Hej dziewczyny.
Pomyślałam że możemy sie wymieniac ,,dobrymi radami" bo czasem momenty desperacji sa przerazajace.
KOrnela 2 dni temu była tak marudna,że nie wiedzieliśmy co się dzieję. Słyszałam dziwne świsty w nosie i wydawałomi się ze coś ma w buzi bo ciągle języczek pokazywała, potem przypomniałam sobie o pleśniawce a że nie wiem co to jest to net i poszukiwania. Na głowe dostawaliśmy bo jadła co godzine a ja nie mogłam wyprodukować jej odpowiedniej ilosci mleka...Dziś juz jest spokojniejsza i podejrzewam ze to był katar w nosku. Położna dzis sprawdziła czy jest plesniawka i czyściutko.Mam nadzieję,że przejdzie. Ale czy ktoś wie co robić kiedy pojawi się katar?DOBRE rady mile widziane.
Pomyślałam że możemy sie wymieniac ,,dobrymi radami" bo czasem momenty desperacji sa przerazajace.
KOrnela 2 dni temu była tak marudna,że nie wiedzieliśmy co się dzieję. Słyszałam dziwne świsty w nosie i wydawałomi się ze coś ma w buzi bo ciągle języczek pokazywała, potem przypomniałam sobie o pleśniawce a że nie wiem co to jest to net i poszukiwania. Na głowe dostawaliśmy bo jadła co godzine a ja nie mogłam wyprodukować jej odpowiedniej ilosci mleka...Dziś juz jest spokojniejsza i podejrzewam ze to był katar w nosku. Położna dzis sprawdziła czy jest plesniawka i czyściutko.Mam nadzieję,że przejdzie. Ale czy ktoś wie co robić kiedy pojawi się katar?DOBRE rady mile widziane.
Ostatnia edycja: