reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Jak pomóc Naszym milusińskim czyli dolegliwości maluszków

do dziewczyn ktorych dzieci mialy plesniawki:
-jak je scieralyscie? moj maly nie chce wysunac calego jezyka i probuje patyczkiem do uszu mu glebiej wejsc w buzie ale on jak tylko wkladam mu patyczek to zamyka buzie i go ssa.
-jak dlugo walczylyscie z plesniawkami i ile razy dziennie scieralyscie je?
 
reklama
Noelka ja ścierałam zgodnie z poleceniem lekarza nystatyną 3 razy dziennie zaraz po jedzeniu ale u nas wtedy były głównie na policzkach i tylko przez chwilę na języku się pojawiły. A czyściłam nawijając gazik na palec i na to nystatynę i do buzi. No i lekarka kazała nam czyścić 5-7 dni, a że pod koniec jeszcze właśnie język coś złapał to czyściłam całe 7 dni (dłużej zresztą nystatyny nie można trzymać po otwarciu, ale tyle wystarczyło). No ale nie wiem czym w anglii polecają czyścić bo nystatyna u nas jest na receptę a aphtin który jest bez recepty jakoś nam nie pomógł, a właściwie pomógł chwilowo bo potem wszystko wróciło.
 
U Nas nystatyna pomogła, smarowałam 5 dni, gazik na palec albo na wacik i do buzi. Głęboko nie kazała dr smarować by nie pobudzić odruchu zwrotnego. Były na języku i na dziąsłach.

Makunia a nie wzdyma jej po jogurtach?
Jakie soki pijesz?
Niektóre dzieci na piersi robią tak rzadko kupę.
 
noelka - a jak tam z oczkiem Oliverka??
co do języka, to ja czyszczę pieluchą, którą owijam na palec... i na razie wodą, zeby przetrzeć... plesniawek chyba nie ma....

my byliśmy na USG głowki w związku z ta większą lewą źrenicą, nic nie wykazało... tzn tylko jakies nieznacznie poszerzone rogi czegoś, ale to podobno ma 30% dzieci... za 2 tyg mamy szczepienie, jeszcze pediatra go obejrzy.... ale nawet nie kazała iść do neurologa....

a ja dzisiaj usłyszałam pierwszy glośny śmiech Jasiulka - najlepszy humorek ma rano jak sie wyśpi ;)
głowa już dobrze trzyma, ale na brzuchu leżeć zbytnio nie chce ;) ale moi wszyscy tak mieli - a teraz sa jednymi najsprawniejszych dzieci w swoich grupach :tak: Maja takie cuda na drążkach robi, ze szok... i pompki piękne robi :szok:

co do kup to mój na pewno jest rekordzistą - najdłuższa przerwa jak na razie to 8 dni ;) i nawet kupa nie była jakas wielka... ale za to kolejna pojawiła sie następnego dnia ;) ale bąki idą, brzuszek twardy nie jest, więc sie nie stresuję... zbytnio :-D
 
Kania nie nic mu nie jest. Jem wszystko. Najpierw próbowałam "troszkę" a jak było ok to więcej i jak znowu ok to już normalnie. Groch, fasolki, truskawki, owoce pestkowe, produkty z konserwantami, czekolady, lody, chipsy, pepsi, pizze i zapiekankę też już zdążyłam zjeść. Dosłownie wszystko. Wiadomo nie to wszystko na raz ale od czasu do czasu pozwalam sobie na coś "mało dietetycznego"... O nie... Zupki chińskiej jeszcze nie jadłam ale niestety tu Mąż zgody nie wyraża bo to ponoć "tablica Mendelejewa"
 
wczoraj zrobilismy z mezem pizze. maly cala noc pojekiwal. kupke zrobil dopiero rano. w zasadzie zrobil je trzy :szok: ja juz naprawde musze przystopowac z tym jedzeniem...

