robić to przez Sad polski, czy niemiecki? (mama ma polski paszport, dziecko i ojciec niemiecki, ale to tez polak tyle ze z niem. obywatelstwem)
a może ja mogę już coś zacząć robić w jej sprawie mając jej pełnomocnictwo? (jeśli tak to co?)
Proszę o radę
z góry dziękujemy