Witam.
Mam mały, w sumie już problem,z moim 8-miesięcznym synkiem. Mianowicie nie chce jeść z łyżeczki.
Szybko zaczął jeść swoje pierwsze normalne dania bo już w 4 miesiącu...I tak było do 7-go miesiąca. Z czego się bardzo cieszyłam. Teraz prawie każdy obiad jestem zmuszona miksować i dawać do butli.
Mały zaczął się tak buntować jak wyszły mu górne ząbki (w sumie ma ich 6) plus jego 5-dniówka z wysoką temperaturą.
Nie narzekam na brak apetytu bo tego ma ogrom ale jak można przekonać go, że łyżeczka to jednak nic złego??? Biorąc pod uwagę, że w dłoni zje wszystko A najbardziej się cieszy jak może zjeść coś co sam trzyma sobie w rączce....
Pozdrawiam
Iwona
Mam mały, w sumie już problem,z moim 8-miesięcznym synkiem. Mianowicie nie chce jeść z łyżeczki.
Szybko zaczął jeść swoje pierwsze normalne dania bo już w 4 miesiącu...I tak było do 7-go miesiąca. Z czego się bardzo cieszyłam. Teraz prawie każdy obiad jestem zmuszona miksować i dawać do butli.
Mały zaczął się tak buntować jak wyszły mu górne ząbki (w sumie ma ich 6) plus jego 5-dniówka z wysoką temperaturą.
Nie narzekam na brak apetytu bo tego ma ogrom ale jak można przekonać go, że łyżeczka to jednak nic złego??? Biorąc pod uwagę, że w dłoni zje wszystko A najbardziej się cieszy jak może zjeść coś co sam trzyma sobie w rączce....
Pozdrawiam
Iwona