Deizzi zupka chinska po mojemu - sam makaron a ta chemie wywal i dosyp sobie wegety natur :-p

jutro sie szczepimy i sprawdzamy bioderka, oj co to bedzie...
 
Deizzy zazdroszcze jedzenia, ja sie troche boje chociaz wydaje mi sie ze tak naprawde to nie jem tylko kapusty, grochu i cytrusów. Lody z McD ostatnio zjadłam 2 ( mmmmmmmm):)). Przez ostatnie 2 tyg nic co z mlekiem ze względu na te kaszkowata wysypke u Kornelki, ale włsnie od 3 dni zaczełam pomału wracac do mlecznych rzeczy. U Nas rekord bezkupowy to 5 dni, teraz tak co 2-3 dni, ale kupa jest raczej rzadka, boleści nie ma, mała jest pogodna. A wczoraj była i u Nas pyszna domowa Pizzza, nic w niej niezdrowego nie było bo kurczaczek, szpinaczek, szyneczka....mniam:)
Maryńka, to Twoje pierwsze szczepienie? ja pamietam Nasze?stałam w kącie czekając na pierwszy prawdziwy wrzask Kornelki, bo ona bardzo spokojna....i co? i tylko sie rozbudziła, zero krzyku, a do doustnej szczepionki musiała byc siła rozbudzana:)) nAJGORSZY pierwszy raz, teraz juz chyba nie bede sie tak stresowała
 
Aleksp u nas pizza byla z grzybami, salami, feta, sosem pomidorowym cebulka i papryka chilli - takze ostra zajafka byla... no tak nasza pierwsza. maly tez spokojny, wszyscy mi go chwala u lekarki i w szpitalu to nawet raz nie pisknal... planuje Babla piersia karmic podczas zastrzyku, zobaczymy czy sie pediatra zgodzi...

powiem Wam, ze jestem z lekarki strasznie zadowolona. o wszystko moge zapytac, wszystko tlumaczy. nie dosc, ze zadaje pewnie glupie pytania to jeszcze lamanym niemieckim, a ona cierpliwie wyslu****e i odpowiada :-) i to jest fajne, ze nie mam nigdy kontaktu z innymi mamami i ich dziecmi. babeczka ma 2 poczekalnie i 2 pokoje przyjec i w srodku jest sekretariat i przechodzi przez niego z jednego pokoju przyjec do drugiego. a poczekalanie sa po rogach, kazda przypisana do pokoju przyjec. czekam w poczekalni, pozniej wpuszcza mnie sekretarka kaze sie przygotowac, rozebrac dziecko i przychodzi lekarka. w miedzyczasie w 2 pokoju inna matka sie przygotowywuje. wszystko o czasie, sprawnie i bez nerwow no i na kase chorych oczywiscie :tak: nie wiem czy w Polsce tak jest, ale tu mnie to strasznie pozytywnie zdziwilo...
 
agula dziekuje ze pytasz:) 30 maja mamy wizyte w szpitalu u specjalisty. czytalam duzo na ten temat i dowiedzialam sie ze oczy i wzrok dziecka rozwijaja sie przez caly pierwszy rok zycia wiec mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze.
 
reklama
U nas też temat pleśniawkowy :( jedna sztuka na podniebieniu ... mamy nystatyne wymieszaną z wodą i 20 kroplami witaminy C na gazik, paluch i do buzi ale jest jeden problem bo ta pleśniawka jest dosyć daleko i nie jestem w stanie dotrzeć do niej tym gazikiem, mała zamyka buźkę i ssie ten gazik, czy pomimo to lek pomoże ? Domyślam się że ze śliną jakoś ona sobie w buzi to rozprowadza, ale czy to wystarczy ? Zastanawiam się czy może na koniec po przecieraniu tym gazikiem języka i dziąsełek i policzków (bo tylko tam jakoś docieram) dać jej małą kropelkę tej zawiesiny do buźki i ona sobie ją "wymemla" i w ten sposób dojdzie po pleśniawy na podniebieniu ? Co myślicie ?
 
Do góry